outback 2003-2006 manual czy automat
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
-
black_onyks
- 0 gwiazdek
- Auto: może Forester
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
outback 2003-2006 manual czy automat
Witam poszukuję Subaru Outback z silnikiem 2,5. Wcześniej byłem nastawiony na skrzynię automatyczną, jednak doszły mnie słychy że też potrafi sprawiać problemy. Czy ktoś jest w stanie ocenić jaka skrzynia jest bardziej bezawaryjna? jakie są koszty naprawy? i w końcu najważniejsze czy manualna skrzynia w tych rocznikach posiadała dwumasę? jeżeli tak to jaki jest koszt wymiany na jednomase? Bardzo proszę o opinie i pozdrawiam
Re: outback 2003-2006 manual czy automat
black_onyks pisze: i w końcu najważniejsze czy manualna skrzynia w tych rocznikach posiadała dwumasę?
tak.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: outback 2003-2006 manual czy automat
O ile się nie myle, to w OBK 2.5 z tej generacji siedzi jeszcze ten stary czterobiegowy automat, mający opinię topornego i dość powolnego w działaniu, ale zasadniczo niezniszczalnego. W każdym razie na forum jakoś o awariach tych skrzyń nie było słychać.
Manualna skrzynia w tym modelu zresztą tez nie jest źródłem jakichś szczególnych kłopotow, chyba. No i sporo używanych egzemplarzy ma już dwumasę wywaloną.
Manualna skrzynia w tym modelu zresztą tez nie jest źródłem jakichś szczególnych kłopotow, chyba. No i sporo używanych egzemplarzy ma już dwumasę wywaloną.
- kruque
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: festung breslau
- Auto: ex obk 2.5i BP9, forek 2.0i SJ5
- Polubił: 0
- Polubione posty: 1 raz
Re: outback 2003-2006 manual czy automat
jeśli jesteś w stanie ocenić pracę automatu przed zakupem (czyli nim pojeździć), to bym się nie bał.
jeżdżę takim OBKiem od 40tyś (obecny przebieg 260tyś) i jestem ze skrzyni bardzo zadowolony.
często używam trybu sport (do wyprzedzania) i możliwości ręcznej zmiany biegów (do hamowania silnikiem).
to dobra japońska technologia jeszcze z manufaktur rodu tokugawa, polecam.
manual pewnie bardziej żwawy, ale OBKiem 2.5 N/A i tak żadnego wyścigu nie wygrasz.
jeżdżę takim OBKiem od 40tyś (obecny przebieg 260tyś) i jestem ze skrzyni bardzo zadowolony.
często używam trybu sport (do wyprzedzania) i możliwości ręcznej zmiany biegów (do hamowania silnikiem).
to dobra japońska technologia jeszcze z manufaktur rodu tokugawa, polecam.
manual pewnie bardziej żwawy, ale OBKiem 2.5 N/A i tak żadnego wyścigu nie wygrasz.
Re: outback 2003-2006 manual czy automat
Tak z ciekawości - masz porównanie dynamiki OBK 2.5 np. z 2.0 n/a? Pytam,bo zastanawiam się nad OBK z tych roczników, co black-onyks,ale nie wiem czy różnica w mocy/dynamice/elastyczności jest zadowalająca między tymi motorami (jeżdżę forkiem 2.0 właśnie).
Re: outback 2003-2006 manual czy automat
A tak wogole to byl OBK 2.0 ?Yanas pisze:Tak z ciekawości - masz porównanie dynamiki OBK 2.5 np. z 2.0 n/a?
- kruque
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: festung breslau
- Auto: ex obk 2.5i BP9, forek 2.0i SJ5
- Polubił: 0
- Polubione posty: 1 raz
Re: outback 2003-2006 manual czy automat
trudno mi porównywać.Yanas pisze:Tak z ciekawości - masz porównanie dynamiki OBK 2.5 np. z 2.0 n/a? Pytam,bo zastanawiam się nad OBK z tych roczników, co black-onyks,ale nie wiem czy różnica w mocy/dynamice/elastyczności jest zadowalająca między tymi motorami (jeżdżę forkiem 2.0 właśnie).
co prawda kumpel jeździ forkiem 2.0 125KM z ręczną skrzynią, ale jakoś nigdy nie udało nam się ustawić na 1/4 ;)
Re: outback 2003-2006 manual czy automat
Outback 2.5 2004,170tyś km,automat.
