Forum Subaru

Odpowiadając na pytanie w temacie,owszem póki co jest,i jest mój
95 tys. przebiegu i jak dotąd jest dobrze:)

Pozwolę sobie zacytować :)

"Grupa druga: właściciele Subaru Boxer Diesel. Ludzie, którzy nienawidzą, żeby o nich pisać. Mają swój hermetyczny świat, w którym posługują się skrótami SIP i SBD. Nienawidzą też obcych, zwłaszcza tych, którzy nie mają Subaru. Wrzuciłem ostatnio na fejsbuka skrin szota z listy ogłoszeń w kategorii Subaru Forester i tam 2/3 to były auta z opisem w ogłoszeniu „uszkodzony silnik”. Dałem parę nieśmiesznych hasztagów jak hasztag bekazforestera albo boxerkibel albo witoldbułka‚ ale nie napisałem do tego żadnego opisu‚ nic więcej ponad te hasztagi. Zostałem zwyzywany w komentarzach od najgorszych. Kasowałem jednego użytkownika za drugim. Już od lat nie miałem takiego festiwalu kasowania. A jeden, szczególnie zawzięty, znalazł nawet moje prywatne konto i napisał do mnie wiadomość. Taka dość stonowana przyznam, bez gróźb karalnych…"

Artykuł nosi tytuł "Najbardziej i najmniej sfrustrowani nabywcy samochodów" i jest dostępny tu:
http://www.zlomnik.pl/index.php/2015/01 ... amochodow/

Bo na oficjalnym forum można tylko wychwalać Subaru.

Hehe nic sie nie zmienilo :)

W art. "Najbardziej i najmniej sfrustrowani nabywcy samochodów" autor napisał o SBD, a zapomniał napisać o radości jazdy jaką daje GT, czy niezawodności wersji N/A - pomimo, że użytkowników tych ostatnich jest najwięcej.

ptk22,

na pewno jest kilku właścicieli SBD, którzy przy okazji mają GT lub inne Subaru z rewelacyjnym silnikiem N/A, ale są zdecydowaną mniejszością w stosunku do pozostałych właścicieli SBD, a o takich pisał autor tekstu, A NIE O WSZYSTKICH WŁAŚCICIELACH SUBARU!!!

ajt?

No tak, masz rację. Po prostu brakowało mi mojego auta w grupie "zadowoleni".

Ja mam SBD i jestem zadowolony (póki co przynajmniej)

Konto usunięte pisze:póki co

Zegar tyka...

Ja nie mam SBD i jestem zadowolony Remis

Ja nie mam żadnego diesla - to dopiero jestem zadowolony

Chloru pisze: Ja nie mam SBD i jestem zadowolony

Chloriane a czy Ty teraz nie jesteś wyznawcą zielonej kury

Nie, liczy się tylko prawdziwa niemiecka technika ;).

Chloru pisze:Nie, liczy się tylko prawdziwa niemiecka technika ;).

I niemieckie kobiety

Wielki Szu, każdy ma taką traumę na jaką sobie zasłużył

Ale żeby babochłop z DDR'u

Samsung&tapatalk

Witam ponownie :) Miło zobaczyć, że po roku od założenia wątek jeszcze żyje :)

ccwrc pisze:Pozwolę sobie zacytować :)

"Grupa druga: właściciele Subaru Boxer Diesel. Ludzie, którzy nienawidzą, żeby o nich pisać. Mają swój hermetyczny świat, w którym posługują się skrótami SIP i SBD. Nienawidzą też obcych, zwłaszcza tych, którzy nie mają Subaru......./

