Forum Subaru

Bry,

pacjent to GT MY00 z zeswapowanym całym napędem z STi v5. Problem jest taki, że przy podłączonym niby poprawnie solenoidzie do wg, doładowanie faluje - przy 4tyś ma jakieś 1.2-1.3b, spada do 0.4b, przy 4500 znowu jest 1.2-1.3b, przy 5000 znów spada i tak do 7000... Odpięcie solenoidu powoduje to, że auto przestaje jechać. W czym problem? Aktuator, solenoid, nieszczelny dolot/kolektor wydechowy czy może to kwestia zalania paliwa 98? Czytałem coś o jakimś restryktorze, ale nie wiem czy jest i gdzie on powinien być...

z góry dzięki za jakieś podpowiedzi,

pozdrawiam

Witaj. Jeśli masz jeszcze części z GT to spróbowałbym przełożyć solenoid i zobaczyć. Pierwsze co mi do głowy przyszło po obejrzeniu czy na pewno wszystko jest podpięte tak jak ma być. Co do restryktora to powinien być na wężyku wychodzącym z turbo. Tak jak na obrazku http://www.wallpaperinstaller.com/scooby/cobb1.jpg Jeżeli dobrze zidentyfikowałem auto powinieneś mieć otwór 0,9mm w restryktorze. Chyba, że masz solenoid z trzema wyjściami. Jeśli tak to trzeba spróbować 1,5mm.

nie ma żadnych części, auto nie jest moje i nie ma generalnie nic do niego...

A to nie są po prostu przeładowania ?
Bo na to wygląda.

Czy wężyk z restryktorem też być od dawcy przełożony ?

Spróbujcie dać większą średnicę restryktora.
Na próbę można dać w ogóle bez, powinno być 0,5 stabilne.

Tak jak ryjeks pisze, te 1.2-1.3 to trochę nie za dużo? mi się też wydaje, że przeładowuje i do sprawdzenia WG, bov ew. dv no i grucha, i szczelność wszystkich gumek . Ile Ci na wolnych pokazuje?

Ale to nie jest tak, ze z czasem, ile by nie bylo, to zawsze za malo ?

hati pisze: ile by nie bylo, to zawsze za malo

no wiadomo, że tak

Cześć, może być nieszczelny wężyk w którym znajduje się restryktor, możesz sam restryktor przełożyć do innego wężyka tej średnicy i sprawdzić.
W moim poprzednim gieteku obroty falowały i właśnie to pomogło.
Pozdrawiam

Jeszcze pytanie na szybko - czym bezpiecznie można wyczyścić solenoid? Dzisiaj chciałem się wziąć z właścicielem auta za czyszczenie wszystkich wężyków podciśnieniowych etc, no i pomyślałem, żeby przeczyścić jakoś solenoid...

wiesz co, ja swoj całą noc trzymalem w denaturacie. Jak sie dmuchnie w krociec dolny to powinien sie otworzyc, to wynika z budowy solenoidu. Podpinalem pod 12 v i jak byl otwarty, po podlaczeniu dluzszych wezykow do obydwu kroccow, jeden wezyk do dzioba, drugi do butelki z dyktą lub benzyny ekstrakcyjnej i tak go troche przeplukalem. Trzeba uwazac coby za duzo dykty sie nie opic przy tym, chyba ze ktos lubi akurat
Mojemu takie plukanie nie zaszkodzilo, a nawet pomoglo, bo od ostatniej plukanki doladowanie dziala prawidlowo. Trzeba sprawdzic tez przy okazji droznosc tego krocca w turbinie, do ktorego sie podalcza wezyk z restrykorem. On musi byc calkiem drozny. Generalnie w tym miejscu jest dmuchane powietrze w ktorym moze byc jakas zawartosc oparow oleju, wiec takie zanieczyszczenia powinno dac sie usunac typowymi specyfikami jak denaturat czy bena ekstrakcyjna.

MBC założone, i ustabilizować się udało - teraz tylko pytanie dlaczego pływało. Zastanawiam się czy to przypadkiem nie jest kwestia braku katalizatora... Ustawione 1.1b, ale auto jakoś specjalnie nie gniecie - może to kwestia długiej skrzyni(FD3.9).

zagadnienie wydechu jest jak najbardziej słuszne bywa i tak lecz nie zawsze ze po modyfikacji wydechu doladowanie zaczyna falowac lecz nie w takiej skali jak u ciebie jam mam w gieteku sti 2.0 my04 i na 3 calowym wydechu na szerokiej flanszy z tlumikiem koncowym supersprint doladowanie pikuje na 1.5 bara poczym spada na 0.8 i docelowo trzyma juz 1.1 i to jest kwestia poprawienia kilku obcji w mapie natomiast u ciebie wyglada to bardziej na przeladowanie czy przy pikach na 1,3 bara jest odczowalne dosc mocne szrpniecie autem przed spadkiem doladowania jesli nie to zostaje kwestia solenoidu bodz problemow z szczelnoscia ukladu mozna by sie jeszcze pokusic o test turbo czy aby przypadkiem nie umiera .tak naprawde obcji takiej usterki moze byc duzo np przeplywka spotkalem sie z czym stakim ze uszkodona przeplywka powodowala podobne objawy + do tego bardzo wysokie spalanie pomimo ze bledu zadnego nie wyrzucało

przepływka z tego co mi wiadomo jest nowa, chyba że kolega powiedział o nowej a włożył używaną... a jak falowało, to jechało "płynnie" - nie było żadnych gwałtownych skoków. chyba że to kwestia zalanego paliwa 95(może 98) oktan, ecu jest jdm...

Sprawdziliście restryktor ?

siewcu, widzę, że się MBC przydało, to się cieszę

ryjeks, jest :) drożny też, pytanie tylko, czy średnica odpowiednia...

siewcu pisze: ryjeks, jest :) drożny też, pytanie tylko, czy średnica odpowiednia...

Wiem, że jest, bo dlatego przeładowuje

Właśne o średnicę sie rozchodzi.

Należy wyciągnąć restryktor lub po prostu założyć na chwilę inny pusty wężyk.
Jeśli się uspokoi i będzie niskie doładowanie ale stabilne to potem pozostanie dobrać odpowiednią średnicę.

Też tak myślę. Zawsze to bezpieczniej, jak ecu może wejść w tryb awaryjny z powodu np zalania 95/98...