Forum Subaru

Witam i zwracam się z gorącą prośbą o pomoc

Od 4 miesięcy jestem "szczęśliwym" posiadaczem Forestera 2,5 XT (w automacie) z 2006 roku, pzrebieg 160 tyś. I od tego czasu moje życie "kręci się" się wokół warsztatu samochodowego. Mam problem z zapalającymi się kontrolkami: kontrolki serwisowej, kontrolki trakcji oraz tempomatu. Ponadto auto zaczyna trudno zapalać (czasami kończy się to wezwaniem lawety), a często samo gaśne (ostanio na torach tramwajowych...). Mechanicy twierdzą, że występuje kod błędu związany z turbo. Dotychczasowe naprawy kosztowały około około 9 tyś, a auto po powrocie od mechanika jeździ 2-3 dni i ponownie mam ten sam problem.
Czy ktoś może mi doradzić co z tym zrobić, bo tracę wiarę w niezawodność tego auta (nie mówiąc już o pieniądzach). Czy może mi ktoś polecieć rozsądnego i fachowego mechanika w rejonie Gdańska.

Pozdrawiam

PS. Jesteście moją ostatnią "deską ratunku"

Arek

Katalizator ?
A nie możesz odczytać błędów ?
Podaj jakieś miasto które Cie interesuje !!!

Miasto Gdańsk,
Błędów nie mogę odczytać, ale mechanicy (2 warsztaty niezależnie od siebie) mówią, że błąd wskazuje na turbo, chociaż turbina jest sprawdzona i daje odpowiednie ciśnienie a wymianie poddane zostałe wszystkie zawory w tej lokalizacji.
Też myślałem o katalizatorze, ale mechanik twierdzi, że jest OK.

Ja w Gdańsku nie pomogę bo sam musiałem korzystać z ASO . Dlaczego nie możesz odczytać błędów sam ?
Zapalanie się tych kontrolek oznacza przejście w tryb awaryjny i jest to normalne . Może być jeszcze sonda lambda , ale bez czytania błędów to jest szukanie po omacku . Sprawdź to w ASO a naprawić możesz w nieaso

Dzięki, chyba jednak pofatyguje się w końcu do ASO, chociaż opinie o miejsowym autoryzowanym serwisie też nie są najlepsze.
Dalej będę walczył, tylko szkoda, że zima się kończy a ja nawet nie miałem możliwości sprawdzić co to auto potrafi.
Pozdrawiam.

Może luzy zaworowe trzeba sprawdzić . Chyba ,że były sprawdzane bądź regulowane przy wymianie rozrządu .Możesz zadzwonić do Carfita, jest co prawda na drugim końcu Polski ale na pewno coś podpowie.

Rozrząd wymieniony, zawory wyregulowane....
Ale dzięki za podpowiedź nt. Carfit'a.

A.

arkadiusz2206, Ale diagnostyka na komputerze kosztuje pewnie ze 200zł a naprawa może byc bardzo banalna . Jeśli to katalizator lub sonda , to może czasowo pomóc wlanie dobrej benzyny V-POWER takiej płuczącej . To pomaga , jeśli kontrolki zapalają się przy obciążeniu rozgrzanego silnika .

Kontrolki zapalają się przy starcie silnika i palą się przez cały czas jego pracy. Czasami mam taką sytuację, że po ponownym uruchomieniu silnika same gasną, a w kolejnym dniu się ponownie palą. Istne szaleństwo...
Jednocześnie auto nie traci mocy (oczywiśie jeśli jedzie), ale potrafi też samoczynnie zgasnąć podczas normalnej jazdy (jedak na postoju potrafi po 10 sek pracy również zgasnąć nie wtedy nie mogę go odpalić)- jest totalnie nieprzewidywalne.
Mój mechanik (nieautorywowany serwis) nie daje sobie z tym rady. Nawet byłem u elektronika, który wymontował niefabryczne zabezpieczenia ale i to nic nie dało.

