Forum Subaru

Witam!
Mój Forester to benzyna 2,0 bez turbo, z automatem (4 biegi),rocznik 2008 model 2009. Posiadam go od ok 2 miesięcy. Irytuje mnie ostatnio dźwięk wydobywający sie przy b małej prędkości ok 10-15 km /h słychać to jako pomruki , pogwizdy, miauczenia.Nie mogę ustalić skąd ten dźwięk się wydobywa, nie wykluczone że ze skrzyni. Wygląda to tak, że ten dźwięk ustaje po przekroczeniu ok 15km/h, ale też nie całkiem. Szczególnie się ujawnia jak jadę ok 20km/h i zdejmę nogę z gazu. Faktem jest, nie wymieniałem oleju w skrzyni automatycznej, i nie wiem kiedy to robił poprzedni właściciel, mam dopiero taki zamiar. Sprawdzałem natomiast olej jeśli chodzi o poziom, oraz organoleptycznie i wydaje sie że jest O.K. A może to łożysko podpory wału daje taki efekt? Z tego co wiem skrzynia jest sterowana hydraulicznie i może to przepływ oleju w układzie sterowania wydaje te miauczenia. Może to jest normalne. Co o tym sądzicie?

P.S Skrzynia automatyczna przerzuca biegi raczej płynnie , tak jak to powinno być.

Szczerze to podpora wału może dawać efekt "miauczenia" ale myślę ze narastało by to wraz ze wzrostem prędkości a potem słychać raczej takie wycie. Ale to tak łopatologicznie mówiąc. Sprawdź czy nie ma luzu na tym łożysku.

Witam!
Dzisiaj ponownie zmierzyłem poziom oleju w skrzyni, ale tym razem na pracującym silniku, bo rzekomo tak się to powinno mierzyć. Stwierdziłem że bagnet w tej części pomiędzy dziurkami ma mnóstwo piany.Może to jest przyczyna tych dziwnych dźwięków?Tylko o czym to może świadczyć, że jest niewłaściwy olej? Czy może że jest go za mało? Gdy rozmazałem olej na palcu jest przezroczysty z lekko brązowo-żòłtym odcieniem.
- POZDRAWIAM

To tak jakbyś miał w oleju jakiś płyn którego nie powinno tam być. Olej nie ma prawa się pienić.

Sprawa już wyjaśniona z tym "miauczeniem"-zgodnie z przypuszczeniem to łożysko podpory wału.Na razie tak jeżdżę, ale w przyszłym tygodniu planuję to zrobić i moje pytania dla znających zagadnienie :
1.Na czym konstrukcyjnie polega różnica że w przypadku starych foresterów można było to łożysko wymienić bez problemu,
a w przypadku modelu 09-12 rzekomo tego nie można zrobić (chociaż wiem że to da się zrobić)
Nie daje się rozdzielić na wieloklinie?

2.Czy po tej nieautoryzowanej wymianie łożyska trzeba koniecznie wyważać wał napędowy? Z taką tezą się spotkałem.Według mnie jeśli stary wał był wyważony i jeśli się tak samo sprzęgnie na wieloklinie, to nie ma takiej potrzeby,ale może jest jakieś inne uzasadnienie.

forek55 pisze:Sprawa już wyjaśniona z tym "miauczeniem"-zgodnie z przypuszczeniem to łożysko podpory wału.Na razie tak jeżdżę, ale w przyszłym tygodniu planuję to zrobić i moje pytania dla znających zagadnienie :
1.Na czym konstrukcyjnie polega różnica że w przypadku starych foresterów można było to łożysko wymienić bez problemu,
a w przypadku modelu 09-12 rzekomo tego nie można zrobić (chociaż wiem że to da się zrobić)
Nie daje się rozdzielić na wieloklinie?

2.Czy po tej nieautoryzowanej wymianie łożyska trzeba koniecznie wyważać wał napędowy? Z taką tezą się spotkałem.Według mnie jeśli stary wał był wyważony i jeśli się tak samo sprzęgnie na wieloklinie, to nie ma takiej potrzeby,ale może jest jakieś inne uzasadnienie.

Mam podobny problem /forek 2010, 2,5 US, automat/. Miauczenie szczególnie na zimnym i tylko na D i R. W czasie jazdy również. Bardziej donośnie przy dodawaniu gazu. U Ciebie podobnie? U mnie przebieg - 65 tys.km /pewny/. Natężenie tych odgłosów zmienia się i nie zawsze niknie po rozgrzaniu się silnika....

Teraz to już w zasadzie nie ma reguły, ten dźwięk słyszalny jest przy różnych prędkościach ale zawsze jak ujmuję gazu, natomiast przy nagłym wciśnięciu gazu do podłogi słychać takie tłuczenie od wału. 18.02 oddaje samochód do naprawy. Podobno problem polega na tym że mocowanie łożyska w starych forkach jest trochę inne(chyba sprawa rozstawu śrub- dokładnie nie wiem) i nie bardzo da się zastosować, dlatego założenie jest takie że wyprasuje się z podpory stare łozysko i podbierze nowe o ile tylko guma stanowiąca tłumik drgań będzie O.K..Mogę kupić używany wał z podporą, za ok 800zł. ale nie wiem w jakim jest stanie,może niewiele lepszy od mojego. Dlatego zdecydowałem się na naprawę, przynajmniej będę wiedział że łożysko będzie nowe i w sumie wyjdzie taniej. Wał z łożyskiem oddam do wyważenia.
Naprawdę nikt z Was tego nie robił? Byłbym wdzięczny za uwagi.

Muszę sobie sam odpowiedzieć na pytania które zadałem , bo już teraz znam odpowiedź.Problem z wymianą łozyska podpory wału w Forku III generacji polega na tym, że obok łożyska jest coś w rodzaju przegubu homokinetycznego. Przegub ten, to jakby piasta na której umieszczone są kulki ok5-6 mm w dołkach i które wchodzą w coś w rodzaju wieloklina w wewnętrzną część rury wału.Aby dostać się do tego przegubu należy wyjąć plastikową opaskę która opasuje wał w miejscu przegubu.Po wyjęciu przegubu żeby wyjąć łożysko należy zdemontować piastę przegubu.Aby to zrobić należy wyjąc 2 szt pierścieni Segera. Jak to wszystko zdemontujemy wymiana łożyska przebiega już bez utrudnień Ja wymieniłem samo łożysko z podpory (typ łożyska 6006) zostawiając stary amortyzator gumowy.
BARDZO WAŻNE
Przed wysunięciem połówek wału z wieloklina należy oznaczyć ich położenie względem siebie w celu uniknięcia ponownego wyważania wału bo to kosztuje (ok 250zł.)
Ja tylko obserwowałem to co robił mechanik, próbowałem robić zdjęcia ale się wkurzał czemu się nie dziwię.
Myślę że taką operację można bez problemu zrobić samemu mając trochę pojęcia.
Za całość zapłaciłem 50zł + koszt łożyska 25zł.
Podane ceny nie dotyczą wymontowania i zamontowania całego
wału w samochodzie.
Bo wał będę montował jutro w samochodzie.