Forum Subaru

Witam!
Mam pytanie. Jaka kiera lepsza zamszowa czy skorzana do jeżdżenia bez rękawiczek.

Podgrzewana.

Zadałem normalne pytanie więc odpowiedz jak normalny człowiek a nie jak dziecko z gimnazjum...

Zdecydowanie skórzana.

Zamsz jest fajny, ale się szybko wyciera, nasiąka potem z rąk, skleja się i w końcu kierownica jest i tak całkiem gładka, a w dodatku niezbyt przyjemna w dotyku.

Cóż za agresja...

Jak chce się jeździć bez rękawiczek, to najlepiej zatrudnić kierowcę.

Są badania, które dowodzą, że najbrudniejsze rzeczy na świecie to kierownica i gałka wajchy zmiany biegów.
jeśli ktoś ma jakieś kompulsywne zachowania, histerię na temat czystości, to najlepsza jest kierownica plastykowa, bo można ją bezkarnie czyścić spirytusem.

Arno pisze: kierownica plastykowa, bo można ją bezkarnie czyścić spirytusem.

Takiemu marnotrawstwu mówimy stanowcze: NIE !

Kolega pytając się o zamszową wyraźnie wskazał, że chodzi mu o kierownice sportowe.

Więc nie podgrzewane dla jakichś zreumatyzowanych emerytów i nie plastikowe dla hipochondryków.

Bez rękawiczek tylko skóra.

Dzięki niej wystartuje spod świateł o 0,00 s szybciej.

A w temacie to skórzana podgrzewana. I się chłopie nie napinaj, jak stetryczały człowiek, bo wylewu się nabawisz.

FUX, widziałeś kiedyś podgrzewaną sportową kierownicę???


BTW dla mnie podgrzewanie kierownicy to jeden z najbardziej bezsensownych i kompletnie zbędnych podnoszaczy ceny samochodu.



A. I auto niektórym nie służy tylko do startów spod świateł.

jarmaj pisze: widziałeś kiedyś podgrzewaną sportową kierownicę???

A czy kolo pytał o sportową?

http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... 71#p427571

jarmaj pisze: dla mnie podgrzewanie kierownicy to jeden z najbardziej bezsensownych i kompletnie zbędnych podnoszaczy ceny samochodu.

Ja akurat nie mam, bo chłopaki zapomnieli zaznaczyć w zamówieniu.
Jednakże jeździłem innym autem kilka razy w zimne dni i po porannym wejściu był to bardzo sympatyczny gadżet. Kilkanaście sekund i była przyjemna w dotyku. Nie chodziło w tym przypadku o 50 st. C na powierchni. Ważne, że była cieplejsza od otoczenia (około 0 st. C).

Sorki, ale nie każdy zakłada sportowe rękawiczki nawet wtedy, jak jedzie kilkaset metrów po bułki.

jarmaj pisze:
A. I auto niektórym nie służy tylko do startów spod świateł.

tutaj "niektórzy" są gatunkiem wymierającym

FUX pisze:Sorki, ale nie każdy zakłada sportowe rękawiczki nawet wtedy, jak jedzie kilkaset metrów po bułki.

A co mają do tego sportowe rękawiczki? Sądzisz, że zakłada się je, bo jest zimno w ręce???

Zakładają aby nie przepocic zamszu

bierz zamszową

jarmaj, zapewne po to, aby w spożywczym eboli nie złapać...

a to ja mam inne zapytanie:
na jakim poziomie panowania nad autem trzeba być, żeby odróżnić?
albo docenić...



albo pojąć


albo inaczej:
czy do zagadnienia "pewny chwyt kierownicy", dociera się po pierwszych dwóch KJS, czy może po pierwszych wyścigach się orientuje człowiek, że hamulce, że opony i że sędziowie i że może jednak moc.
a kierownica to... ważna jest. w końcu ważna jest.

damaz pisze: to ja mam inne zapytanie:na jakim poziomie panowania nad autem trzeba być, żeby odróżnić?albo docenić...

wystarczy umieć parkować aby docenić, gdyby nie problemy z ogólnie mówiąc estetyką zamszowe kierownice byłyby w każdym dupowozie

mam zamszową i w związku z tym jest upierdliwa właśnie przez rękawiczki. Z drugiej strony jest świetna i fajnie, że trzeba rękawiczki

poprzednia była OEM WRX bugeye, więc sto razy wolę nową. Nie dość, że bliżej i dużo mniejsza to pewność uchwytu, zwłaszcza jak poprzednia miała 200kkm, jest bardzo dobra. Tak wiem, w mieście nie potrzebuję, ale lubię - pasuje mi do głupkowatego charakteru subaroo wiśni

Po bułki do sklepu nie zakładam rękawiczek, a dwóm osobnikom wręcz zezwalam prowadzenie bez.
Brałbym chyba skórzaną jednak.

esilon pisze: wystarczy umieć parkować aby docenić, gdyby nie problemy z ogólnie mówiąc estetyką zamszowe kierownice byłyby w każdym dupowozie

akurat, podczas manewrów parkingowych zamszowa jest średnia w połączeniu z rękawiczkami. Czasami lepiej, np. wykonując manewry do tyłu, jak ręka może się ślizgać po obręczy. Zwyczajnie wygodniej.

damaz pisze: albo inaczej:
czy do zagadnienia "pewny chwyt kierownicy", dociera się po pierwszych dwóch KJS, czy może po pierwszych wyścigach się orientuje człowiek, że hamulce, że opony i że sędziowie i że może jednak moc.
a kierownica to... ważna jest. w końcu ważna jest.

pewno parę lat temu, ale napisałem tu komuś, kto chciał polatać w zimie swoim WRX, że jednym z pierwszych i ważniejszych modów jest kierownica. Już nawet nie chodzi o trzymanie, a zwyczajnie o średnicę zwłaszcza w porównaniu z serią w WRX. Ja do zeszłego roku latałem z seryjną i uwierz mi, machanie łapami po całej kabinie żeby to jakoś odkontrować nie jest najfajniejsze - choć oczywiście da się z tym żyć.

Alan, Alan, Alan! pisze: podczas manewrów parkingowych zamszowa jest średnia w połączeniu z rękawiczkami

no przecie mówiłem o kierowaniu "bez", rękawiczki wyłącznie dla ochrony zamszu

w przypadku posiadania kierownicy skórzanej na rajd lub inny wyścig można zastosować kleje do handballu

Alan, Alan, Alan! pisze:Nie dość, że bliżej

To jest istotna sprawa. Oczywiście zależy jaką kto preferuję pozycje w samochodzie, ale ja przy seryjnej albo mam kierownicę dużo za daleko (wg moich potrzeb), albo siedzę z podkurczonymi strasznie nogami. Dobrze jest dopiero z kierownicą mocno odsadzoną.

I chyba we wszystkich swoich samochodach od kilkunastu lat miałem kierownice wymienione na sportowe z nabą.