Forum Subaru

A więc historia taka:
jakiś czas temu wymieniłem sprzęgło(valeo) i założyłem sobie lekki zamach(nie wiem czy ma związek)
Wymieniłem też olej w skrzyni i dyfrze(eneos 75w90)
Od dłuższego czasu był słyszalny z tyłu nieregularny dżwięk huczenia(nie za głośny,taki kojarzący się z dmuchaniem w pustą butelkę)
W międzyczasie wymieniłem łożyska tylnych kół(raczej bez znaczenia)
Po wymianie sprzęgła zaczął kapać olej z uszczelniacza tylnego wału- wyimieniłem(oleju nigdy nie było w skrzyni za mało,wręcz jest delikatnie onad max).
Od jakiegoś czasu zauważałem niepokojące objawy,dzisiaj po kilkugodzinnym jeżdżeniu po mieście się potwierdziło(chyba) WISKO :wacko: przy mocniejszym skręcie koła przeskakują(przy jeżdzie w przód ,w tył ,w lewo i wprawo)idodatkowo przy cofaniu ze skrętem w prawo słychać rzężenie z tyłu.Od jakiegoś czasu też słychać było rzężenie delikatne z okoloc lewarka zmiany biegów podczas chamowania silnikiem.Czasem tez czuć ''zapach'' rozgrzanego metalu/oleju.Przy większych prędkościach słychać taki dżwięk jakby metal o metal ocierał
Podczas manewrów jak przeskakują koła czuć uderzenia w budę.
Teraz pytania:
Da się to regenerować?
Jak długo można z tym jeżdzić i czym to grozi w najgorszym przypadku?
Skoro i tak jest do wymiany,może zrobić RWD??Pytam dlatego że 4x4 nie jest mi zbytnio potrzebny.W wlkp zimy nie ma od kilku lat.
Auto używane do zwykłej jazdy ,jak nie wytrzyma dyfer to kupię od GTeka mocniejszy bo to nie majątek w porównaniu do skrzyni.
Da się wyjąć wisko bez demontażu skrzyni?
Na czym dokładnie polega ''zaspawanie'' centralnego aby napęd był tylko na tył?
Czy taki mod uniemożliwi mi w przyszłości powrót do 4x4 na tej skrzyni(jak stanę na nogi finansowo ,to wtedy kupiłbym używaną wiskozę,dał do regeneracji i powrócił do 4x4)
Generalnie kupa,w sobotę mam opłacony zlot (mazdaspeed) a tu takie buty :wacko:

jeszcze dwa pytania
1 jak potwierdzić że to wisko na 100%? na podnośiku?
2 czy któreś z czynnośc przy złym wykonaniu mogło wykończyć wisko?-wymiana sprzęgła,dorobiona tulejka do cięgna reduktora(czasem nie do końca załączał HI),wymiana oleju w skrzynii dyfrze,wymiana uszczelniacza skrzyni,lekkie koło zamachowe.

Ehh,właśnie wróciłem z podnośnika.
Przy kopnięciu w pedał słychać uderzenie,przy prędkości ok 80h na 4 biegu jak puszcze gaz i hamuję silnikiem słychać jakby ktoś do skrzyni/dyfra nawrzucał kamieni(na drodze w czasie jazdy jest to ledwo słyszalne).nawet jak jest na biegu np 3 lub4tym i sobie pyrka na wolnych obrotach to słychać straszny hałas jakby ktoś pukał młotkiem.najgorsze że dzwięk roznosi się przez wał i trudno ocenić czy to w skrzyni czy w dyfrze czy tu i tu.
I tu pytanie : czy jest możliwość że to w dyfrze coś nie bangla i to od niego to przeskakiwanie kół a wiskoza jest ok?czy może to dyfer jest popsuty i od niego padła wiskoza w skrzyni.Dodam że miesiąc temu jak rozpedzałem auto na podnośniku to żadnych dzwięków nie było.
Najgorsze że pojawiło się sporo oleju silnikowego na łączeniu silnika ze skrzynią tak czy siak muszę skrzynię zdjąć.Może to meć jakiś związek?Na domiar złego odkryłem skąd wibracje między 100a120km/h-przegub wewnętrzny jest na wykończeniu...
Chce ktoś kupić imprezę?pytam serio :mellow:

Właśnie wróciłem z serwisu nie ASO w Poznaniu.Diagnoza-początek końca wiska.Dyfer tylny ok.
Mam trzy opcje:
1.mogę kupić z w miare z pewnego żródła skrzynię i dyfer od legacy 98 (z ciut dłuższym przełożeniem) w cenie regeneracji
2.wysłac wisko do regeneracji(tu mam obawy że mechanik może coś zle poskadać i będzie kupa)
3.Jechać do Wro i zrobić regenerację na miejscu
Wybór utrudnia fakt że przez ten wyciek i tak muszę zdjąć skrzynię,gdyby nie to już bym jechał do Wro.
Co radzicie?

miałem kiedyś podobne objawy jak rozsypały się łożyska w skrzyni i choinka (chyba) rozwaliła obudowę wisko.
Ja bym chyba poszedł w 1.

