Strona 1 z 2

:cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 19 paź 2008, o 23:23
autor: Danieldd48
Witam You All Everybody :thumb:
Właśnie jutro zabieram się za wymianę, bo wali ciśnieniem w płyn chłodzący. Może ktoś ma kilka rad. Czy aby na pewno trzeba wyciągać cały motor - i dla czego. Oraz jaką siłą dokręcić szpilki na głowicy? A może jest coś , :-d o czym jeszcze powinien wiedziec początkujacy użytkownik Forka? przed wymianą uszczelek. Może coś przy okazji zrobić? Wykażcie się, prosze :cofee: z rana przy kawce. Dotrzymam wszystkim towarzystwa...

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 19 paź 2008, o 23:42
autor: Azrael
Najpierw zdobądź sobie service manual, potem przeczytaj, najlepiej zdobądź kogoś do pomocy kto już to robił w Subaru.

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 20 paź 2008, o 10:02
autor: Danieldd48
Gdymym mógł liczyć na taki luksus, to bym się tutaj nawet nie odzwywał. Manuala mam, ale pytam jak to jest w praktyce? :cofee:

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 20 paź 2008, o 10:36
autor: Azrael
Manual masz, a pytasz o dokręcanie głowic?

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 20 paź 2008, o 21:33
autor: Danieldd48
Bo mam trochę rozbieżne informacje o sile i kolejności dokręcania szpilek manual a instrukcja na uszczelce. Pewnie obydwa sposoby są OK., ale najpewniejsze są już sprawdzone sposoby, w końcu po to mamy forum techniczne :-d

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 20 paź 2008, o 22:01
autor: deLux
intrygujące - czyli da się bez wyciągania silnika?

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 20 paź 2008, o 23:13
autor: Azrael
Kupiłeś jakieś podróby uszczelki?
deLux pisze: intrygujące - czyli da się bez wyciągania silnika?
Słyszałem o takich rzeźbiarzach ale sobie nie wyobrażam większego bezsensu.

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 21 paź 2008, o 10:02
autor: Konto usunięte
Azrael pisze: Słyszałem o takich rzeźbiarzach ale sobie nie wyobrażam większego bezsensu.

Czemu to taki bezsens? Pyta laik techniczny...

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 21 paź 2008, o 10:04
autor: Azrael
Bo nawet jeżeli się to uda to będzie to trwało 3x dłużej, 3x więcej problemów i potencjalnych zniszczeń, a wyjęcie silnika to nie jest jakaś szczególnie skomplikowana operacja.

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 21 paź 2008, o 10:11
autor: Konto usunięte
No ale w warunkach hobbystyczno-garażowych, gdzie nie ma dźwigu do wyciągania silnika a czas jest jednostką względną, pewnie da się to jakoś usprawiedliwić

Pytanie czy Danieldd48 zdaje sobie sprawę z potencjalnych szkód, właśnie jakich właściwie szkód można się spodziewać?

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 21 paź 2008, o 10:36
autor: Azrael
Osobiście nie mam przekonania czy to się w ogóle da zrobić, ale słyszałem o takich co twierdzą że się da. Niemniej można sobie pozaginać rurek, przewodów, obić to i owo, nie bardzo wiem jak miałby wejść klucz dynamometryczny do dokręcania głowicy między podłużnicę, a głowicę... w dużym skrócie jeżeli do regulacji zaworów się silnik wyciąga to tym bardziej do tego.


Dźwig można wypożyczyć np.

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 21 paź 2008, o 14:44
autor: sekator
Danieldd48 pisze:Bo mam trochę rozbieżne informacje o sile i kolejności dokręcania szpilek manual a instrukcja na uszczelce. Pewnie obydwa sposoby są OK., ale najpewniejsze są już sprawdzone sposoby, w końcu po to mamy forum techniczne :-d
najlepiej stosować się do instrukcji producenta uszczelki, "on" najlepiej wie co wyprodukował 8-)

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 22 paź 2008, o 08:33
autor: deLux
Danieldd48, koniecznie zrób fotki jak będziesz pruł silnik :idea:

