Strona 1 z 1

Układanie hamulców

: 5 cze 2013, o 19:57
autor: Piter 35
Czy szanowna Brać może poradzić , doradzić jak tu mądrze ułożyć hamulce :idea:

Tarcza normalna , gładka ( zakupiona w angolandii - dzięki EMti ) klocek Ferodo DS Performance ( czyli stare nazwa DS 2000 ) auto STi'05

Będę wdzięczny za podpowiedzi :idea:

Pit

: 5 cze 2013, o 20:44
autor: ember
Ja tam sie nie znam, ale swego czasu natrafilem na takie zrodlo:
http://www.racingforum.pl/index.php?sho ... ntry745304

Rowniez chetnie sie dowiem, co sadza o tym Subarowcy ;)

Re: Układanie hamulców

: 5 cze 2013, o 21:17
autor: Chloru
Piter 35, są 2 szkoły. Jedna, żeby jeździć pareset kilometrów wolno i hamować delikatnie.

Druga to taka, żeby odhamować parę razy mocniej 80-30, kilka raazy pod rząd 5-6. Potem pozwolić im się wystudzić podczas jazdy, kolejne kilka hamowań mocniejszych 100-40, też 5-6. Przestudzić. I kolejnych kilka już od 100 do prawie 0. Przestudzić i tyle.

Re: Układanie hamulców

: 6 cze 2013, o 09:42
autor: mzy
Tu piszą, że same klocki nie wymagają układania
http://www.dba.com.au/products/ds-performance-pads/
natomiast sprawdź jeszcze instrukcję dotyczącą tarcz. W moim przypadku (K-sport + DS2500) producenci zalecali procedurę podobną do podanej wyżej przez Chloru. Powodem ma być OIDP utworzenie się na powierzchni tarczy "filmu" z cząsteczek klocka, co poprawia skuteczność hamowania, a dodatkowo pozwala zobaczyć czy "film" osadza się równomiernie.

Re: Układanie hamulców

: 6 cze 2013, o 13:40
autor: damaz
mzy pisze:Powodem ma być OIDP utworzenie się na powierzchni tarczy "filmu" z cząsteczek klocka, co poprawia skuteczność hamowania, a dodatkowo pozwala zobaczyć czy "film" osadza się równomiernie.
nie chcę być nieuprzejmy, ale to mi wygląda na mitologię trochę.

z tego co wiem (jak zwykle: mocą wiedzy teoretycznej przede wszystkim), to docieranie polega na dopasowaniu geometrii nowego klocka do rzeczywistych warunków pracy.
chodzi o to, że każdy nowy klocek (czy okładzina szczęki) ma geometrię "idealną" i przy pierwszych hamowaniach pracuje tylko tymi elementami, które - pisząc obrazowo - najbardziej wystają. z tego też powodu nowy klocek:
1. styka się znacznie mniejszą powierzchnią z tarczą niż po dotarciu
2. zużywa się bardzo szybko w tych nielicznych miejscach styku (bo powierzchnia mała więc siła/temperatura duże).

ktoś może spytać dlaczemu nowy klocek nie jest od razu dostosowany do rzeczywistych warunków pracy?. odpowiedź jest prosta: bo się nie da. nie da się, bo po pierwsze czasem parujemy nowe klocki ze starymi tarczami, które nie mają idealnej powierzchni. po drugie nowe tarcze (z punktu widzenia pary ciernej) nie mają idealnie gładkiej i równej powierzchni. po trzecie, dlatego, że klocki w hamulcach samochodowych tarczowych dociskane są nierównomiernie. inaczej wew. i inaczej zewn. o bębnach pisał nie będę, ale tam jest jeszcze bardziej nierównomiernie niż w tarczach.

to tyle teorii.


P.S.
między tymi seriami 5-6 hamowań warto dobrze ostudzić hamulce

Re: Układanie hamulców

: 6 cze 2013, o 14:27
autor: Azrael
damaz, trzeba tu dodać ze taki niedopasowany klocek nierównomiernie nagrzewa tarczę, stąd nie dość że słąbo hamuje to jeszcze może ją pokrzywić jak się od razu zacznie na ostro. Rzeczywiście spece od hamulców mówią coś o wymianie materiału między tarczą a klockiem, ale to tak naprawdę zależy od rodzaju zastosowanego klocka i nie w każdym rodzaju klocków występuje. Różne rodzaje klocków wymagają też rożnego zakresu układania. Kocki metaliczne bardzo niewielkiego, niektóre ceramiczne bardzo długiego. W zwykłych cywilnych układach wystarczy kawałek spokojnie pojechać, ew. kilka razy przyhamować najpierw przy niewielkiej a potem coraz większej prędkości z przerwami na studzenie i sprawa załatwiona.

Re: Układanie hamulców

: 6 cze 2013, o 14:44
autor: damaz
Azrael pisze:Rzeczywiście spece od hamulców mówią coś o wymianie materiału między tarczą a klockiem
między "normalną" (żeliwną) tarczą a "normalnym" (kawałki różnych cosi zatopionych w żywicy) klockiem? uwierzę jak zobaczę.

:-)

Re: Układanie hamulców

: 6 cze 2013, o 14:50
autor: Chloru
Piter 35, nie kombinuj. Kup klocki które mają magiczną warstwę do docierania (np. EBC). Zajebiście dymi :mrgreen:

Re: Układanie hamulców

: 6 cze 2013, o 17:05
autor: jarmaj
No ja to jak kupię nowe klocki, czy tarcze, to najpierw układam je na półce na regale za szafą. I dopiero jak stare się definitywnie skończą, to te zakładam do auta. I działają pierwsza klasa.

Czy byłoby tak samo bez układania? Nie wiem, nigdy nie próbowałem ;-)