Forum Subaru

Witam,

badałem dzisiaj STI do kupna którego się przymierzam, ogólnie wszystko pięknie, ale niestety przy pomiarze ciśnienia w cylindrach wyszło coś takiego:
I cylinder 10,5
II cylinder 9
III cylinder 10,5
IV cylinder 7

I teraz pytanie do Was na jaką awarię to wygląda (pewnie możliwości jest wiele) oraz jak oceniacie koszty naprawy?

A główne pytanie to czy się w ogóle w to pakować :D

Zakladajac, ze pomiary zostaly wykonanie poprawnie, wyglada to slabawo.
Pierscienie? Zawory?
No tak czy inaczej, to tanio pewnie nie bedzie. Czy sprzedajacy bedzie chetny spuscic z ceny 10-15tys. zlotych?
(oczywiscie nikt nie zagwarantuje, ze inne auto kupione ze sprawnym silnikiem tez nie zaliczy w perspektywie miesiecy podobnej usterki - tak przykladowo - i tez trzeba bedzie rzygnac kawalek kasy. Ale skoro jakis problem zostal juz znaleziony w tym konkretnym, to pewnie i tak albo Ty, albo obecny wlasciciel bedzie musial to ogarnac; Oczywiscie obecny wlasciciel moze jezdzic dalej, twierdzac, ze nie wie o co chodzi i ze wszystko jest ok - az sie wysypie do reszty)

No właśnie, może być sporo rzeczy i kosztowo rozpiętość też spora...

Ogólnie właściciel jest skory zejść z ceny, pytanie czy dość aby pokryło to koszt ewentualnej naprawy. No nic - czas na negocjacje, zobaczymy co będzie

Zakladaj, ze bedziesz musial odbudowac silnik niemalze od nowa.

Pzw,
MCC

15 Koła remont jak nie więcej...
4 cylinder

booSTi pisze: 15 Koła remont jak nie więcej...

potwierdzam z doswiadczenia


Za to bedziesz mial nowy silnik do upalania


Pzw,
MCC

mało brakowała a ja bym 10 koła wywalił w N/A