Forum Subaru

Witam;
może ktoś z 3miasta może polecić serwis/warsztat w którym zrobia solidny przedzakupowy przegląd Forysia?

siemas pisze:Witam;
może ktoś z 3miasta może polecić serwis/warsztat w którym zrobia solidny przedzakupowy przegląd Forysia?

http://www.janisz.com.pl

Byłem z takim samym problemem w sobotę tj. 13.09.2008
Z oględzin jestem zaaaaaaadowolony. Sam boss brał w tym udział.

siemas pisze:Witam;
może ktoś z 3miasta może polecić serwis/warsztat w którym zrobia solidny przedzakupowy przegląd Forysia?

nie ma takiego numeru.

jakiego numeru?
"allle o co chodzi"

siemas, na dekrze ładnie sprawdzili mi grubość lakieru i poszarpali zawiasem.
jak Ci pod kompa gdzieś na SSMII nie podpepną to szkoda fatygi - a Janiszowi mechaniorzy nie uznają testera amorków ani rolek do hamulców.
wywalone amorki z tyłu jeśli samopoziomujący to nie lada kłopot (więc warto je sprawdzić) bo albo kupisz komplet oryginalnych za min. 1200zł/sztuka albo wymienisz sprężyny i amory na inne i się za tym nachodzisz (a może nie).

Silnik musi ładować odpowiednio i AFR odpowiedni też być musi (bo drogie te klamoty co to poprawiają).
Oczywiście luzów i klekotów w zawiasie nie chcesz mieć, szpachli też raczej na karoserii.

Tyle wiem ja, amator do kwadratu.

Cóż kupujesz Waść?

Szczur, byłeś w Trójmieście i nic nie powiedziałeś?

siemas, w Trójmieście nie ma dobrego warsztatu zajmującego się Subaru. Jedyny warsztat, który naprawił wszystko to co chciałem, jak chciałem i w sposób nie budzący wątpliwości (notabene na podstawie dokumentacji, którą im dostarczyłem), to Chwaszczyński serwis... Nissana.

ASO wielokrotnie udowodniło swoje seksualne podejście do jakości usług. Mimo tego większość z nas jest na nie skazana.

W Kolbudach ma swój warsztat Tadeusz Myszkier (ten Tadeusz Myszkier) i podobno zajmuje się Subaru. Jednak jak do tej pory nikt nie wypowiedział się na temat jakości świadczonych przez niego usług.

deLux;
mam zamiar kontaktować się z posiadaczem tego pojazdu: (tylko nie wiem czy nie za drogo jak na ten rocznik i przebieg?):

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C6332445

może jakies opinie doświadczonych posiadaczy Forysiów;

tył nie za nisko?

siemas pisze: tył nie za nisko?

To może być kwestia ukształtowania terenu. Na pewno jednak do sprawdzenia.

'wiszenie tyłka' sprawdzaj tylko na równej, poziomej nawierzchni. a w ogóle to warto na badanie amorków osobno iść.
cenę rynkową sprawdzisz porównując z innymi ogłoszeniami, można też wbić w formularze do AC na stronach np. mBanku - tam sugeruje wartość wozu.

Bergen pisze: W Kolbudach ma swój warsztat Tadeusz Myszkier (ten Tadeusz Myszkier) i podobno zajmuje się Subaru. Jednak jak do tej pory nikt nie wypowiedział się na temat jakości świadczonych przez niego usług.

Ja powiem tyle tylko że raz dla mnie wykonywał usługę i 3 razy poprawiał po cyzm mnie szlag trafił i olałem zmarnowaną kase.

deLux pisze: Janiszowi mechaniorzy nie uznają testera amorków ani rolek do hamulców

Akurat w tym nie ma nic dziwnego, większość wyników z testerów do amorków można sobie w buty wsadzić. Równie dobrze może pokazywać 80% kompletnie wylany amor co 65% sprawny. Ewentualnie jak ktoś umie czytać te wykresy z amplitudami, ale to bardziej widać tam luzy w zawieszeniu niż skuteczność samego amora.

Azrael pisze:Ja powiem tyle tylko że raz dla mnie wykonywał usługę i 3 razy poprawiał po cyzm mnie szlag trafił i olałem zmarnowaną kase.

No i już mamy pierwszą wypowiedź

Bergen pisze: większość wyników z testerów do amorków można sobie w buty wsadzić. Równie dobrze może pokazywać 80% kompletnie wylany amor co 65% sprawny.

Azrael to jak w takim razie sprawdzić w wiarygodny sposób amrtyzatory - to dość kosztowna sprawa w foresterze wieć lepiej przed zakupem wiedzieć czy są do wymiany czy nie?

nie Bergen napisał tylko oczywiście Azrael

Azrael pisze:

deLux pisze: Janiszowi mechaniorzy nie uznają testera amorków ani rolek do hamulców

Akurat w tym nie ma nic dziwnego, większość wyników z testerów do amorków można sobie w buty wsadzić. Równie dobrze może pokazywać 80% kompletnie wylany amor co 65% sprawny. Ewentualnie jak ktoś umie czytać te wykresy z amplitudami, ale to bardziej widać tam luzy w zawieszeniu niż skuteczność samego amora.

a jakie testy amorków uznajesz?

deLux, w praktyce ja nie uznaję nic poza jazdą próbną. Specjalna hamownia do amorków (w Polsce ma pewnie tylko Zerkopol i PTM) to taka abstrakcja ze celowo tutaj pomijam. Moze sąjakieś godne zaufania testery amorków ale ja nie spotkałem, te typowo spotykane na stacjach diagnostycznych to nie bardzo.

pewnie dlatego diagnosta przywiązuje większą wagę do różnicy wskazań na poszczególnych kołach jednej osi niż do wartości bezwzględnej pomiaru.

To na pewno, jednak ja się wole autem przejechać.

A już myślałem, że to ja - z racji wieku - jestem taki tradycyjny tylko.

oj tam, inżynierskie przeświadczenie, że wszystko można zmierzyć i na liczbach polegać....