Forum Subaru

Wczoraj odebrałem auto od lakiernika i od samego początku mi się nie podoba praca silnika. Auto na wolnych obrotach po odpaleniu, zamiast ustabilizować obroty, zaczyna falować do tego stopnia, że mam czasem wrażenie, że zaraz zgaśnie.
Ogólnie lakiernicy nic nie demontowali, jedynie pewnie odłączali akumulator. Była malowana m.in. maska, zdjęte wyloty powietrza i kurnik. IC i osprzęt pod wylotami były przykryte papierem. Papier był mokry bo oczywiście ostatnio "popadywało".
Po tym, co widziałem, jak pracownicy odpalali na pych Audi 90 cabrio, mógłbym przypuszczać, że z moim autem mogło być podobnie, choć szef, do którego mam pewne zaufanie, zapewnia mnie, że nie ma takiej opcji, ale wiadomo - kota nie ma, myszy harcują .
Jeśli odpalali na pych, jest taka możliwość, żeby przestawili rozrząd? Co ewentualnie innego mogło się stać - wilgoć, woda, zapylone czujniki, przepływka???

P.S.
Czytałem temat poniżej, ale on dotyczy N/A. U mnie też można w ten sposób zrobić reset komputera?

Może gdzieś jakiś wężyk przy tym maskowaniu IC urwali? Lewe powietrze może dać taki właśnie efekt.

Na pierwszy rzut oka wężyki są OK. Zresztą auto by chyba kiepsko jechało, a jedzie raczej normalnie. Chłopaki sugerują krokowca przeczyścić.

To też możliwe.

Sytuacja jest opanowana. Przyczyną był niedoładowany, albo wręcz rozładowany akumulator. Naładowałem przez noc, dziś koło południa odpaliłem i przez chwilę jeszcze było tak samo, popracował jeszcze chwilę aż się dogrzał, delikatna przegazówka i wszystko się uspokoiło. Dla pewności jeszcze raz popołudniu odpaliłem i już wszystko było OK. Kamień z serca

a dokładnie pewnie reset kompa i ponowne przyuczenie :P

Reset kompa był już kilka razy z racji kilkukrotnego odłączania akumulatora i falowanie nie ustawało. Teraz doładowałem, czyli jednocześnie zresetowałem go znów przez odłączenie, naładowałem i jest wszystko OK.

Samo odpięcie aku nie resetuje parametrów adaptacyjnych :) przynajmniej ja nie widziałem, żeby resetowało.

siewcu, ja się na tym nie znam. Mowią, że po dłuższym odpięciu aku silnik musi sobie znów przypomnieć ustawienia ECU i wtedy będzie falował przez jakiś czas. U mnie w sumie doszło do tego rozładowanie aku. Tak czy inaczej już jest dobrze. Teraz czas na sprzęgło, przekładnie z belką i pierdoły, plus to, co popsuli lakiernicy

Dupa dupa dupa.
Falowanie wróciło po jakimś czasie. Alternator sprawdzony, działa. Kupiony nowy akumulator, bo stary (też całkiem nowy, bo kupowany w marcu) został wyssany do końca przez źle podłączone radio do tego stopnia, że już się go nie udało uratować. Pojechałem do elektryka, żeby mi to w końcu ktoś porządnie zdiagnozował i wychodzi na to, że padła sonda lambda - daje bardzo słaby sygnał, do tego analiza spalin wykazuje, że auto jest mocno przelane.
Wstępnie dorwałem używaną sondę od Vagina, która była wyjęta z Ver.6, zobaczymy, czy będzie poprawa. Jeśli nie, to czy ma ktoś numery katalogowe oryginalnej sondy lambda do Type R Ver.5 ? Ewentualnie namiar na miejsc gdzie taką dostać?

a w aso po vin nie będą w stanie dojść?

Dla mnie ASO we Wrocku nie istnieje, a VINU i tak nie mam, bo mój jest z RSa

Sprawdź krokowca - umyj, osusz. Sprawdź czy są dokręcone przewody turbo - puszka filtra, turbo - ic kolanko, ic - przepustnica. Sprawdź czy przepustnica pracuje prawidłowo, nie przycina się i czy jest czysta.

Kokowiec i przewody posprawdzane. Przepustnica jeszcze nie, ale też tm zajrzę. Narazie trzymam się wersji, że sonda.

Sprawdz ten numer: 22690AA161

Ew. jak chcesz to Ci moge podeslac moj VIN z type-r'a, jesli to cos pomoze. Nie wiem czy w Polsce ASO maja japonskie VINy w bazie.

Ostatnia wymiana sondy okazała się skuteczna. Pojeździłem trochę, ale ostatnio auto stało ze dwa tygodnie i padł rozrusznik.

Wymieniłem rozrusznik i po złożeniu wszystkiego znów się zaczęło. Falowanie wróciło :th_dash: .

Zdejmowałem tylko IC, odpiąłem cienki podciśnieniowy wężyk i gruby wąż z DV. Odkręciem też dwie masy, ale wszystko poskładałem tak jak powinno być. Jutro jeszcze raz sprawdzę, ale jeśli wszystko będzie prawidłowo poskładane, to znów czeka mnie szukanie.

AMI, jesteś pewny tego numeru sondy?

Przejrzałem katalog Denso : http://www.e-denso.p...ubaru&x=54&y=12 i nie znalazłem takiego numeru OEM

jeśli silnik z v5, to spróbuj z kompa wykasować adaptacje ecu - może pomoże jakoś...

Skoro był odłączony od aku przez dwa dni, to chyba powinien się zresetować?

ja bym pojezdzil troche i przestanie... jak bateria jest dluższy czas odpięta to czasem się tak dzieje... raczej ma to cos wspolnego z ecu.

AMI pisze:Sprawdz ten numer: 22690AA161

Ew. jak chcesz to Ci moge podeslac moj VIN z type-r'a, jesli to cos pomoze. Nie wiem czy w Polsce ASO maja japonskie VINy w bazie.

w aso nie mają jdm'owych vinów...

vagin, ja też mam taką nadzieję, ale wczoraj w sumie zrobiłem z 50km i nici się nie zmieniło. Jak były chwile, że się uspokajało, tak na następnym skrzyżowaniu potrafił zgasnąć.
P.S. Będzie się z Tobą kontaktował tamten gość w sprawie przekładki.

ojj Pawlas i znowu popsułeś Błękitną, nie masz litości dla tego auta Jakiś czas temu Kraftpol miał problem z falowaniem, dokręciliśmy jedną obejmę na dolocie, bo lekko zlazła guma ale finalnie okazały się świeczki do wymiany więc może.. W Twoim przypadku może jednak gdzieś łapie lewe powietrze więc sprawdź wszystko jeszcze raz, a następnie zapisuj się na KJS do burata, bo ewidentnie widać, że Błękitna daje Ci sygnał, że chce dostać ostro w palnik

brahu pisze: nie masz litości dla tego auta

to ona nie ma do mnie , ale ja jej jeszcze pokażę .

Jak sobie wszystko już posprawdzasz, to odepnij aku jeszcze raz, depnij kilka razy w pedał hamulca, odpal fure i niech sobie chodzi na wolnych. Zgaś silnik dopiero wtedy jak już będzie nagrzany ale niczego w tym czasie nie dotykaj (pedału gazu itd.), następnie po jakimś czasie wybierz się na wycieczkę ale na spokojnie, bez deptania

ja tam nie żałowałem nigdy mojej i problemów nie było z tym motorem... nawet po dzwonie odpalił na strzała :D a u Ciebie jest za delikatnie traktowana dla tego się buntuje.