Forum Subaru

podczas przyśpieszania silnik (2006r 165KM bez kuchenki) się dławi w zakresie od 2500 do 3200 obrotów,
nie dzieje się to na pierwszym biegu, na pozostałych niestety tak, przy czym na dwójce i trójce czuć to najwyraźniej.
Nie jestem w 100% pewien ale to chyba jest tak, że obroty rosną równo tylko nie ma mocy.
Gdy zredukuję i poczekam aż obroty spadną do ok 2700 to wszystko jest ok, problem jest przy przejściu przez magiczny punkt 2500obr i coś go "trzyma" do tych 3200 po czym moc jest znów ze mną.

Myślałem, że może paliwo ... ale to się dzieje równiusieńkio przy tych 2500obr.
Przepustnica?

Any ideas?

Miałem podobne objawy przy uszkodzonym czujniku położenia przepustnicy.

TTTM. Winny jest niefortunnie umiejscowiony czujnik spalania stukowego, który potrafi dać fałszywe odczyty. Niektórzy robią z tym większe kombinacje, a ja polecam:
- przegonić na wyskoich obrotach, jak nic nie da to,
- przeczyścić przepustnice i ewentualnie odłączyć na kilkanaści minut akumulator celem zresetowania kompa.
Ja mam to raz na pół roku, akurat w sobotę mi zamuliło. Troszkę go podgoniłem i w niedzielę już wszystko OK.

pogoda się zrobiła to na dwa kółka się przesiadłem ... widać się Legarek wzruszył tym moim skokiem w bok bo sam się wziął i naprawił.
Czyli dziś było ok ... ale dzięki, w maju będę na Jutrzenki na przeglądzie to poddam Wasze sugestie rozwadze.
Dzięki

freediver pisze:Miałem podobne objawy przy uszkodzonym czujniku położenia przepustnicy.

Czy w Twoim przypadku rozwiązaniem tego problemu była naprawa/wymiana tego uszkodzonego czujnika??