Strona 1 z 1

Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 31 lip 2014, o 14:14
autor: Remixxx
Witam,
Ponad rok temu nabyłem Forestera 1999r. 125KM z "oryginalną" instalacją gazową Kolteca. Instalacja wymieniona na nowoczesną, sekwencyjną (został tylko tył; tak na marginesie: nie polecam bo czujniki nie współpracują z kompem i nie wiadomo ile gazu zostało!). Ogólnie wybór auta w pełni świadomy ze względu na potrzeby i zdecydowanie trafny. Problem w tym, że ... ciągle jest PROBLEM!
Pomijając pomniejsze kwestie (np. spalone sprzęgło!), zasadniczym problemem jest wariacka praca auta na zimnym silniku (bez względu czy benzyna czy gaz). Auto nie ma w ogóle mocy, dławi się i dusi, zwłaszcza przy większym wysiłku (np. jazda pod minimalną górkę!). Co gorsza, gdy już się rozpędzi i wejdzie na wyższe obroty, to po wrzuceniu na luz (przy zmianie biegu) natychmiast gaśnie. Co prawda objaw w dużej mierze mija (pomijając że nadal na 4-5 biegu jest mułowaty, ale może "ten typ tak ma"?) po jeździe min. 15-20min. (latem), ale już nie raz byłem w poważnych kłopotach, gdy nagle na środku skrzyżowania auto zdechło, a z boku np. pędziła na mnie ciężarówka.... :roll:
Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji wędrowałem od jednego do drugiego mechanika, ale Ci ciągle wyszukiwali nowe problemy a objawy nie minęły. Do tej pory wymieniono:
- akumulator
- przewody
- sprzęgło
- uszczelkę pod silniczkiem krokowym
- czujnik stukowy (3x zresztą, bo zamienniki nie działały!)
- tłumik
- filtry, oleje, świece itp. "drobiazgi"
Kolejnym podejrzanym jest przepustnica (kilka razy, choć rzadko komputer odczytał błąd). Ale to już konkretny wydatek (ponad 4tys. zł w ASO + o.k.500usługa!!!, a gdzie indziej znaleźć nową nie udało się; używki zdecydowanie odradzają). Ale może problem tkwi gdzie indziej?! Elektryk sugerował walnięty komputer sterujący silnikiem, ale tego to już wcale nie wiem gdzie szukać i kto będzie w stanie to dobrze zrobić. :wall: Nie chciałbym dalej błądzić po omacku, a mechanicy jak na razie zawiedli :(

Może ktoś miał podobne objawy i poradził sobie z tym?
Pomóżcie odbudować w moich oczach wizerunek subaru jako bezproblemowego, nieawaryjnego auta....!

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 31 lip 2014, o 14:26
autor: Alan, Alan, Alan!
Remixxx pisze: Pomóżcie odbudować w moich oczach wizerunek subaru jako bezproblemowego, nieawaryjnego auta....!
może nie doczytałem, ale chyba bym zaczął od zmiany gazownika. ;-)

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 31 lip 2014, o 16:42
autor: WiS
Zdecydowanie Ten Model Tak Nie Ma, ale Temu Egzemplarzu to ktoś wcześniej musiał zrobić straszną krzywdę.

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 31 lip 2014, o 17:26
autor: Godlik
Wydaje mi się że padło coś, co po prostu bardzo ciężko zdiagnozować i mechanicy strzelają na oślep...
Remixxx, napisz skąd jesteś - będzie łatwiej polecić Ci fachowca od Subaru. Bo tu potrzebna jest porządna i celna diagnoza

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 4 sie 2014, o 10:04
autor: Remixxx
No niestety ciężko o dobrego mechanika w małym mieście (Mogilno). Najsolidniejszy w mojej ocenie pierwszy raz w życiu naprawiał Forka!, więc to o czymś świadczy. ;-( Najbliżej z większych miejscowości to mam do Gniezna, Inowrocławia; nieco dalej: Bydgoszcz, Toruń, Poznań.

Z gazem to raczej nie ma nic wspólnego, bo najbardziej wariuje jak jest zimny silnik, czyli jak się nie załączy jeszcze gaz. Jak już się przełączy to też np. gaśnie po wrzuceniu na luz jeśli jeszcze nie jest nagrzany do normalnej temperatury pracy. No chyba że tyle ma wspólnego, że praktycznie "od nowego" był tam gaz i z tego powodu coś dostało w tyłek...

"Temu Egzemplarzu to ktoś wcześniej musiał zrobić straszną krzywdę." - możesz rozwinąć myśl, bo tyle to się sam domyślam, zwłaszcza że sprzęgło było zajechane; pytanie co szwankuje?

Dodam jeszcze że elektryk (na niego akurat nie mogę złego słowa powiedzieć, bo sporo pomógł przy "reanimacji") podejrzewa walnięty komputer silnika (pomimo że sprawdzał go i nie stwierdził "fizycznych" uszkodzeń).

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 4 sie 2014, o 11:58
autor: Alan, Alan, Alan!
Remixxx, to co piszesz to rzeczy często wymieniane w zagazowanych autach. Może nie aż tak mocno, ale jednak. I też często na benzynie świruje.
A może zaworki powiedziały dość?

