Forum Subaru

Moja kochana firma dała mi służbówkę (nie subaru oczywiście), no i jest niestety nieestetyczne obrandowane.
Mogę sobie pościągać to i owo ale muszę to zrobić sam - i tutaj pytanie czym to zrobić najprościej i najszybciej?

inquiz pisze: Mogę sobie pościągać to i owo ale muszę to zrobić sam - i tutaj pytanie czym to zrobić najprościej i najszybciej?

Naklejki podważ nożykiem i ściągnij (ostrożnie, bo bardzo łatwo porysować lakier). Im cieplej, tym łatwiej. Zimna folia będzie się kruszyć i łamać. Możesz podgrzewać suszarką.
Resztki kleju zmywasz denaturatem (papier toaletowy lub ręcznik papierowy, często zmieniaj bo klej się do nich przykleja i będzie się mazać). Nie używaj żadnych rozpuszczalników, bo mogę różnie reagować z lakierem (i np. go zmatowić)

Godlik pisze: Naklejki podważ nożykiem

Albo paznokciem

WRC fan pisze:

Godlik pisze: Naklejki podważ nożykiem

Albo paznokciem

To byłla wersja dla bezpaznokciowców

Benzyna ekstrakcyjna dobrze daje radę :)

Bergen pisze: Benzyna ekstrakcyjna dobrze daje radę :)

Ja bym z tymi nowymi 'ekologicznnymi' lakierami nie ryzykował...

True...

Godlik pisze: Resztki kleju zmywasz denaturatem

Przed naklejaniem tez przemyć denaturatem ?????

Kruszyn pisze: Przed naklejaniem tez przemyć denaturatem ?????

Tak. Odtłuszczasz wtedy powierzchnię, na którą kleisz.
Oczywiście wszystko zależy co/po co kleisz. Do zwykłej świnki wystarczy umyć np. płynem do mycia szyb, nie popadajmy w paranoję

Godlik pisze: Do zwykłej świnki wystarczy umyć np. płynem do mycia szyb, nie popadajmy w paranoję

Ja zawsze przemywam Tequilą

W czasie odklejania cały czas grzej suszarką lub opalarką elektryczną - zostanie bardzo mało kleju lub nie będzie go w ogóle. Pozostałości - szczególnie brudu na krawędziach byłych naklejek usuniesz ZMYWACZEM CYTRUSOWYM - specjalnie do tego przeznaczonym. Nie ryzykuj z agresywną chemią Cholera wie z czego masz lakier na samochodzie - mi po benzynie ekstrakcyjnej została plama.

Dzieki za porady, nie dostawałem powiadomień o odpowiedzi więc dopiero teraz zajrzałem

Naklejek się pozbyłem, ładnie odeszły po polewaniu gorącą wodą ale kleju niestety trochę zostało. Jako że nie miałem nic pod ręką no to dalej na gorąco + ogólnie dostępne środki do mycia - trochę zmatowiał lakier.

A z innej beczki - naklejki ze świnkami ściągacie przy sprzedaży swoich subaraków

Ja zawsze ściągam wszystkie rzeczy identyfikujące - jabłka, świnki etc.

inquiz pisze: naklejki ze świnkami ściągacie przy sprzedaży swoich subaraków

Moja jest tak porysowana, że do sprzedaży i tak zejdzie.

A zresztą żona już go sobie zaklepała, więc nie muszę ściągać.