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 24 paź 2008, o 09:06
autor: Danieldd48
I prawie zrobione. :mrgreen: Siedziałem 4 dni w garażu, ale po pracy :lol: . Fakt - trzeba trochę kombinować z głowicami I szpilkami co by ich na miejsce odstawić, ale do zrobienia. Zgadzam sie z Azraelem, ze lepiej jest wyciągnąć cały silnik, ale mam niski garaż i nie mam dzwigu - choć nastawiałem się na to, gdybym nie dał rady wyciągnąć głowic ;-) . Na zdjęcia już trochę za późno, bo głowice już dokręcone - ooo... i bez wyciągania silnika nabiegać się trzeba - kanał - góra - kanał i tak bez końca niemal. Zastosowałem erlinga (chyba nie tak się pisze), stosowałem go mając 125F, potem R19, Polonez 1,9D Cargo (którym bujam nadal czasami) i w Oplu Astrze 1.6 16 V (szwagierki) - w każdym z tych aut wymieniałem tylko raz (no może za wyjątkiem Fiata :giggle: ) i uważam że to dobrej jakości uszczelki. Owszem - co oryginał to oryginał, ale niestety :-( cena ma w moim przypadku duuże znaczenie. No i to, że sam to robię, bo gdybym miał płacić za wymianę, to kupiłbym oryginały. klucz dynamometryczny miałem taki że mi podszedł, w niektórych przypadkach stosowałem krótką przedłużkę. Oki, na razie spadam wrzucić kolektor ssący, elektrykę iiiii zobaczymy. A może ktoś wie - czujnik temperatury płynu znajduje się w rurze wodnej nad blokiem?

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 24 paź 2008, o 09:54
autor: Azrael
Danieldd48 pisze: A może ktoś wie - czujnik temperatury płynu znajduje się w rurze wodnej nad blokiem?
Tak jest w kolektorze wodnym, są dwa miesjca, jedno zaślepione puste, w drugim czujnik.

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 24 paź 2008, o 09:56
autor: Konto usunięte
Ma jaja chłopak :thumb:

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 24 paź 2008, o 22:14
autor: Danieldd48
No i śmiga. Doradźcie mi jeszcze szanowni subarowicze, jak skutecznie odpowietrzyć układ chłodzący, bo weszło mi nie całe 5 l i wyrzuca płyn razem z powietrzem - irytujące, nie po to ta cała robota żeby mieć dalej to samo :x , chyba że normalnie w trakcie jazdy się unormuje.
Konto usunięte pisze: Pytanie czy Danieldd48 zdaje sobie sprawę z potencjalnych szkód, właśnie jakich właściwie szkód można się spodziewać?
Owszem, a jak, straty muszą być, albo w ludziach albo w sprzęcie. Jakiś idiota tak dopierkręcił śrubę mocującą koło pasowe na wale, że 3 godziny straciłem, rozwaliłem kilka kluczy - w tym pożyczane - i niestety, ale musiałem wrócić do prehistosposobów, czyli pobijak i młotek - normalnie i z tym łatwo nie było, ale w końcu się poddała.
Azrael pisze: Tak jest w kolektorze wodnym, są dwa miesjca, jedno zaślepione puste, w drugim czujnik.
Akurat u mnie jest dwa - cienki i grubszy - może do instalacji gazowej jeden potrzebny - nie wiem. Pytałem bo z tym głównym jest chyba coś nie tak, bo wskaśnik po rozgrzaniu pokazuje zawsze tę samą temperaturę nie zależnie czy jadę, czy stoję w korku, czy po górkach sunę. :-(

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 24 paź 2008, o 22:59
autor: Jacky X
Aby zaciągnąć płyn do układu czasami naciska się na gumowe przewody za chłodnicą i dolewa wody do zbiornicza aż wejdzie tyle co powinno.

Szacun za wymienę uszczelki we własnym zakresie.

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 24 paź 2008, o 23:52
autor: E12
Na kolektorze wodnym masz 2 czujniki. Pierwszy 1 przewodowy działa on tylko na wskazówkę tempratury , drugi 2 przewodowy obsługuje on wszystkie funkcje (wentylatory, ssanie) Temperatura na wskażniku w prawidłowo działającym ukł chłodzenia powinna stać cały czas w jednym miejscu ( po środku )

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 24 paź 2008, o 23:59
autor: Danieldd48
aaa, dzięki wielkie, myślałem, że mam coś zwalone. No to mogę spać spokojnie. Wentylator się włącza, więc powinno być wszystko OK. :thumb:

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 25 paź 2008, o 11:19
autor: deLux
to jak będą fotki?

