Strona 1 z 1

w temacie check engine

: 6 paź 2008, o 20:53
autor: borys
W dniu dzisiejszym poraz pierwszy zapaliło mi się ch.e. (2 litry wolny ssak 97r) Zdarzyło się to w trakcie jazdy w normalnym ruchu miejskim między światłami. Po wyłączeniu silnika i odpaleniu powrotnym kontrolka zniknęła i nie pojawiła się już w ciągu dalszej jazdy . Ktoś sugerował że może to wina wydechu -10 dni temu zamieniłem stary fabryczny na oryginał ale od STI-ka który jest chyba przelotowy. Poza tym przytrafiło mi się coś takiego że w czasie jazdy (check e. nie zapalał się wówczas) potrafił wskoczyć na postoju na światłach na obroty 1100-1200 które nie chciały potem wracać do normy. Dopiero po zrestartowaniu. Grzesiek z Jutrzenki przeczyścił mi silniczek korkowy i zawór wolnych obrotów podajże i jakby się poprawiło ale zaniepokoiło mnie to cholerne ch.e. To moje czwarte subaru i nigdy coś takiego mi sie nie przytrafiło, stąd też mój niepokój. Wdzięcznym będę za porady najchętniej uspokajające. Pozdro wszystkim kochającym inaczej Borys

Re: w temacie check engine

: 6 paź 2008, o 22:33
autor: Doxa
To może tak dla spokojności duszy podepnij auto pod komputer? Tutaj : http://theforum.pl/bb3/viewtopic.php?f= ... ead#unread Bergen wkleił kody błędów.

W moim forku teraz też co jakiś czas się zapala ( w trakcie jazdy), ale wiem czym to jest spowodowane :arrow: mam ponadgryzane kable WN :-/. Zapalał mi się też, kiedy miałam problem z jakimiś uszczelkami i olej kapał na świece.

Re: w temacie check engine

: 7 paź 2008, o 12:30
autor: Danieldd48
Zakupiłem ostatnio Forka '98 zagazowanego w Holandii i też mi się zapala na gazie. Zatankowałem po raz pierwszy po wyjeżdżeniu wszytkiego na Orlenie, i nadal się zaświecał. Zciągnąłem klemę (by zrestartować kompa) i po krótkiej przejażdżce się CE się nie zapalił. A jedna świeca nie była dokręcona i była trochę mokra jak też i przewód wysokiego napięcia. To też wyczyściłem. Mam nadzieje że to była przyczyna. Nowym użytkownikiem Subaru jestem i jeśli ktoś ma chwilkę by mi przybliżyć na co zwracać uwagę, to polecam się... :roll:

Re: w temacie check engine

: 7 paź 2008, o 12:31
autor: FUX
...a poza tym witaj. :mrgreen:

Re: w temacie check engine

: 7 paź 2008, o 20:20
autor: Bergen
Doxa pisze: To może tak dla spokojności duszy podepnij auto pod komputer? Tutaj : viewtopic.php?f=3&t=949&view=unread#unread Bergen wkleił kody błędów.
Tak dokładnie rzecz ujmując, to te kody służą do samodzielnego odczytania błędów - bez podpinania do komputera. Jak znajdę wolną chwilę, to postaram się dokładnie opisać, w jaki sposób to zrobić.

Re: w temacie check engine

: 7 paź 2008, o 22:19
autor: Danieldd48
Witam ponownie.
Idąc tropem Waszych jakże cennych porad spróbowałem odszukać owe 5 wtyczek/gniazdek czarnych i zielonych, ale nie mogłem się dopatrzeć. Wskoczyłem za kółko i pomknąłem do sklepu po browca w celu poprawy ostrości wzroku - i poprawił się - zauważyłem że mi prędkościomierz przestał działać. Wkurzony wróciłem i znalazłem pary czarnych i zielonych wtyczek ukrytych za wiązką kabli. Spiąłem czarne i odczytałem z morsea 22 i 33. 22 no to już tutaj gdzieś czytałem - czujnik spalania stukowego. 33 to czujnik prędkości. Tylko że nic nie rozpinałem i nic nie targałem z siłą (wiedząc o tym że mogę coś rozłączyć. Wymieniałem też wcześniej świece, więc może coś tam ruszyłem. Pomocy, gdzie szukać czujnika prędkości, a może ktoś wie jakim kablem jest podłączony. Co do kodu 22 to gaz mi trochę szwankuje - do 2 tys. szarpie i jutro wybieram się na diagnostykę gazu, więc ten kod na razie odpuszczam. Ale ten prędkościomierz minie irytuje...