Jeżdżę i w pracy służbowo i prywatnie automatem.
Moje podejście do automatu wcześniej było takie samo jak większości-psuje się,nie daje frajdy,więcej pali i jest wolny.
Teraz mogę na to odpowiedzieć-gó... prawda.
Automat ma trzy tryby jazdy;
D-babski,odpoczywający,laitowy,nie wymagający niczego więcej oprócz wbicia D.
D-tryb SPORT,jazda na poziomie manuala a nawet uważam że lepiej
D-tryb ręczny,ręcznie zmieniamy biegi w sposób sekwencyjny
Ile trybów ma skrzynia manualna?
Nie trzeba odpowiadać...
Automat spodoba się każdemu po 30tym roku życia,automat to nowe możliwości dla kierowcy w aucie,koniec ze zmianą biegów lewą ręką,czy przez pasażera (testowane na własnej skórze),pełen luz,swoboda,odchodzi jeden z elementów który Nas zajmował mimowolnie,tą uwagę teraz można poświecić na lepszą interpretacje drogi,ruchu.
Spalanie...mam to szczęście od Boga że nie urodziłem się gejem-czyli mogę mieć dzieci,jak i to że do czego nie wsiądę to zaraz mam wynik -2litry względem poprzednika.
Tak się mi ułożył kod genetyczny.
Może komuś to pomoże;
-jazda musi być płynna,z naciskiem na płynna,problem w tym że większości kierowców wydaje się że tak właśnie jeździ a pomimo to w takim np Outbecku mają 12+ na sto,ja mam 10-,dokładniej między 8-10,i nie chce być inaczej.Gdzie 10 to jazda cały dzień po zakorkowanym Krakowie.
Jazdy płynnej nie da się wytłumaczyć,jak pisałem wyżej to trzeba mieć w genach.
Dla porządku wspomnę tylko że nie jestem zawalidrogą,przeciwnie.
Dla automatu widziałbym jednak taką skuteczną zasadę jazdy-wszędzie gdzie to możliwe zdejmować nogę z gazu,to podobna sprawa jak w przypadku manuala z trzymaniem mimowolnym nogi na sprzęgle.
Nie.
Nogę trzeba zdjąć,z gazu,tak jak i ze sprzęgła w manualu.
Ale:
-to trzeba mieć w genach
żeby to robić zawsze,mimowolnie,bez myślenia o tym i dokładnie wtedy i na tak długo kiedy to jest możliwe i wskazane-te ostatnie słowa są najistotniejsze.
Mały test;
Ustawić wyświetlacz na chwilowe zużycie paliwa i w normalny sposób jechać ale częściej kontrolować odczyt.Okaże się że np z górki,na dojeździe do świateł - mamy 6-8litrów na 100km,skąd to ? to ten gaz który wydaje się że puściliśmy a ledwo dotykamy...
Czy tego da się nauczyć ? Może,nie wiem,to tylko jedna z zasad które nie istnieją - je trzeba mieć po prostu wpisane w motoryzacyjnych genach i tak,i w ten sposób PO PROSTU jeździć.
Rzecz druga - LOGIKA.
Kupując używane auto,z zacięciem sportowym,dobrej marki ,ale używane-czego się spodziewamy? że poprzednicy wszystko zrobili a Nam zostaną tylko sprawy eksploatacyjne ?
Błąd!
Święta zasada-jeśli chcesz się cieszyć autem,a nie wpaść na minę;
-kup auto z dolnego przedziału cenowego mając drugie tyle gotówki w kieszeni-teraz zrób wszystko co potrzeba sam i ciesz się jazdą wiedząc co masz ,np auto za 20tyś + drugie 20tyś = prawie nowe autko przez Nas stworzone za 40tyś.
-druga opcja ,kup auto z górnego przedziału cenowego,najdroższe z danego rocznika,to powinno znaczyć że jest w nim wszystko zrobione właśnie przez kogoś kto wybrał opcję nr 1.
Tak czy tak wychodzi tylko na opcje nr 1.
Wszystkim którzy liczą na okazje,igły,kolegów,kredyty,czy też uzbieranie kasy na styk-życzę powodzenia.
Reasumując-
-skrzynia automatyczna jest urządzeniem mechanicznym i po jakimś czasie się zużyje,szybciej lub później,ale Ty o tym wiesz i gwizdasz na to bo masz w głowie ,i kieszeni, przeznaczone na ten bliższy lub dalszy czas środki.
