Forum Subaru

Już od dłuższego czasu się zastanawiam, w jakich przypadkach wiskoza w centralnym jest dobrem lub złem koniecznym,
i czy wisko w dyfrze, ma jakąś przewagę nad otwartym, skoro i tak w zasadzie działa tyle co nic

Trochę źle wpływa na wyobraźnię, że mając 2 tylne koła w powietrzu stoimy

Jakie sa plusy takiego rozwiązania ?
Gdzie i jakie szpery mają wymierne korzyści w cywilnym aucie, czy pzykładowo układ w poczciwym GT jest najrozsądniejszy ?

A tu filmik, który może już jest znany, a może nie, choć podobnych jest na YT mnóstwo.


Link: http://www.youtube.com/watch?v=tpp5tW71qYI

ryjeks pisze:Trochę źle wpływa na wyobraźnię, że mając 2 tylne koła w powietrzu stoimy

Jak często w codziennej eksploatacji auta zdarza się sytuacja, że oś jest w powietrzu?


Seryjne szpery są słabe i nie mają za zadanie wyciągać auto z takich tarapatów, ale poprawić prowadzenie samochodu w drogowych warunkach na nawierzchni o ograniczonej przyczepności.

Jak ktoś potrzebuje więcej, rynek oferuje wiele rozwiązań.

jarmaj pisze: Jak często w codziennej eksploatacji auta zdarza się sytuacja, że oś jest w powietrzu?

Dlatego dałem " ", bo ten argument znam


Zastanawiające jest, że ta wiskoza jednak nieźle sobie radzi na śniegu, szutrze itd.

Żeby ta w dyfrze chociaż była mocniej spięta, tak dumam czy można by ją zregenerować i spiąć mocniej
Ciekawe czy wyczuwalne jest w normalnej jeździe lub nienormalnej po śniegu z tym wisko w dyfrze i bez ?

Bo latałem GLem bez wisko i było cudnie, i latałem GTkiem z wisko i było równie cudnie, różnicy chyba nie czułem

ryjeks pisze:Bo latałem GLem bez wisko i było cudnie, i latałem GTkiem z wisko i było równie cudnie, różnicy chyba nie czułem

Możliwości są dwie:

1. Jesteś tak beznadziejny, że nie czujesz różnicy.
2. Jesteś tak dobry, że radzisz sobie tu i tu bez problemu.

Oglądając czasem filmiki na forum obstawiam raczej punkt 2, ale w sumie cholera wie.

U Ryjeksa, skłaniałbym się ku opcji nr 2.

Arti, no ale na słynnych patelniach wyraźnie nie ogarniał

jarmaj pisze: Możliwości są dwie:

1. Jesteś tak beznadziejny, że nie czujesz różnicy.
2. Jesteś tak dobry, że radzisz sobie tu i tu bez problemu.

Nie było to bezpośrednie porównanie, tylko odległe w czasie, a oceniam to w zasadzie teraz siedząc przed kompem,
więc sam przed sobą jestem mało wiarygodny

Opcja 3: gdzie jest qrwa śnieg ?

Kombinuję, bo coś po zimie będzie robić trzeba, a te otwarte dyfry już mnie zaczynają irytować przy ambitniejszej jeździe

I tak szukam argumentu, że jednak tak jak jest to jest dobrze, a lepsze wrogiem dobrego

Bo może po prostu niepotrzebnie kombinuję

So What! pisze: Arti, no ale na słynnych patelniach wyraźnie nie ogarniał

Tam nikt nie ogarniał

im bardziej spięty centralny dyfer, tym lepsze prowadzenie na śliskim, ale gorsze w ciasnych zakrętach na przyczepnym, więc z poziomem spięcia nie można przesadzać..

