Forum Subaru

Używam 2.0 XT od pół roku. Od samego początku raz głośniej raz ciszej na postoju podczas normalnej pracy na wolnych obrotach słychać w tylnej części auta dziwne syczenie może bardziej popiskiwanie.
Efekt jak w tandetnej chińskiej ładowarce od telefonu.
Zaglądając pod auto od dołu w bocznej/prawej części zderzaka tylnego znajduje się moim zdaniem winowajca tych dziwnych dźwięków.
Co to jest za urządzenie: mała czarna skrzynka chyba plastikowa z jakimiś wężykami.
Na bank nie jest to czarna skrzynka z Tupolewa.

Jeżeli mnie pamięć nie myli, to jest coś powiązane z instalacją zasilania, ale jeżeli sie mylę, to wybacz sklerotykowi.

Może jakiś parownik, recylkulator paliwa?

WojtekK pisze: dziwne syczenie może bardziej popiskiwanie.
(...) jak w tandetnej chińskiej ładowarce od telefonu.
Zaglądając pod auto od dołu w bocznej/prawej części zderzaka tylnego (...) mała czarna skrzynka chyba plastikowa z jakimiś wężykami.

Jeśli handlujesz żywym towarem, bronią lub dragami, jesteś gliną, prokuratorem albo liberalnym imamem, byłeś świadkiem koronnym lub rezydentem MI-6 w Kazachstanie, posuwasz żonę owego rezydenta (albo dziewczynę gangstera), względnie pracujesz w gimnazjum i zamierzasz zostawić Jasia na drugi rok z biologii - dzwoń po patrol saperski.
W innych przypadkach powinien wystarczyć głośniejszy wydech.

WojtekK pisze:Może jakiś parownik, recylkulator paliwa?

Nie wiem dokładnie, jaka jego funkcja, ale jesteś blisko. Nr 17 jak mniemam:
http://opposedforces.com/parts/forester ... tration_2/