Forum Subaru

Hej.
Kolejne pytanie na dziś.
Czy demontowaliście kiedyś bębny w forku z '98 roku ? Czy mógłby ktoś tak ogólnie opisac ten proces. Bo nie wiem czy nie natknę się tu na jakieś większe problemy. Forka mam od miesiąca i sie go uczę dopiero.

A muszę to zrobić bo coś tak bardzo delikatnie stuka przy mocniejszym hamowaniu w prawym tylnym bębnie.

Czesc.

Jesli masz ciut pojecia o mechanice,to zdejmiesz beben intuicyjnie...z rzeczy ktore nalezy uczynic,to w kazdym aucie zawsze popuszcza sie reczny,przed zdjeciem bebna.

Pozdrawiam.

W bębnie masz taki mały wziernik zaślepiony gumką , obróć bębnem tak abyś widział samoregulator szczęk , potem małym śrubo krętem odchyl zapadkę i skręć rozpierak szczęk będzie ci łatwiej zdjąć bęben , bo pewnie ma już rant. Pozdro.

Troche mechanikuje wiec poradze sobie pewnie.
Czyli żadnych cudów nie ma ? Jesli tak to tylko po robocie napisze jak było
Moze to troche potrwac po pewnie dopiero w styczniu znajde na to czas.

Dasz radę.

Więc okazało się że prowadnice lewego przedniego koła były rozwalone. Kupiłem nowe, nasmarowałem, wymieniłem i jest cisza. Przy okazji wszystko wyczyściłem itp.

Dla potomnych:
A odnośnie zdejmowania samego bębna to w subaru jest to totalnie proste. Odkręcasz koło i w zasadzie zaraz za kołem zdejmujesz bęben. Po prostu.

Ps.
Początkowo bałem się subaru w serwisowaniu. Wcześniej miałem golfa i myślałem że golf jest łatwy w serwisie ale okazuje się że ten forek jest jeszcze łatwiejszy.

Pozdrawiam, temat wyczerpany i zakończony

luki_man, Subaru to nie mechanika kwantowa i nie robi tego UFO przy odrobinie cierpliwości podstawowe zagwostki każdy jest w stanie ogarnąć