Forum Subaru

witam
jestem nowy
mam forestera 2000 od 4 tyg :D
i pytanie jak się reguluje klimę
włączam guzki AC i teraz pokrętłem kręcę w lewo (niebieskie pole) to daje "bardziej" zimno, w prawo (czerwone pole) "mniej" zimo
pytam bo klima na pewno była sprawna jak kupowałem auto, sprzedawca pokazywał ze działa
ale od zakupu jej nie włączałem - zima jest przecież :)
dziś ją włączyłem na chwilę i nadal dmuchało ciepłem (ustawione pokrętło na max czerwone pole)
na max niebieskim oczywiście dmuchało zimno ale nie wiem czy to z klimy czy z dworu bo przecież jest -2oC na zewnątrz...
nie wiem czy może trzeba zaczekać na efekt, np aż sie coś ostudzi? przed włączeniem miałem ustawione grzanie kabiny

sebek, gratuluję zakupu . Klima, wg Twojego opisu pracuje poprawnie
Nawet przy włączonej klimatyzacji będziesz miał nadmuch gorącego powietrza, jeśli pokrętło będzie na czerwonym polu.
To właśnie możesz to wykorzystać do szybszego odparowania szyb (lub wysuszenia wnętrza) zimą.
Poza tym musisz wiedzieć, że generalnie w Subaru klimatyzacja i ogrzewanie działają z pewną
bezwładnością i tak trochę "po swojemu" - możesz mieć wrażenie, że nie ma płynnej regulacji temperatury, tylko
działa na zasadzie włącz/wyłącz - TTTM (ten typ tak ma)
PZDR!

A tak zapytam przy okazji. Sebek ten Twój Forek to nie jest przypadkiem czerwony AT z przytartym zderzakiem przednim?

Z włączona klimatyzacją przez cały rok jeżdżę od dawna. Różnymi autami. Teraz, przy wnoszeniu kosmicznych ilości, śniegu, blota do auta, unikasz efektu aparowania szyb od wewnątrz.
Drugi ważny aspekt, to wymiana filtra kabinowego co przegląd.

sebek, jest tak, jak napisał Piotruś. Jak dasz pokrętło na czerwone pole, to powinno lecieć (przy rozgrzanym silniku) ciepłe powietrze.
Tylko z tym zerojedynkowym działaniem się nie zgodzę.
Klimę powinno się włączać od czasu do czasu także w zimie, żeby zapobiegać zatarciu sprężarki.

So What! pisze: Tylko z tym zerojedynkowym działaniem się nie zgodzę.

Trochę tak jest.
Klima (co prawda "automatyczna") w Subaru wali zimnym po oczach nader często.
Mam wrażenie, że przy dłuższej trasie, kiedy temperatura w kabinie się ustabilizuje, to zimne powietrze z centralnych nawiewów jest regułą.
Może jest to pokłosie idei o tym, że "kierowca przy ciepłym wiejącym w twarz, zasypia".

Gal pisze: Klima (co prawda "automatyczna") w Subaru wali zimnym po oczach nader często.

W Forku (klima automatyczna) nie jest tak źle. W zimie ustawiam kierunek nawiewu na "auto", albo na nogi. Siłę nawiewu reguluję na krótkich odcinkach ręcznie, na długich - po pewnym czasie zmieniam z trybu ręcznego na "auto" i jest git.

Gal pisze:

So What! pisze: Tylko z tym zerojedynkowym działaniem się nie zgodzę.

Trochę tak jest.
Klima (co prawda "automatyczna") w Subaru wali zimnym po oczach nader często.
Mam wrażenie, że przy dłuższej trasie, kiedy temperatura w kabinie się ustabilizuje, to zimne powietrze z centralnych nawiewów jest regułą.
Może jest to pokłosie idei o tym, że "kierowca przy ciepłym wiejącym w twarz, zasypia".

Zgadza się. I jeszcze te nieszczęsne środkowe nawiewy, których nie można zamknąć. Jak ustawię na wprost, żona na tylnym siedzeniu (jeździ z małą) krzyczy, że jej zimno. W dół - mi zimno. Po ustawieniu nawiewu na szybę - wszystkim gorąco
A przy nagrzewaniu najpierw wali gorącym. Aż do przesady. Jakoś nigdy nie mogę się doczekać, aż 'automat' zmniejszy nawiew i muszę sam "kręcić".

Ale u kolegi w Foresterze jest chyba tak prosto (i fajnie) jak w GTku. Przycisk A/C, 4-stopniowa dmuchawa i 2 pokrętła (ciepło/zimno i kierunek nawiewu). Tam nigdy nie mam problemu z ustawieniem odpowiedniej temperatury w kabinie.

Godlik pisze: te nieszczęsne środkowe nawiewy, których nie można zamknąć

To jest rzeczywiście irytujące.

Godlik pisze: nigdy nie mogę się doczekać, aż 'automat' zmniejszy nawiew i muszę sam "kręcić".

Pełna automatyka działa dobrze niestety dopiero, jak temperatura się ustabilizuje.

