Forum Subaru

Mam plan poprawy wyglądu lusterek w swoim Subaru. Chodzi właściwie o ich obudowę widoczną na zdjęciu - w kolorze srebrnym. W związku z tym mam dwa pytania:

1) Jak demontuje się tę obudowę? Szukałem w serwisówce i nic o lusterkach nie znalazłem, a nie chcę zacząć czegoś szarpać itd. żeby nic nie spieprzyć. Na forum też nie mogłem nic na ten temat znaleźć. Czy ktoś wie jak to się robi?
2) Jaki właściwie kolor w moim samochodzie to lusterko powinno mieć?:P Na google szukając na szybko widziałem zielone, czarne, a właściwie srebrnego nie znalazłem. Czy u mnie już ktoś kiedyś musiał przy tych lusterkach grzebać, że mają taki kolor? Bo nijak się to ma do reszty samochodu... Czy jednak były też takie modele ze srebrnymi lusterkami? Dodam jeśli to ma znaczenie, że mój samochód to Subaru Legacy Outback II z 2000 roku, wersja 2.5 l, automat.

Nie da się zdemontować obudowy. Próbowałem.

A jak to się ma do tego http://opposedforces.com/parts/legacy/e ... tration_1/ ? Z tego wynika jakby ta obudowa to była odrębna część...

Lipton pisze:A jak to się ma do tego http://opposedforces.com/parts/legacy/e ... tration_1/ ? Z tego wynika jakby ta obudowa to była odrębna część...

Jeśłi chodzi ci o element 0211 to mi wygląda na rzut kształtu lusterka a nie obudowy.

Bergen pisze:Nie da się zdemontować obudowy. Próbowałem.

Jasne, że się da Kupiłem z takimi nakładkami, a że wyglądały dla mnie ohydnie, postanowiłem pozbyć się cholerstwa, choć nie było łatwo za pierwszym podejściem bo mnie się jeszcze te nakładki od słońca nie rozgrzały. Pogoda dopisała za kilka godzin (+30) i powolutku, dobrym chwytem odkleiłem. Cała tajemnica to cholernie mocna taśma dwustronna i trochę mnie się paznokcie od skóry poodrywały.

lysykon--> Ale skąd pewność że to u mnie to jest właśnie taka nakładka? Nie dość, że to wygląda słabo to mi się to łuszczy od dołu i wygląda fatalnie...

Boombastic--> Ta część ma oddzielne symbole więc to nie może być moim zdaniem inny rzut lusterka. "Cover-cap" kojarzy mi się tylko i wyłącznie z jakąś obudową. Cover, to w pierwszym tłumaczeniu w słowniku - okładka, więc by pasowało...

Lipton pisze:Ale skąd pewność że to u mnie to jest właśnie taka nakładka?

U mnie widać było gołym okiem, że lekko odstaje, to zaryzykowałem

tak było:

tak jest:

Czy to jest nakładka czy obudowa tak czy inaczej można to rozebrać.
Na przykładzie całej obudowy podam taki tutorial:
Najciężej jest wyciągnąć wkład lusterka z ramki.. Trzeba najpierw solidnie podgrzać suszarką i jak ta ramka zmięknie to lekko podważając oderwać od niej wkład. Fabrycznie wkład jest do tej ramki przyklejony na dwa kawałki taśmy dwustronnej. Baaaardzo delikadnie trzeba to robić zaznaczam Ja to robiłem nożykiem do tapet, ale wybór narzędzia jest dowolny. Przy nerwowych ruchach straty są nieuniknione.
Jak już się to zrobi to już z górki. Odkręcić trzeba ramkę od przegubu i wyjąć ją z lusterka.
Następnie trzeba odkręcić lusterko od tego trójkąta (od dołu chyba trzy śruby z tego co pamiętam) i wyjąć razem z kabelkiem. Aby wyjąć kabelek trzeba będzie najprawdopodobniej rozmontować wtyczkę.
Jak już obudowa będzie oddzielona od trójkąta to można (choć pewnie nie trzeba) zdemontować jeszcze silniczek razem ze stelażem i voila gotowe do malowania

Montaż w odwrotnym kierunku

lysykon--> No u Ciebie to wyglądało chyba właśnie dokładnie tak jak u mnie...

TERZO--> Mówiąc o wyciąganiu wkładu lusterka mówisz o szkiełku czy właśnie o oddzielaniu tej nakładki srebrnej?

Lipton pisze: TERZO--> Mówiąc o wyciąganiu wkładu lusterka mówisz o szkiełku czy właśnie o oddzielaniu tej nakładki srebrnej?

o szkiełku

No to kupa roboty z tym...

Lipton pisze:No to kupa roboty z tym...

Bazując na przeszłych informacjach z innych forów polecano jednak podjechać do firm zajmujących się lustrkami w celu wydłubania wkładów, bo podobno dosyc łatwo jest je uszkodzić przy wyciąganiu.
A nie lepiej obkleić dookoła papierem i taśmą i pomalować na aucie?

Boombastic--> Myślałem też o tym, ale te obudowy srebrne są plastikowe, a z tego co słyszałem to samo w sobie jest trudniejsze do lakierowania domowymi sposobami?

Ja tam wiedzę o renowacji aut czerpię głównie z programów typu Wheeler Dealer czy Amerykański Hot-Rod, bo lubię patrzeć jak to inni się męczą ale lakierowanie plastiku to nie jakaś kosmiczna technologia. Pewnie matujesz, jakiś podkład do plastiku i lakier. Zresztą jak już ktoś pomalował te lusterka to podkład też tam jest. A może skonsultuj się z jakimś lakiernikiem? Nie takie rzeczy przecież powstają w polskich fabrykach aut na ścianie zachodniej gdzie z kilku aut wyjeżdża jedna nówka