Forum Subaru

Ostatnio zalałem paliwo na stacji HL.Dzisiaj jadąc przez miasto na wolnych obrotach samochód zaczął szarpać i tracił moc, a spod maski słychać było taki stukot tłoka jak by zaraz miał wyskoczyć za parę minut objawy zniknęły ale odstawiłem samochód.Rozmawiałem z serwisantem. Mówi że to wina paliwa i filtra.Zeby się nie martwić, no i zmienić stację paliw na Orlen tam gdzie tankowałem wcześniej Dzisiaj zmieniam filtr.Ktoś miał podobnie (dotyczy imprezy)

Co to jest stacja HL?


To co opisujesz potem nie ma nic wspólnego ze spalaniem stukowym. Te nie szarpie silnikiem.

Masz inny problem. Możliwe jest fatalne paliwo, może pompa, może coś innego.

To taka stacja paliw.
Zalałem na orlenie i problem zniknął, zobacze rano jak wystudzę silnik, ale jestem przekonany na 99% że winą było paliwo

darecki1981, może i winą było paliwo ale dalej to co opisujesz to nie jest spalanie stukowe

Chloru pisze:darecki1981, może i winą było paliwo ale dalej to co opisujesz to nie jest spalanie stukowe

Oby tak było,w każdym bądż razie jutro wymieniam filterki paliwa.Jak problem będzie się powtarzał zaczne od aparatu zapłonowego i przewodów.Świece wymieniłem więc odpadają.( Mam pytanie czy ktoś coś wie o gościu z Koszalina który naprawia subaraki ma na imię Tomek, albo Krzysiek.Na allegro reklamuje bloki silników itd.itp.)

darecki1981 pisze: Świece wymieniłem więc odpadają

Pod warunkiem, że mają dobrze ustawione przerwy i zostały dobrze dobrane.

Jeżdżę na nich od stycznia i nie było problemu, to teraz nie sądzę by się popsuły.Pierwszą oznaką by było nie odpalanie silnika, a mi odpala za pierwszym szarpnięciem.
Spalanie stukowe
http://pl.wikipedia.org/wiki/Spalanie_stukowe

darecki1981, tu wszyscy wiedzą, co to jest spalanie stukowe

Po wymianie filtra koleś z serwisu twierdzi że konie powróciły jadę sprawdzę

Jak już jest taki temat , to powiedźcie mi w końcu czy da sie to usłyszeć "gołym uchem" bo szukam odpowiedzi chyba od kiedy mam subaru

Działa konie wróciły do samochodu

darecki1981 pisze: Ostatnio zalałem paliwo na stacji HL

No to pozostaje zabrać obsługę/szefa stacji na przejażdżkę do lasu z saperką i rurą od odkurzacza