Forum Subaru

Odebrałem auto z warsztatu blacharsko-lakierniczego, auto stało 6 tyg. silnik i reszta osprzętu nie była wymontowana.Teraz tak w sobotę zauważyłem że nie działa elektryka szyb tylnich i pasażera, więc oddałem auto do poprawy, odbieram i dzisiaj jest taki problem auto odstawiam na parkingu na 2 h, odpalam idzie na dotyk po czym mam blackout kompletny, za drugim razem zapala i jedzie, sytuacja powtórzyła się 4 razy. Podpowiem że kolega z warsztatu odpinał kostki w środku auta i pryskał pewnie elektrocleanerem, co może być powodem tej sytuacji, dodam że aku podpięty czyli klemy sztywne. A bałem się że właśnie takie coś może wyjść po takim kompletnym remoncie.

Zadnej podpowiedzi, dodam bo zapomniałem że w sobotę wymieniłem sobie stacyjkę bo stara była zurzyta, ale jeżdziłem na niej całą sobotę i niedzielę i nie miałem problemów, natomiast po odebraniu wczoraj auta nasiliły się objawy opisane wyżej. Czy to może mieć jakiś powód czy to tylko zbieg okoiczności?dodam że przewertowałem literaturę na wiki... i objawy mówią o stacji, ale o subaru nie znalazłem, czy ktoś miał podobnie, no bo chyba już stacyjkę ktoś z Was wymieniał?

Co prawda nie w Subaru ale znam z autopsji podobny (chyba) przypadek.
Też była wymieniana stacyjka i też elektryka "szalała" (ale nigdy nie było tego o czym piszesz tak: " blackout kompletny").
Wariowały naprawdę różne urządzenia ale najczęściej immobiliser.
"We własnym zakresie" poszukiwania trwały ze trzy dni.
Po czym ręce do góry w geście poddania, biała flaga i ASO - tam pomierzono napięcia w kilku miejscach i zdiagnozowano sprawę po około dziesięciu minutach
Powodem były skorodowane czy tam naderwane w każdym razie nie stykające należycie złącza komunikacji CAN - czasem działało a czasem nie.
Cała naprawa polegała podaj na wymianie kostki, zaizolowaniu czy tez skróceniu kabli nie pamiętam dokładnie ale trwała naprawdę krótko.
Od tamtego czasu minęło może ze dwa lata i jakieś 100 000km (chodzi o dostawczaka harującego w firmie) i nigdy się nie powtórzyło.
Sugerowałbym zdiagnozowanie układu przez elektryka dysponującego stosownymi narzędziami (najlepiej takiego znającego elektrykę plejad ale "na pierwszy ogień" nie koniecznie).

no właśnie też wyczytałem o kostce stacyjki no ciekawe...ale czy to możliwe że dwa dni nic się nie działo, a na trzeci już nie?

Czy miałeś rozłączne kostki w przednich drzwiach od kierowcy może tą usterkę powodować źle podpięta kostka od sterowania szyb w drzwiach, bo tam jest taki przycisk blokady szyb wszystkich z wyjątkiem kierowcy. U mnie np. czasem rozłącza się szyba tylna za kierowcą i jak wcisnę ten przycisk od blokady i wyłączę ponownie to zaczyna działać, ale jak nie miałeś nic majstrowane przy drzwiach od kierowcy to na pewno nie to. Choć kiedyś znajomy miał malowane drzwi od kierowcy i mechanik niechcący podłączył kostkę od sczytywania pilotów i otwieranie drzwi z pilota nie działało i nikt nie wiedział co się stało, dopiero jak odłączymy te kostki to problem zniknął i wszystko działało. Także najlepiej zaznaczyć sobie które kostki powinny być spięte a które nie by poźniej nie miej problemów.

Dzięki za podpowiedz ale pytanie dotyczyło czego innego,w każdym bądż razie działa dzisiaj odpalałem auto i nic się nie działo także wydaje mi się że to był chwilowy problem

Sory jakoś źle przeczytałem w każdym razie dobrze że problem ustąpił