Forum Subaru

Witajcie.
Od kilku dni jestem szczęśliwym właścicielem Imprezy GT 2000 rok.
W sumie nie wiem czemu szczęśliwym, bo auto jak na razie nic nie jedzie :)

Ale do rzeczy.

Impreza bardzo wolno wkręca się na obroty i przy 4000obrotów całkiem się zatrzymuje.

Wczoraj obadałem dokładnie to co potrafiłem.
Ciśnienie paliwa za filtrem 2,5-3bar więc myślę, że ok.
Podciśnienie w kolektorze dolotowym na jałowym biegu -0,55 do -0,6 bara więc wygląda też ok.

Mapsensor pomierzony miernikiem i wartości po stacyjce 2,5v po odpaleniu 1,2v czyli sensowne.

Za to po całym dniu poszukiwań odkryłem, że nie chodzi sztanga od kierowic spalin w turbinie.

I teraz pytanie czy możliwe jest, że takie objawy wynikają z tego właśnie, że kierownice spalin w turbinie są cały czas w tej samej pozycji czyli prawdopodnie pompują cały czas na maxa przez co ECU wykrywa przeładowanie i hamuje mi motor na 4000obr?

Dodam, że diagnostycznie ściągnąłem intercooler i silnik zasysając z powietrza wkręca się na obroty normalnie- tylko wiadomo bez doładowania :)

Proszę o Wasze opinie na temat mojej usterki

Błędy sprawdziłeś? W tym aucie nie ma kierownic spalin, to nie Porsche ani TDi, jest klapka wastegate. Sprawdź czy stoi sam zawór WG czy klapka w turbo, będziesz wiedział co dalej.

Nawet gdyby WG umarł to auto by szarpało od przeładowań ale nie blokowałoby się na 4k obrotów. Nie tędy droga IMO.

Sprawdź błędy przede wszystkim.

siewcu pisze:Błędy sprawdziłeś? W tym aucie nie ma kierownic spalin, to nie Porsche ani TDi, jest klapka wastegate. Sprawdź czy stoi sam zawór WG czy klapka w turbo, będziesz wiedział co dalej.

No właśnie ELM327 nie chciał mi się skomunikować.
Po złączeniu zielonych kostek wymigał błąd 23 czyli przepływka, ale to dlatego, że przepływka była całkiem odpięta. Po podłączeniu przepływki i odpięciu aku i podpięciu z powrotem błąd nie wrócił.

Może polecisz jakiegoś kumatego diagnostę co ogarnia Subaru?

Na razie polecono mi Krzyśka Frączaka na owsianej.

pablonas pisze:Nawet gdyby WG umarł to auto by szarpało od przeładowań ale nie blokowałoby się na 4k obrotów.

Jesteś pewien?
Bo myślałem, że solenoid może odciąć paliwo przy przeładowaniu, ale oczywiście nie jestem pewien.

Jak auto stoi i je "gazujesz" to przy 4k obrotów ciśnienie doładowania będzie tak małe, że nie ma mowy o jakimkolwiek odcinaniu paliwa.
W GT musi być jakieś 1,1-1,2 bar żeby zadziałało odcięcie paliwa ale nawet wtedy jego konsekwencją nie jest blokowanie obrotów na 4k.

Szczerze mówiąc nigdy nie spotkałem się z sytuacją blokady obrotów w Subaru, nawet nie wiedziałem, że jest takie coś możliwe w tej marce.

Doświadczenie z innych marek podpowiada błąd synchronizacji rozrządu (czyli mocno źle ustawiony) albo uwalony czujnik wału lub wałka... tyle, że przy uwalonym czujniku auto raczej w ogóle by nie odpalało...

Ciekawy przypadek muszę przyznać ale chyba nie do rozwiązania przez internet.

Nie napisałeś skąd jesteś. Będzie łatwiej wskazać ogarnięty serwis.

Z drugiej strony, jak kiedyś wracałem z Poznania, pamiętam 2-3h przestój z powodu uszkodzonej przepływki, jazda do 3k obrotów bo dużo więcej się nie chciał kręcić...

pablonas, Brzmi jak fail safe mode - wtedy odcinka jest bodajże na 4,5k. Jak odepniesz przepływkę też się kręci do 4,5k. Tak czy siak ktoś powinien na to spojrzeć kto ma się czym do niego podpiąć.

Jestem z Wrocławia i bardzo chętnie skorzystam z Waszych rad na temat gdzie podjechać to zdiagnozować.

Generalnie nie chciałem wprowadzać tutaj za dużo zamętu, ale chyba muszę. Silnik na 99% jest wsadzony z STI ver 5.
Turbo tam siedzi chyba jakieś IHI TURBO.
Czujnik wału to to nie jest, bo po odłączeniu go nie odpala.

Natomiast po odpięciu przepływki niewiele się zmienia czyli też się wkręca do tych około 4000obrotów i tyle. Jedyne co przy odpiętej przepływce świeci się check.