ryjeks, ale kombinujesz heh Przy tym co masz teraz z tyłu, to wydaję mi się, że różnice są subtelne. Jeżeli chodziłoby o środkowy, no to wtedy pewnie poczułbyś jakąś zmiane
Słuchaj, jeżeli chodzi o jakieś mocniejsze spinanie tylnego, to wypadałoby pomyśleć też może nad środkowym ale wiadomym jest, że takie manewry z wisko do tanich nie należą dlatego moim zdaniem, w Twoim wypadku najprostszym rozwiązaniem i nie wiem czy nie najlepszym, jest zainstalowanie napędu z jakiegoś TypeR. Od czasu do czasu można coś kupić nawet na alle, następnie oddać to komuś żeby zrobił rewizje (do Świątyni Subaru masz niedaleko) i jak na latanie po górkach w zimie jak ta lala, a jak się wybierzesz na taką rakietową też będziesz zadowolony, może nie na sliku, bo nie wiem ile masz tam kucy w swoim GTL'u ale na taka 002 w sam raz

szkoda ze w tym tescie nie pojawil sie EVO lub GTR, zastanawiam sie jak elektronika by mu pomogla...

Pzw,
MCC

By mu pomogła tak, że kierownik nie wiedziałby kiedy taka pomoc nadeszła

no sluchajcie - nawet alfa sie chwali ze w tej pseudo szperze ma mozliwosc przerzucenia czesci mocy na kolo, ktore ma przyczepnosc...



Pzw,
MCC

mcc pisze:zastanawiam sie jak elektronika by mu pomogla...

Elektronika może wszystko. Choćby wskrzesić na ekranie dinozaury, które wyglądają jak żywe.

Prawdziwa jazda polega na umiejętności prowadzenia bez tych wszystkich elektronicznych gówien.

jasne

darecki1981, sugerujesz, że jednak masz jakieś pojecie o samochodach, albo nawet o ich prowadzeniu?

jarmaj
zadajesz bardzo dobre" podkreslam " pytania retoryczne
ps.już mi pomogłeś jesteś niezastąpiony doświadczeniem
chłopy o dyfrach, silnikach i innych ...a ty dinozaury

Dobrze, że zima już niedaleko, bo ta pora roku działa na mnie i na temat "napędów" kojąco


..., a latem czas zacząć jeździć na czas



I problem rozwiązany

Rozchodzi się o czas spięcia a nie spięcie.... Te elektroniczne płaczki tego nie dopuszczają do myśli i będą to nazywać po swojemu
To tak jakbyśmy próbowali oceniać umiejętności kierowcy (czytaj. "obsługi samochodu") po klimatyzacji automatycznej vs. manualnej.

U ryjeksa nie ma czegoś takiego jak "przyczepna nawierzchnia", więc widzę, że szpera płytkowa i mod centralnej będą tylko kwestią czasu
Jechałem raz i krótko kraftpola JDMem, gdzie siedziały szpery cusco.Nie było dyskomfortu przy skręcaniu, a na podnośniku kręciły się już nie pamiętam, czy oba tylne koła w tym samym kierunku, czy wszystkie 4. W każdym razie to już znacząco inaczej jak w GC8 WRX/STI, nie mowiąc już o cywilnym GT

Widziałem jakiś czas temu ten filmik i ja, jako zwykły,szary użytkownik GL-a widze jak koleś katuje ustrojstwo które nowe kosztuje 2500zł (aso) i mnie krew zalewa jak se przypomne moje kiblowanie w kanale przy -20'C

generalnie wiskoza w centralnym naszych autach nie jest po to żeby sie fajnie jeździło, tylko bezproblemowo i bezawaryjnie (taa...)

wszelkiego typu lsd jednak wymagają obsługi i umiejętnego obchodzenia sie.