arkadiusz2206, To jakaś pierdoła się zacina
Jakiś czujnik albo regulacja . Jedź do ASO - najlepiej gdy zapali się kontrolka to wtedy odczytają błąd . Po opisie widzę że coś albo się zawiesza albo nie łączy jakaś kostka . To nie jest poważna awaria ! To jest taki błąd że komputer nawet go nie zapamiętuje . Czy u Ciebie nie da sie odczytać błędów po podłączeniu kostek pod kierownicą ?
Nie szukaj wrażeń tylko jedź do ASO

Chyba masz rację. Też uważam, że to jakiś drobiazg i podobno komputer rzeczywiśnie tego nie zapamiętuje. Wg. mojego mechanika jakiś zawór się zacinał, ale już wszystkie zawory są wymienione, a styki (podobno) wyczyszczone.
W najbliższym tygodniu (gdy zapalą się kontrolki) jadę do ASO.

Dzieki

arkadiusz2206 pisze: Mechanicy twierdzą, że występuje kod błędu związany z turbo

A jakiż to błąd?
To raczej nie ma wpływu na problemy przy uruchamianiu silnika.
Samochód nie jest po zalaniu? Wersja US? Zagazowany?
Jeśli chcesz drążyć temat w Gdyni to podam kontakt na priv.

Nie sluchaj - jedz do ASO . W Gdansku poprawili jakosc uslug

Pisane z debilnego tabletu

Kubik1 pisze: W Gdansku poprawili jakosc uslug

Aha, wywalili starą ekipę z działu części zamiennych....
i podstawowe części jak filtr oleju, manszety przegubów są na zamówienie, albo "za tydzień"

gebolp, Jak zwykle -masz magazyn większy niż SIP i jesteś przygotowany na każdą naprawę od ręki
Podłączenie pod kompa kosztuje mniej niż 200zł i szansa na naprawę od ręki




Wyjazd do Gdyni 50zł za paliwo
Pól dnia w plecy
Koszt diagnozy pewnie tyle samo co w ASO

Kubik1 pisze: gebolp, Jak zwykle -masz magazyn większy niż SIP i jesteś przygotowany na każdą naprawę od ręki

I po co te złośliwości?
Rozumiem, że znasz wszystkich od Zdanowicza....
Konieczność czekania na filtr oleju... to przecież takie naturalne
Zresztą SIP nie ma magazynu części, wszystko ciągnie z zagranicy
O'k robi się off topic, a trzeba Chłopu pomóc

Dzięki za "wątki poboczne", ale rzeczywiście potrzebuję pomocy.

Auto jest wersją europejską (kupiony od Zdanowicza jako nowy- znam jego całą historę). Nigdy nie był "zagazowany"- i u mnie nie będzie. Nie miał też żadnych tuningów- po prostu wersja fabryczna.
Co do Gdyni to właśnie tam się "serwisuję" i skutek jak powyżej, chociaż panowie wydają się robić co mogą a auto nadal żyje swym własnym życiem...

arkadiusz2206 pisze: Co do Gdyni to właśnie tam się "serwisuję" i skutek jak powyżej, chociaż panowie wydają się robić co mogą a auto nadal żyje swym własnym życiem...

Bo to jest wciąż zgadywanie przyczyny . Jeździłem subaru 20 lat to wiem jak znawcy marki potrafią spustoszyć portfel . Płacisz kilka tysięcy za "naprawę" która nic nie daje . Wierz mi że przyczyna jest banalna . Szkoda że jesteś daleko od Warszawy lub Krakowa .
ASO poprawiło jakość poprzez zmiany w organizacji pracy i w wyszkoleniu pracowników .

Zgadywanie przyczyny usterki to właściwe określenie tego co odbywa się w moim aucie. Jestem tym już wykończony i zaczynam pałać niechęcia do marki, która zawsze była moim marzeniem. A drenowanie portfela jest niesamowite...