Logiczne.
Pozdrawiam.
Jeżdżę i w pracy służbowo i prywatnie automatem.
Moje podejście do automatu wcześniej było takie samo jak większości-psuje się,nie daje frajdy,więcej pali i jest wolny.
Teraz mogę na to odpowiedzieć-gó... prawda.
Automat ma trzy tryby jazdy;
D-babski,odpoczywający,laitowy,nie wymagający niczego więcej oprócz wbicia D.
D-tryb SPORT,jazda na poziomie manuala a nawet uważam że lepiej
D-tryb ręczny,ręcznie zmieniamy biegi w sposób sekwencyjny
Ile trybów ma skrzynia manualna?
Nie trzeba odpowiadać...
Automat spodoba się każdemu po 30tym roku życia,automat to nowe możliwości dla kierowcy w aucie,koniec ze zmianą biegów lewą ręką,czy przez pasażera (testowane na własnej skórze),pełen luz,swoboda,odchodzi jeden z elementów który Nas zajmował mimowolnie,tą uwagę teraz można poświecić na lepszą interpretacje drogi,ruchu.
Spalanie...mam to szczęście od Boga że nie urodziłem się gejem-czyli mogę mieć dzieci,jak i to że do czego nie wsiądę to zaraz mam wynik -2litry względem poprzednika.
Tak się mi ułożył kod genetyczny.
Może komuś to pomoże;
-jazda musi być płynna,z naciskiem na płynna,problem w tym że większości kierowców wydaje się że tak właśnie jeździ a pomimo to w takim np Outbecku mają 12+ na sto,ja mam 10-,dokładniej między 8-10,i nie chce być inaczej.Gdzie 10 to jazda cały dzień po zakorkowanym Krakowie.
Jazdy płynnej nie da się wytłumaczyć,jak pisałem wyżej to trzeba mieć w genach.
Dla porządku wspomnę tylko że nie jestem zawalidrogą,przeciwnie.

Dla automatu widziałbym jednak taką skuteczną zasadę jazdy-wszędzie gdzie to możliwe zdejmować nogę z gazu,to podobna sprawa jak w przypadku manuala z trzymaniem mimowolnym nogi na sprzęgle.
Nie.
Nogę trzeba zdjąć,z gazu,tak jak i ze sprzęgła w manualu.
Ale:
-to trzeba mieć w genach

Mały test;
Ustawić wyświetlacz na chwilowe zużycie paliwa i w normalny sposób jechać ale częściej kontrolować odczyt.Okaże się że np z górki,na dojeździe do świateł - mamy 6-8litrów na 100km,skąd to ? to ten gaz który wydaje się że puściliśmy a ledwo dotykamy...
Czy tego da się nauczyć ? Może,nie wiem,to tylko jedna z zasad które nie istnieją - je trzeba mieć po prostu wpisane w motoryzacyjnych genach i tak,i w ten sposób PO PROSTU jeździć.
Rzecz druga - LOGIKA.
Kupując używane auto,z zacięciem sportowym,dobrej marki ,ale używane-czego się spodziewamy? że poprzednicy wszystko zrobili a Nam zostaną tylko sprawy eksploatacyjne ?
Błąd!
Święta zasada-jeśli chcesz się cieszyć autem,a nie wpaść na minę;
-kup auto z dolnego przedziału cenowego mając drugie tyle gotówki w kieszeni-teraz zrób wszystko co potrzeba sam i ciesz się jazdą wiedząc co masz ,np auto za 20tyś + drugie 20tyś = prawie nowe autko przez Nas stworzone za 40tyś.
-druga opcja ,kup auto z górnego przedziału cenowego,najdroższe z danego rocznika,to powinno znaczyć że jest w nim wszystko zrobione właśnie przez kogoś kto wybrał opcję nr 1.
Tak czy tak wychodzi tylko na opcje nr 1.
Wszystkim którzy liczą na okazje,igły,kolegów,kredyty,czy też uzbieranie kasy na styk-życzę powodzenia.
Reasumując-
-skrzynia automatyczna jest urządzeniem mechanicznym i po jakimś czasie się zużyje,szybciej lub później,ale Ty o tym wiesz i gwizdasz na to bo masz w głowie ,i kieszeni, przeznaczone na ten bliższy lub dalszy czas środki.
Logiczne.
Pozdrawiam.