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 25 paź 2008, o 17:37
autor: Danieldd48
Będą, ale niestety już po złozeniu głowic bez "inhalatora", fotki starych uszczelek - prawdopodobnie zbyt skręconych oraz klucza który podchodzi bez większych problemów.

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 27 paź 2008, o 22:52
autor: Danieldd48
No więc tak:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/889 ... 6e19e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/154 ... 87d30.html

jak widać nie jest aż tak mało miejsca co by nie wyciagnąć głowicy, miałem małe obawy że szpilki bedą zbyt długie, ale przecież to nie francuz robiony pod servis, nie :?:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5fc ... 7abb2.html

Okucie metalowe na prawej jest mocno przemieszczone.
Uszczelki pokazywałem największemu magikowi jakiego znam, a magik jest z doświadczeniem (35 lat jako główny mechanik i konstruktor w zakładzie urządzeń naftowych) i maniakalnym wręcz zaparciem w to co robi (obecnie przed emeryturą, dorabia regenerując i naprawiając głowice wszelakie - ok. 25 szt/mies.) a między innymi konstruuje helikopter dwuosobowy. Niestety ;-( już nie naprawia, za to służy radą :-d
Stwierdził, że były bądź za mocno skręcone, bądż w złej kolejności, albo i jedno i drugie.
Za to dał mi cenną radę, szkoda że pytałem go po wymianie uszczelek, mniej bym kilometrów narobił mianowicie, na instrukcji uszczelek jak i w manualu (podobnie, choć nie identycznie) jest napisane co by najpierw skręcic uszczelki w dwóch etapach, potem poluzować szpilki i dokręcić jeszcze raz odpowiednią siłą, a potem 2x po 90 stopni, otóż ten gość nigdy tego nie robił. Stosował metodę jakiegoś niemieckiego konstruktora i częściowo instrukcję, ale nigdy w życiu nie poluzowywał szpilek. Dokręcał w dwóch etapach wg. instrucji, a potem dociągał siłą wprost proporcjonalną do średnicy śrub, czyli śruby fi 10 mm dociągał siłą 10 kg/m, czyli 100 N/m. oczywiście wg. kolejności z instrucji. Jest to: od środkowych śrób do skrajnych, przy czym smaruje uszczelki olejem i robi kilkinastominutowe odstępy pomiędzy kolejnymi etapami przykręcania, dla ułożenia się uszczelki. Dla pewności warto sprawdzić tą samą siłą uszczelki po 1-2 tys. km. Taką metodą nawet nieoryginalne uszczelki nie mają wyjścia - muszą trzymać. Tą metodą nie puściła mu nigdy żadna uszczelka. Sam po tysiaku sprawdzę siłę dokręcenia.
A jak już jesteśmy przy tym, to na kolejnym mam zgrabny klucz dynamometryczny którym łatwo można dojść do wszystkich szpilek. Nie ma żadnego wyświetlacza czy światełek, bo jak dokręcasz ponad 100 N/m, to raczej nie masz jak patrzeć na wyświetlacz, ale ma znaczne kliknięcie przy odpowiedniej sile:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/de4 ... eae8c.html

Jeśli ktoś ma jakieś pytania służę pomocą.
Ja ciągłem wczoraj 2 paczki :evilgrin: (dziwne, bo fabrycznie ma on wyciągac koło 180 :giggle: ) i chodzi jak trzeba :-d
Pozdrawiam wszystkich czytających :thumb:

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 30 paź 2008, o 22:20
autor: deLux
ale wszystkich zatkało :thumb:
fajna opowieść, dobrze obejrzeć zdjęcia tego bałaganu zanim się zacznie coś rozdłubywać.
szcuneczek

Re: :cofee: Wymiana uszczelki pod głowicą(ami)

: 30 paź 2008, o 23:17
autor: Danieldd48
No właśnie nie wiem, żadnych recenzji. Albo za dobrze opisałem, albo za mało zrozumiale :o :whistle:
W sumie to niby dobrze świadczy o Subaru, znaczy że taka usterka to rzadkość, wręcz abstrakcja, szkoda że akurat na mnie padło :wall:
było minęło (oby)