tłucze się!
: 17 lut 2015, o 23:09
Zaczęło sie tłuc nagle. Zaatakowało wczoraj z nienacka. Traska 40 kilometrów w jedną stronę, w drugą wracam i "TakieJeb" z tylnego prawego koła. Z tejże okolicy. Głośne. A o zawieche dbam - miesiac temu wleciały nowe gumy przodu i stabilizator - bom człowiek wyczulony na jakiekolwiek stuki.
No to dzisiaj kanał u kumpla, bo sie zaczeło coraz bardziej tłuc - przy skrecie 40-50 km na godzine ostrzejszym, szczególnie tez przy zjeżdżaniu krawężnika - stuk jest bardzo często jak prawe przednie koło zjedzie, i tylne jest wciąż w górze, do tego niesie sie wtedy po aucie - no i sprawdził zawieche. Wsio gra. Poduszki, wahacze, tuleje, itd. Godzine siedzieliśmy pod spodem a ja pierwszy raz podziwiałem subarynę od spodu. Kopary mu opadły i mówi "112 tys km, to może amortyzator jakoś wysiadł?". No ale 10 tys km temu na przeglądzie pokazało 80 % +/- 2 % amory tył. Kurde panowie, co to może być? Ja wiem że diagnozowanie przez internet nie jest zbyt dobre, ale nie wiem w czym szukać. Dla mnie to jest taki dźwięk, jakby ktoś wgniótł blachę, i ona się szybko odkształcała. I zrozumiałbym jakby stuknięcia/puknięcia był narastające - ale od razu się zrobiły takie głośne. Raczej to nie napęd też :/ Chociaż gdzie szukać, a może jakiś newralgiczny punkt? Może mocowanie amora u góry?
No to dzisiaj kanał u kumpla, bo sie zaczeło coraz bardziej tłuc - przy skrecie 40-50 km na godzine ostrzejszym, szczególnie tez przy zjeżdżaniu krawężnika - stuk jest bardzo często jak prawe przednie koło zjedzie, i tylne jest wciąż w górze, do tego niesie sie wtedy po aucie - no i sprawdził zawieche. Wsio gra. Poduszki, wahacze, tuleje, itd. Godzine siedzieliśmy pod spodem a ja pierwszy raz podziwiałem subarynę od spodu. Kopary mu opadły i mówi "112 tys km, to może amortyzator jakoś wysiadł?". No ale 10 tys km temu na przeglądzie pokazało 80 % +/- 2 % amory tył. Kurde panowie, co to może być? Ja wiem że diagnozowanie przez internet nie jest zbyt dobre, ale nie wiem w czym szukać. Dla mnie to jest taki dźwięk, jakby ktoś wgniótł blachę, i ona się szybko odkształcała. I zrozumiałbym jakby stuknięcia/puknięcia był narastające - ale od razu się zrobiły takie głośne. Raczej to nie napęd też :/ Chociaż gdzie szukać, a może jakiś newralgiczny punkt? Może mocowanie amora u góry?