Forum Subaru

Odkręcają mi się na potęgę łączniki stabilizatora z przodu w Forku. Po przejechaniu jakichś 500 km zaczyna stukać i muszę dokręcić albo z lewej albo z prawej strony. Dokręcam, jest dobrze na kolejne 500km i znowu się odkręcają. Jakieś patenty na to?

Małżonka po wertepach jeździ, zgaduję, że to jest przyczyną

A może są już po prostu wybite i trzeba je wymienić?

Godlik, nie wiem co to znaczy "wybite". Odkręca się śruba, czasem jest tak luźna, że mogę palcami dokręcić...

A am żadnych podkładek sprężystych nie ma, bo juz nie pamiętam...

Wybite, czyli zużyte elementy gumowe.
Ale jeśli możesz dokręcić śrubę palcami, to chyba nie to...
To nie wiem, niech się mądrzejsi wypowiedzą.

a gwint w porządku jest?
Zabezpieczenia nie ma na nakrętce?

Konto usunięte, Zakręć druga nakrętkę i zakontruj

Konto usunięte, Zakręć druga nakrętkę i zakontruj

Jeśli gwint jest w porządku to daj tak jak Kubik1 mówi drugą nakrętkę i skontruj. Ewentualnie jeśli jest zwykła nakrętka to zamień na samokontrującą bądź użyj kleju do gwintów. W tym przypadku byłbym za pierwszymi dwoma rozwiązaniami.

Konto usunięte, łączniki należy dokręcać na samochodzie stojącym na wszystkich kołach. Jeśli się tak nie zrobi to będą się zawsze odkręcały. Poza tym nieoryginalne śruby się odkręcają, oryginalne nie, nie wiem czemu.

Dzięki za rady. Gwint jest w porządku. Tam jest bardzo mało miejsca, żeby skontrować. Wchodzi właściwie tylko klucz oczkowy, ale spróbuję.
Dokręcam na stojącym aucie, nie mam podnośnika. Widać mam nieoryginalne śruby

To albo nakrętka samokontrująca, albo klej. Ja bez kleju do śrub nie dał bym rady przy quadzie (w terenie straszne wibracje) dlatego wiem że się sprawdza. W aucie też powinien dobrze zadziałać.

Konto usunięte pisze: Widać mam nieoryginalne śruby

No to kto Ci je podmienił?

FUX pisze: No to kto Ci je podmienił?

Ja myślę ,że to ma związek z co sezonową wymianą kół zemsta syna

Konto usunięte, użyj nakrętek z pierścieniem poliamidowym.

http://www.marcopol.pl/title,pid,2,ni,26432.html

Dobra, teraz się ze mnie nie śmiać. Czy jak odkręcę całkowicie nakrętkę to mi nic nie wyskoczy? Nie ma tam żadnych napięć, które spowodują, że ten łącznik mi stamtąd wyleci i będę potrzebował nie wiadomo czego, żeby go wetknąć z powrotem?

Konto usunięte pisze:Dobra, teraz się ze mnie nie śmiać. Czy jak odkręcę całkowicie nakrętkę to mi nic nie wyskoczy? Nie ma tam żadnych napięć, które spowodują, że ten łącznik mi stamtąd wyleci i będę potrzebował nie wiadomo czego, żeby go wetknąć z powrotem?

Ostatnio odkręcałem na forku to musiałem wybić bo nie chciała sama wyjść.
Jeżeli odkręcisz do połowy i się nie przesunie, to nie powinno być problemu

Zawsze możesz użyć