Forum Subaru

Witam

Najbliższy temat jaki znalazłem to ten http://www.forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=3&t=1381, ale pozostało wiele wątpliwości.

Sytuacja wygląda tak: w Legacy AT z 1999 r. 2.5 l. w czasie jazdy na D hamuję, samochód zatrzymał się, naciskam mocniej hamulec (tak na maxa), a z tyłu wyraźnie słyszę stuknięcie i jakby tył lekko się obniżył. Natomiast jeżeli nie docisnę pedału hamulca do końca takiej reakcji nie ma.

Zachowanie te jest trochę mniej wyraźne po rozgrzaniu. Oleje w dyfrach i skrzyni wymienione jakieś 8 tys. temu na oryginalne subarowskie.

Z kolei podczas ruszania po przełożeniu wajchy z P lub R tył podnosi się (mowa o odczuciach kierowcy), również ze stuknięciem, czasami mocniejszym i głośniejszym. Dzieje się tak niezależnie czy jadę w normalnym trybie, czy też Power lub zimowym.

Czy to są właściwości samochodu z automatem, biorąc pod uwagę wiek auta a ja jestem przewrażliwiony czy też są to objawy zużycia lub usterki i należy już szukać pomocy u fachmanów?

Rafał

Brzmi BARDZO dziwnie.

Sprawdź tuleje metalowo-gumowe mocujące tylny dyfer.

rafalm pisze: Czy to są właściwości samochodu z automatem, biorąc pod uwagę wiek auta a ja jestem przewrażliwiony czy też są to objawy zużycia lub usterki i należy już szukać pomocy u fachmanów?

Normalne to na pewno nie jest, ale co to to nie wiem.

A nie masz tam przypadkiem pneumatycznie regulowanych amortyzatorów?

Mam takie. Tu może być pies pogrzebany?

Tak przypuszczam, objawy na to wskazują.

W której części miasta mieszkasz?

rafalm, mam takie auto jak Ty i u mnie miałem podobne objawy, kiedy wrzucałem R było całkiem konkretne "łyp" z tyłu auta. Wszedłem do kanału, żonkę posadziłem za kierą i kazałem wrzucić R okazało się, że tuleję mocujące dyfer są do wymiany. Wcale go nie trzymały i przy wrzucaniu wstecznego uderzał dosyć mocno w "sanki". Co prawda przy hamowaniu u mnie nic nie stukało ale może masz już tak zjechane tulejki, że przy mocnym hamowaniu dyfer do góry podrywa i uderza w coś.

Śródmieście, koło Pl. Zbawiciela, jak jestem w chacie. W dzień przy robocie na Ogrodowej, czyli od rana do wieczora.

No to zadzwoń do E12, niech Ci to obwącha - masz najbliżej, a stamtąd możesz dojechać koleją żelazną do pracy. Albo 4T - ale dojazd gorszy.

as1313 pisze:rafalm, Wszedłem do kanału, żonkę posadziłem za kierą i kazałem wrzucić R okazało się, że tuleję mocujące dyfer są do wymiany. Wcale go nie trzymały i przy wrzucaniu wstecznego uderzał dosyć mocno w "sanki".

Dzięki, raczej o to chodzi tak na mój nos.
No ale jest problem, bo na kanał się nie zapowiada w najbliższym czasie, a żonę to będę miał dopiero od trzeciej dekady kwietnia:) Czyli do mechaniorów. Cholera, drogie te auto- wczoraj boczna szyba i radio, teraz tuleje.

Jaki jest koszt takiej wymiany?

Spokojnie, najpierw niech to ktoś obwącha, potem się martw.

Jeżeli już wymieniać tuleje czy inne gumy - to bierz Powerflexa. Drożej, ale warto.

A co do szyb i radia - te niestety się zużywają również. Zostawiłeś panel, czy co?

Niestety sam gnoja sprowokowałem tym panelem, choć niby okolica spokojna. Palant zabrał radyjo z Gintrowskim w środku, jakoś tego mi szkoda najbardziej.

E12 udziela się na Jutrzenki?

Okolica im spokojniejsza, tym gorzej, stwierdzam. Najgorzej na podziemnych parkingach pod własnym domem.

Tak, E12 jest na Jutrzenki. I stamtąd WKD do miasta.

Ja za tulejki oryginały płaciłem ~75zł/szt. tylko nie jedź do pierwszego lepszego warsztatu na wymianę bo przy wymianie jest trochę zabawy.

as1313 pisze: Ja za tulejki oryginały płaciłem ~75zł/szt.

Ile tulei potrzeba? Zmienił bym wszystkie przy jednej robocie.

rafalm, najpierw musisz wiedziec co dokładnie jest popsute bo na razie to gdybamy, prawdopodobnie każdy z sensownych warsztatów Subaru w Wawie ma te tulejki albo wie gdzie kupic tego samego dnia.

rafalm pisze:

as1313 pisze: Ja za tulejki oryginały płaciłem ~75zł/szt.

Ile tulei potrzeba? Zmienił bym wszystkie przy jednej robocie.

Do mocowania dyfra idą dwie tuleje ale za nim kupisz najpierw jedź gdzieś na diagnozę tak jak napisał Az.

Dzięki wszystkim za pomoc. Rafał