Forum Subaru

Witam,

Podczas (i w trakcie, i po też) wyjazdu na SJS do kielc okazało się, że po dłuższym przelocie A4, oraz po kilku kółkach na małej pętli Toru Kielce, auto dziwnie się prowadzi. Na moje oko spina wisko - auto nie chce zbyt chętnie skręcać, a przy ciasnych zakrętach (i manewrowaniu parkingowym) trochę szarpie, co również potwierdza podejrzenia, że to wisko. Nic też dziwnego - niedawno wkręciło się 180k na licznik.

edit: podczas ostatniego śniegu, jeszcze przed Kielcami, podczas blokowania ręcznym, słychać było wyraźny zgrzyt - taki dość równomierny, jakby tarka - kolejny dowód przeciwko wiskozie :)

Teraz pytania...
Czy to możliwe, że jakieś zatarte łożysko pomogło umrzeć wiskozie poprzez jej nadmierne nagrzanie?
Czy jest wiele innych usterek, które mogły się do tego przyczynić?
Czy we Wro jest miejsce, w którym bez problemu sprawdzą mi cały napęd? Chodzi mi o potwierdznie, że to właśnie wisko, ale również o osłuchanie skrzyni i reszty napędu i sprawdzenie, czy nie ma czegoś jeszcze do wymiany (która pewnie przy okazji robienia wisko będzie już nieco tańsza).

Akurat 3 stycznia wyjeżdzam na tydzień, więc wchodzi w grę zostawienie fury na solidny przegląd.

No więc... da radę DW czy tylko DDZ?

Możesz zadzwonić do Marka i przegadać swoje obawy i pomysły , a potem będzie się myślec, co dalej..

Wygląda na spięte wisko.
Czy opony masz identyczne ?
Ale jeśli jest 180 kkm to już może być na wisko czas.

We Wrocku jest chłop który regeneruje wiska.

Znajdziesz go na alledrogo po wpisaniu "wiskoza subaru".

Zadzwoń, pogadaj, podjedź ...

Dzięki za odpowiedzi.
Co do wisko, to Edwin ma dostępne od ręki już zregenerowane w całkiem niezłej cenie. Może wysłać w każdym momencie, a po wymianie odsyła się swoje i jeżeli nie jest zabite na śmierć, to zwracana jest (wcześniej zapłacona) kaucja.
Z Markiem pogadałem i najprawdopodobniej zdecyduję się na podstawienie fury do MTS'u. W piątek wyjeżdżam na tydzień (nie swoim autem), więc będzie czas, żeby wszystko ogarnąć. Poza tym MTS nigdy nie widział się z moim WRX'em, więc zrobimy małe zapoznanie i zobaczymy jak będzie.

sprawdz jeszcze w yacoserwis... u mnie bylo dosc podobnie a okazlo sie ze przednie przeguby szlag juz trafil... wymiana zew przegubow i problem znikl... nie pytaj co ma piernik do wiatraka ale pomoglo... a mialem identyczne obajwy po rozgrzaniu napedow... wazne ze dosc tanio zrobilem...

Ale też miałeś zgrzyt przy blokowaniu tyłu ręcznym? Nawet przy jeździe na wprost?

W każdym razie moja fura już kończy serwis. Skrzynia była w kawałkach, wyczyszczona (było ponoć sporo szlamu w kanalikach rozprowadzających olej) i złożona z nowymi łożyskami - generalnie należała się jej rewizja, ale na szczęście wygląda w środku lepiej, niż 180k przebiegu by wskazywało :)
Poza tym wejdzie zregenerowane wisko i nowe sprzęgło. Jeszcze tylko czekamy na jedno łożysko i zima może przychodzić :)

u mnie rekaw zaciagniety objawial sie wyciem cetralnego dyfra oraz stuk puk przodu.