Miło wspominam działanie automatycznej klimy w Accordzie....

So What! pisze: Pełna automatyka działa dobrze niestety dopiero, jak temperatura się ustabilizuje.

Moim zdaniem nie do końca. Zwłaszcza latem, w trasie, kiedy mam ustawione 24 stopnie, a z nawiewów wali lodowatym powietrzem.
Rozwiązaniem jest podobno mały wiatraczek, ale jakoś nie znam nikogo kto podjąłby się montażu. A ze mnie mechanik/elektryk kiepski.
http://subaru.pl/forum/viewtopic.php?t=109525

FUX pisze:Miło wspominam działanie automatycznej klimy w Accordzie....

No to może w "starym". W "nowym" wali zimnym po gębie tak samo jak w Subaru.
Uznałem to za standard japoński.

Gal pisze: Może jest to pokłosie idei o tym, że "kierowca przy ciepłym wiejącym w twarz, zasypia".

Dokładnie takie jest uzasadnienie. Co ciekawe zależy to od rynku, ale japończycy podobno mają teorię ze w europie tak lubią.

Godlik, może Carfit by się podjął
Klima w Forku nie wkurza mnie na tyle, żebym chciał cokolwiek przy niej dłubać - wystarcza ręczne sterowanie siłą nawiewu.

So What! pisze: Godlik, może Carfit by się podjął

Za daleko

So What! pisze: Klima w Forku nie wkurza mnie na tyle, żebym chciał cokolwiek przy niej dłubać - wystarcza ręczne sterowanie siłą nawiewu.

No ja też nauczyłem się z tym żyć, ale strasznie jestem ciekaw czy rzeczywiście byłaby jakaś poprawa. Nigdy wcześniej nie miałem samochodu z automatyczną klimą. Spodziewałem się, że w 'automacie' ustawiam sobie temperaturkę, wciskam AUTO i http://www.lansik.pl
No i trochę się rozczarowałem

Godlik pisze:Nigdy wcześniej nie miałem samochodu z automatyczną klimą. Spodziewałem się, że w 'automacie' ustawiam sobie temperaturkę, wciskam AUTO i http://www.lansik.pl
No i trochę się rozczarowałem

Też nie maiłem. Mnie rozczarowała efektywność klimatyzacji w upalne dni.
Bo ogrzewanie zaczyna działać w zimie bardzo szybko.

Gal pisze:

FUX pisze:Miło wspominam działanie automatycznej klimy w Accordzie....

No to może w "starym". W "nowym" wali zimnym po gębie tak samo jak w Subaru.
Uznałem to za standard japoński.

Nastaw strumień powietrza ze środkowych nawiewów tak, aby schłodzone powietrze leciało Ci tuż nad/przed twarzą. Myslę, że dysze są ustawione podobnie, jak w poprzednim....
Forek to niestety porażka zaprojektowana dla karakanów...

FUX pisze: Nastaw strumień powietrza ze środkowych nawiewów tak, aby schłodzone powietrze leciało Ci tuż nad twarzą. Myslę, że dysze są ustawione podobnie, jak w poprzednim....

Czyli jednak proteza.

Kurcze ja w imprezie jeżdże praktycznie zawsze na autoi tylko czasem skoryguje temperature odrobinkę.

So What! pisze: Też nie maiłem. Mnie rozczarowała efektywność klimatyzacji w upalne dni.

W sensie, że schłodzenie wnętrza zajmuje dużo czasu?

So What! pisze: Bo ogrzewanie zaczyna działać w zimie bardzo szybko.

Fakt, to akurat zaleta Subaru

Azrael pisze: Kurcze ja w imprezie jeżdże praktycznie zawsze na autoi tylko czasem skoryguje temperature odrobinkę.

Który rocznik/model?

Azrael pisze:Kurcze ja w imprezie jeżdże praktycznie zawsze na autoi tylko czasem skoryguje temperature odrobinkę.

Bo nie zajmujesz się pierdołami

FUX pisze:

Gal pisze:

FUX pisze:Miło wspominam działanie automatycznej klimy w Accordzie....

No to może w "starym". W "nowym" wali zimnym po gębie tak samo jak w Subaru.
Uznałem to za standard japoński.

Nastaw strumień powietrza ze środkowych nawiewów tak, aby schłodzone powietrze leciało Ci tuż nad twarzą. Myslę, że dysze są ustawione podobnie, jak w poprzednim....

To dokładnie to samo "remedium" co w Subaru - centralne nawiewy "do siebie i do góry".
Efekt jest jednak taki, że pasażerom tylnych foteli jest nieco zimno.
Problem rozwiązuje się IMHO przy temp. zewnętrznej pow. 29 stopni - i tak wszystkim jest za ciepło.

Godlik pisze: Spodziewałem się, że w 'automacie' ustawiam sobie temperaturkę, wciskam AUTO i http://www.lansik.pl

Wstyd przyznać, ale w Renault tak jest.
W Mercedesie mnie kierownik opeerował jak próbowałem coś regulować - i miał rację.