:D :D :D Bardziej mi to przypomina opis pewnej najliczniejszej partii opozycyjnej w naszym sejmie, ale faktycznie, coś w tym jest :) Przez kilka miesięcy wertowałem konkurencyjne delarskie forum Subaru i jest tam pewna grupka właścicieli diesla Subaru, którzy negują wszelkie słowa krytyki ich autek. Nie było ich dużo, ale na tamtym forum wykazują się dość dużą aktywnością. Obserwowałem rynek przez ten czas i jasno widać, że przynajmniej wśród diesli wyprodukowanych przed 2011 rokiem problem uszkodzonych silników jest więcej niż marginalny. Niewątpliwie jakaś wada jest, bo nie sądzę, żeby diesla Subaru wybierała grupa ludzi, którzy szczególnie nie dbają o samochody, nie wymieniają ani nie dolewają oleju. Zdarzają się też pojedyncze padnięte MY11 oraz MY12 choć w znacznie mniejszej liczbie (na ile jest to spowodowane ewentualnymi poprawkami a na ile tym, że nie osiągnęły jeszcze "krytycznych przebiegów" , nie wiadomo). Zakupu diesla poniżej MY11 bałbym się ryzykować. Gdybym szukał samochodu, którym miałbym jeździć do 5 lat i przebiegu 150 tys.km, czyli tyle ile wynosi przedłużona gwarancja Subaru, wówczas byłbym skłonny zaryzykować zakup tego dyszla, bo jeździ naprawdę fajnie i ma nawet rasowy dźwięk. Ale w przypadku chęci użytkowania samochodu powyżej tego okresu, zdecydowanie wolałbym benzynę. Zresztą uważam, że każdy współczesny diesel nie nadaje się jako auto na lata....
Póki co dalej jeżdżę Astrą :P Mieszkanie kupiłem :D :D :D

Tniecie się o dyszla subaru, a na forum bmw tną się o padające łańcuchy rozrządu przy przebiegu poniżej 80kkm
Zasadne jest kupowanie aut z pełną gwarancją do X lat i X kkm.
Taki lajf.
Następna bryka tylko z takim pakietem i dobrym asistancem.

A tam, tniemy się. Padnie to padnie.

I tak wyliczyłem że będę do przodu w porównaniu z 2.5, więc co mi tam

Większy zonk będzie jak niektórym prześmiewcom padnie silnik a wcale takich bezawaryjnych fur nie mają jak im się wydaje

FUX pisze: a na forum bmw tną się

FUX, a co Ty tam robisz na forum bmw, ha ?

esilon, uuuu....
Ja mam tam długi staż. Ale nadal bez bawary i raczej nic na to nie wskazuje, że będzie.
Mnie już tylko wysokie wsiadanie, jako tetrykowi, odpowiada.
Pewnie fiata ducato kupię.

esilon pisze:
FUX, a co Ty tam robisz na forum bmw, ha ?

Jak to co Pisze wyższości Czogłu nad Bolidami Młodego Wieśniaka

So What!, ze dwa wątki czytam dot. 5-ki. Obraz rysuje się tam kiepski, jeżeli chodzi o awaryjność.
po prawdzie to tylko nófka lub PS i gwarancja na 5 lat i 200kkm
Inaczej strach kupować.
Problemy z dieslem subaru to nie problemy.

FUX pisze: Ja mam tam długi staż

FUX pisze: strach kupować.

no widzisz, ja nie czytałem i wdepnąłem

w wątkach o serii 3 i 4 nie zauważyłem jednak niczego podobnego do diesli subarowych, wyłącznie zwykłe marudzenie "starych" użytkowników że dzisiejsze beemki to już nie to samo itd., itp.......czyli normalka, jak na każdym fanforum

So What! pisze: Bolidami Młodego Wieśniaka

to chyba seria X5

Użytkuję SBD 2009 - obecnie na budziku 248kkm.
Nic mi się nie "zepsuło", ale...
na przeglądzie przy 210kkm (w 2015) zaproponowano mi wymianę short-bloku, bo rzekomo "coś" słychać w silniku.
Ale przecież on zawsze tak chodził...
Przy okazji też sprzęgło (po raz pierwszy) i jakieś tam pierdoły...
Więc jak? Mam czy nie mam bezawaryjnego boxera diesla?
Miałem wymieniać auto na nowe, ale teraz? Z nowym silnikiem? Chyba nie ma sensu