W poznaniu masz dobry serwis u Kociałkowskiego.

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 4 sie 2014, o 12:44
autor: leon
Remixxx pisze: Bydgoszcz, Toruń,

W Toruniu nie ma nikogo, w Bydzi jest Gacek.

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 4 sie 2014, o 14:01
autor: Remixxx
Alan, Alan, Alan! pisze:... to co piszesz to rzeczy często wymieniane w zagazowanych autach. Może nie aż tak mocno, ale jednak. I też często na benzynie świruje.
Gaz był podejrzany od początku i stąd właśnie wymiana kabli, świec itd., ale nic to nie dało (może nawet wymiana była niepotrzebna). Nie koncentrowałbym się na tym co już wymieniałam (podałem tylko po to żeby wykluczyć "podejrzanych") tylko na objawach jakie pozostały. Po podłączeniu do kompa błędy wyskakiwały tylko przy czujniku stukowym (wymieniony i jest o.k.) i bardzo rzadko, ale przy przepustnicy właśnie (co jednak nie gwarantuje, że to właśnie ona jest do wymiany).

Poproszę o namiary na tych mechaników (może być na priv). Bliżej mam do Bydg. i zwykle tam ceny niższe, ale z drugiej strony P-ń większy więc potencjalnie doświadczenie mechanika w obcowaniu z subaru większe... Będę również wdzięczny za info gdzie można kupić w razie czego nową przepustnicę (ciężko znaleźć poza ASO).

A może jednak ktoś miał podobne objawy i usunął problem?

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 4 sie 2014, o 15:09
autor: leon

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 4 sie 2014, o 15:57
autor: Remixxx
leon pisze:...Auto-Mag-Serwis
Dzięki! Jeśli na forum nie znajdzie się nikt, kto miał podobne doświadczenia, to pewno się zgłoszę do nich. Trochę daleko i ból zostać bez auta, ale nadal wierzę że autko jest warte wysiłku i włożonych pieniędzy (choć czasami poważnie się zastanawiam czy nie sprzedać i szukać mniej felernego modelu/egzemplarza). :?

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 4 sie 2014, o 21:02
autor: Arizz
Remixxx pisze: ale nadal wierzę że autko jest warte wysiłku i włożonych pieniędzy (choć czasami poważnie się zastanawiam czy nie sprzedać i szukać mniej felernego modelu/egzemplarza).

Miałem / mam to samo. Kupiłem Forka 2005 rok za dość normalną cenę po jakiej wtedy chodzil. Ani jakoś super drogo ani żadna okazja. Niestety mechanik ze mnie marny więc podczas jazdy i oglądania nie byłem w stanie wyłapać wielu usterek które wyszły na jaw w pierwszych miesiącach użytkowania. Do tej pory włożyłem w samochód 20-25% ceny za jaką go kupiłem, a jeszcze są jakieś pierdoły do zrobienia żeby było tip-top. Kilka razy już myślałem żeby go zepchnąć nawet ze stratą tych kilku tysięcy, ale zaparłem się i robię go. Dam mu nowe życie i mam nadzieję że się odwdzięczy. Głowa do góry! Najlepszego!

Cheers.

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 5 sie 2014, o 21:27
autor: Remixxx
Namiary na Poznań w razie czego mogę poprosić?

Jak wygląda kwestia przepustnicy - wie ktoś gdzie kupić nową poza ASO?

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 6 sie 2014, o 07:40
autor: Yanas
JR Auto serwis,Wysogotowo Ul.Zytnia.

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 6 sie 2014, o 15:16
autor: Remixxx
Yanas pisze:JR Auto serwis,Wysogotowo Ul.Zytnia.
Dziękuję.

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 1 wrz 2014, o 12:09
autor: Remixxx
Auto wróciło od polecanego "Gacka" z Bydgoszczy. Okazało się, że faktycznie podstawa to dobra diagnoza i sprzęt. Głównym powodem dziwnych objawów były zawory, rzekomo nadwyrężone długotrwałym jeżdżeniem na lpg. Wystarczyło wyregulować żeby parametry ciśnienia itd. były takie jak trzeba. POMOGŁO! Przy okazji wymienili też świece, bo poprzedni mechanik podobno wymienił tylko 1 zamiast kompletu, który sam ku dostarczyłem. I weź tu zaufaj znajomemu (!) mechanikowi.

Jedyny minus to dość wysoka cena za usługę: ponad 300zł po odliczeniu kosztów uszczelki i świec to moim zdaniem sporo. No ale i tak mniej niż kupno nowej przepustnicy :D

Dzięki za pomoc raz jeszcze!

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 1 wrz 2014, o 17:45
autor: Sławek
300 pln za Forka to można powiedzieć że za darmo :-)

Re: Forester - ciężkie boje z "pakietem startowym"

: 5 wrz 2014, o 09:18
autor: marhof
300 zł to takie "Subarowe nic", niestety... Ale i tak jak podliczę koszty napraw i części, to biorąc pod uwagę jak rzadko coś się psuje wychodzi na to samo co w przypadku utrzymania mojego starego Forda Mondeo Mk1. Tam naprawy były tanie, ale za to częste :)