W bagażniku auta znalazłem całą obudowę filtra z drugą przepływką. Przepływka w bagażniku jest 4ro pinowa, a na aucie 5cio..
Także mam mały "bałagan" i zdaję sobie sprawę, że przez internet raczej tego nie rozwiążę.

Bardzo chętnie posłucham wszelkich sugestii gdzie najlepiej z tym podjechać.
Jeżeli znacie jakieś domowe sposoby na sprawdzenie przepływomierza to też bardzo chętnie posłucham.

pablonas pisze: Doświadczenie z innych marek podpowiada błąd synchronizacji rozrządu (czyli mocno źle ustawiony)

Ale gdyby tak było to czemu po zdjęciu intercoolera jak auto zasysa z atmosfery to kręci się do 7000obrotów?

Brzmi jak kolejna niezła rzeźba. Najbliżej osobę która się może w tym galimatiasie połapać masz w Dzierżoniowie - Marka Kluszczyńskiego.

Azrael pisze:Najbliżej osobę która się może w tym galimatiasie połapać masz w Dzierżoniowie - Marka Kluszczyńskiego.

W MTSie byłem już nie raz z innymi autami i bardzo cenię umiejętności i wspaniały serwis Pana Marka, ale tutaj chodzi o sprawdzenie wartości podawanych przez przepływomierz przede wszystkim.
Naprawdę we Wrocławiu nie ma nikogo kto by mógł to sprawdzić??
Wolałbym uniknąć jazdy do Dzierżoniowa autem w takim stanie, bo uboga mieszkanka może mi niezłego bałaganu narobić podczas takiej podróży

Jak chcesz pod kompa to możemy spróbować, pisz priva.

Zaatakuj Krisa82 , ma warsztat we Wro

Coś tam pooglądane, wnioski takie...

Błędów brak, przed i po jeździe. Według FreeSSM ROM ID 1644500505(podobno GT MY99/00), ale ECU ma oznaczenie AF041, co wskazuje na STi v5 - nie widać, żeby wiązka w jego okolicach była lutowana czy przerabiana, raczej fabryka.

Na postoju:
-po wciśnięciu gazu w podłogę kręci do 4k max i nie chce iść dalej,
-po pompowaniu gazem dokręci się do odcinki,
-wg wskazań z FreeSSM, ciśnienie w kolektorze od -75kPa do 15kPa(przy 6200rpm i gazie w podłodze), wskazania z przepływki od bodaj 1.5V do lekko ponad 3V(3.04V AFAIR), wskazania napięcia sondy lamba od 0.330V, na jałowych zazwyczaj 0.335V, do 0.350V przy gazie w podłodze

W czasie jazdy, niezależnie od sposobu wciskania gazu, do 3k, może 3,5k rpm kichając, prychając i strzelając z bardzo dużym bólem, więcej nie da rady.

Any idea? Odpięcie przepływki poza błędem nie zmienia nic, dziwi mnie za to wskazanie z lambdy - chyba że w Subaru pracuje ona w takim wąskim zakresie, albo na postoju za bardzo nie wzbogaca/zubaża mieszanki.

Azrael pisze:Brzmi jak kolejna niezła rzeźba. Najbliżej osobę która się może w tym galimatiasie połapać masz w Dzierżoniowie - Marka Kluszczyńskiego.

Rzeźba jest, bo to GT z silnikiem z STi v5 i jakąś lekko zmotaną elektryką...

Sonda wygląda na uwaloną ale nawet w takim staniem auto powinno jeździć ok.

Ja bym na początku przepływkę podmienił.

Lambda wybitnie uwalona.

Odepnijcie sondę i lambdę i zobaczcie czy w trybie awaryjnym jedzie względnie normalnie (z małym gazem!).

Z tego co widzę siedzą tam dwie sondy lambda.

Odpięte obie i bez zmian.
Najciekawsze, że po odpięciu sond nie pali się check. To normalne?

Mówicie żeby przepływkę podmienić? Ok tylko jaka tam powinna być?? :)

Jak ktoś użyczy przepływki dosłownie na 15minut takiej co by podeszła do mnie to zimna flaszeczka już na niego czeka

Jakie dwie, to wskazania z przedniej lambdy. Przepływka do STi v5 powinna mieć 4 czy 5 pinów?

siewcu pisze:Jakie dwie, to wskazania z przedniej lambdy

Ano dwie. Biała kostka od sondy zaraz za turbiną i czarna kostka pewnie od lambdy za katalizatorem
Po odpięciu nic się nie zmieniło.
Nie powinien się zapalić check? Po odpięciu sond/y?

Powinien.

Aczkolwiek chyba w GC8 dosc czesto sie nie zapala. U mnie np. sonda zdechla zupelnie i... nic. I podobno nie byl to wyjatek.

AMI, co innego niedziałająca a co innego odpięta = przerwany obwód.