Używanie lsd centalnego (nie dccd), a zresztą pozostałych przodu i tyłu w cywilnej jeździe jest troche przerostem formy nad treścią. Chyba że ktoś każdą droge do roboty pokonuje jak oes w Colinie

Carfit kiedyś pisał
(edit) znalazłem to nawet:

carfit pisze:nawet ja wzmocnic ! czyli zamiast standartowych 4kgf mozesz zrobic i 10 kgf :)
(...)
mniej wiecej to samo kupno nowej wiskozy 10kgf , czyli są plusy i minusy , auto troche zmieni charakterystyke , czyli z poczatkowej fazie zakretu bedzie gorzej skrecac , w srodkowej i koncowej lepiej wyjezdzac z zakretu , na sliskim bedzie lepiej , ale trzeba bardziej agresywnie jezdzic , i niekoniecznie po ulicy na co dzień . Dla normalnych uzytkowników zdecydowanie nie polecam !!!!!
(...)

aha puenta:

moim skromnym zdaniem majac lekkiego i sprawnego GT-ka , lepiej i taniej bedzie ............... trenowac :)

Matiz, tu nie ma nigdzie poruszanego aspektu cywilnego

cyqan pisze: W każdym razie to już znacząco inaczej jak w STI

GC czy GD? U mnie wszystkie koła się kręcą na podnośniku, jak poruszysz dowolnym.

Wszystkie 4 w tym samym kierunku? W moim ex GC tak nie było.

Matiz, ale co Cię boli tak konkretnie ?
Od cywilnej jazdy to jest Fabia albo inne Picanto.


Jak już wklejasz to wklej co było dalej, bo rady były coraz ciekawsze :
http://www.forum.subaru.pl/index.php?/t ... ge__st__50

""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
carfit powiedział:
moim skromnym zdaniem majac lekkiego i sprawnego GT-ka , lepiej i taniej bedzie ............... trenowac

ryjeks:
Nic innego nie robię :D

Natomiast, brak szpery na tylnej osi zaczyna doskwierać od wiosny do jesieni. Para idzie w gwizdek :(
Zimą natomiast jest genialnie :yahoo:


ryjeks powiedział:
człowiek lżejszy o 3-4 klocki

tzd:
moim skromnym zdaniem zainwestowalbym to w wyjazdy na Ułęż i Kielce, i tam nauczył się robić beczki nawet nie mając szpery :)
trening! a nie sprzęt. w to powinno sie inwestować :)

ryjeks:
Słuszna rada, ale niech źle to nie zabrzmi, z grubsza wiem na czym rzecz stoi.

Beczki seryjnym GTkiem na suchym i przyczepnym asfalcie/betonie, obawiam się, że jest to nierealne.
Jeśli się mylę to poproszę jakiś filmik i faktycznie idę ćwiczyć :wacko:

"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
I tak do dzisiaj czekam na tą beczkę GTkiem na asfalcie

eMTi pisze: GC czy GD? U mnie wszystkie koła się kręcą na podnośniku, jak poruszysz dowolnym

U eMTiego jest już bardzo fajnie to rozwiązane. Jest płytka z tyłu, helical z przodu, nie wiem tylko jak mocno spięta jest centralna.

Czyli finalnie cały napęd jest poszperowany ale rozsądnie i tak też to jeździ

cyqan pisze: Wszystkie w tym samym kierunku? W moim ex GC tak nie było.

U Ciebie najprawdopodobniej był suretrac z tyłu, a przód otwarty.
Suretrac już chyba spina sensowniej (nie wiem, zmyślam) ---> jeśli ktoś wie konkretnie to proszę o rozjaśnienie co to dokładnie jest ten suretrac w gc8: idea:


Finalnie wychodzi że optymalne jest DCCD (najlepiej z 99-00 RA) bo ma szpery na osiach, a centralną regulowaną, pozostaje kwestia serwisu.
Z tyłu większy dyfer 180 z płytką, z przodu helicalna szpera lub otwarty, zależy od skrzyni.


brahu, jaki u Ciebie jest dokładnie numer skrzyni ?
Bo ładnie się ślizga na spiętym centralnym, a ciekaw jestem co jest u Ciebie z tyłu.


Tak się zastanawiam, że robotę powinna zrobić już sama płytkowa porządna szpera z tyłu.
Nawroty, beczki + dłuższe i spokojniejsze kontrolowane poślizgi.