
Tak, tak wiem dużo zakładam tematów, ale mam naprawdę problemy z Subaru


A więc, auto wyjechało już na nasze dziurawe drogi. Auto stało przez jakieś +/- 2 tyg. bez podłączonego aku, ale nie sądzę, żeby to od tego się stało, choć wszystko jest możliwe... Była wymieniana skrzynia biegów AT, był też wyciągany filtr powietrza tam trochę dalej jest przepływomierz i instalacja gazowa (sekwencja), i praktycznie nie ma tam miejsca na włożenie ręki ...
Po zapaleniu auta bez filtra powietrza auto "kichnęło" w gaźnik, po założeniu "kichnęło" w filter...


I teraz po włożeniu skrzyni zalaniu jej itd itp. Co Subarak był zapalany, to zdychał. Zostały podkręcone obroty i teraz na biegu N ciągle falują obroty i zdarza się mu "zdechnąć".
Czy jak podłączaliśmy skrzynię mogliśmy coś wypiąć, że tak się dzieje ??
Czy winę za to ponosi coś innego??
Jeśli macie jakieś pomysły/ sugestie, proszę napisać.