Forum Subaru

Przy np. zjeżdżaniu z krawężnika, jak zawieszenie "dobija", to mi trzeszczy z obu stron z przodu. Autentycznie trzeszczy - jakby się samochód w szwach rozłaził. Byłem na owsianej, wytrzęśliśmy na szarpaku, nic. Tzn - znaleźliśmy luzy na przekładni, co naprawiłem, ale dalej trzeszczy. A czasem nawet stuknie, ale to może być półoś do wymiany, co jej jeszcze nie wymieniłem, bo drogo panie oj drogo, hej.

Komuś może trzeszczała Impreza z przodu? Może to AGXy dożywają końca swoich dni?

Buda GC8 jest miękka i zwyczajnie cała pracuje przy takich sytuacjach jak zjeżdżanie z krawężnika - duża różnica wysokości w położeniu kół.

No jo, ale kiedyś nie trzeszczała, tera zaczęło. Może mole zaczynajo wpie**alać od spodu.

U mnie co jakiś czas trzeszczy odkąd założyłem poliuretany ale reguły kiedy i jak trzeszczy to nie ma.

obstawiam mocowanie kolumn amortyzatorów - jak elementy gumowe tam sparcieją z wiekiem, to dźwięk podobny wydają

No to w sumie wyjaśnione. Bo faktycznie założyłem polibusze w zeszłym roku, a gumy przy amorach nowe nie są.

Podziękował.

Bergen, jak przestaje trzeszczeć z okazji deszczu to na 99% polibusze. U mnie czasami jęknie - zazwyczaj na progach zwalniających. Jak masz okazję to warto przesmarować co jakiś czas.

zamów ze strongflexa smar do poliuretanów przesmaruj dokładnie z instrukcją tuleje i będziesz miał ciszę :)