Bo_lo pisze: (tu mam obawy że mechanik może coś zle poskadać i będzie kupa)

w każdym przypadku może tak się stać

oczywiście oddałbym do mechanika, który robi subaru.

Alan, Alan, Alan! pisze:miałem kiedyś podobne objawy jak rozsypały się łożyska w skrzyni i choinka (chyba) rozwaliła obudowę wisko.
Ja bym chyba poszedł w 1.

Bo_lo pisze: (tu mam obawy że mechanik może coś zle poskadać i będzie kupa)

w każdym przypadku może tak się stać

oczywiście oddałbym do mechanika, który robi subaru.

Dlatego jeśli padnie na używkę skrzynię i dyfer to zrobię to sam,bo tu najmniejsze ryzyko spartolenia czegoś.

Najlepsze/najgorsze że miałem wystawiać auto na sprzedaż(potrzebuję większe),ale mówię żonie-po wakacjach bo żal mi się z nim rozstawać...tera mam słuchane

Decyzja raczej zapadła- Używka skrzynia + dyfer(co by mieć pewnośc co do przełożeń) z Legacy 2.2 98r.
Sprzedający zapewnia że do końca chodziła prawidłowo.
Zaletą będzie to że ma dluższe przełożenia-niższe spalanie

I mniejsza "moc"

Tu masz wisko: http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=5&t=15452

Mowisz ze az tak?w sumie jest reduktor;-)

Hmm,mocno odczuwalnie bedzie slabsze auto na wyzszym przelozeniu;-)
???

ja swoja wisko zrobilem... zyje... skrzynia jak cale zeby da sie ogarnac... oby tylko dyfer byl caly,polosie itd. roznie potrafi sie zdazyc...

pamietaj ze masz tylko 125hp... a to malo w 4wd i dluzsza skrzynia dosc wyraznie zmuli... no i spalanie raczej wzrosnie bo auto bedzie ciezej sie rozpedzac

no właśnie nie ufam już mojej skrzyni i yfrowi.W sensie mam obawy że zrobię wisko a wyjdzie coś jeszcze,albo że dyfer walnięty i to on przyczynił się do padnięcia wisko...Nie podoba mi się że podczas cofania w prawo z tyłu dochodzi dośc głośne rzężenie,może to wał przenosi ze skrzyni,ale nie mam juz ochoty na ''może''.
Poza tym jak kręcę wałem z tyłu to dopiero po ok 1,5-2 cm obrotu ruszają się koła.Normalny jest taki luz?
Z tym zamuleniem i spalaniem to jakoś nie mam obaw,w razie chęci szybszego przyspieszania jest reduktor,a na trasie wg sprzedającego różnica jest taka że przy 100/h zamiast 2800rpm jest ok 2300.Sam nie wiem.
Jak podam numery skrzyni mojej i tamtej to ktos mi odpowie jaka będzie różnica w dynamice?

Skrzynia z Legacy ma przełożenie 4,111
Moja ma numery 333169 ,H7-TY754...dalej nie mogę dojrzeć. Ktos ogarnia jakie mam w tej chwili przełożenie?

500 obrotów różnicy to przepaść... Luz o jakim mówisz jest ok. Możesz policzyć przełożenie.... Ilość obrotu wału przez ilość obrotów kół. Co do kupienia skrzyni i dyfra nie wiesz co kupisz w jakim stanie itd... Sam dyfer to 500zl, dość łatwo dobry mechanik ogarnie sprawdzenie co jest wart Twój.

500 obrotów różnicy to przepaść... Luz o jakim mówisz jest ok. Możesz policzyć przełożenie.... Ilość obrotu wału przez ilość obrotów kół. Co do kupienia skrzyni i dyfra nie wiesz co kupisz w jakim stanie itd... Sam dyfer to 500zl, dość łatwo dobry mechanik ogarnie sprawdzenie co jest wart Twój.

500 obrotów różnicy to przepaść... Luz o jakim mówisz jest ok. Możesz policzyć przełożenie.... Ilość obrotu wału przez ilość obrotów kół. Co do kupienia skrzyni i dyfra nie wiesz co kupisz w jakim stanie itd... Sam dyfer to 500zl, dość łatwo dobry mechanik ogarnie sprawdzenie co jest wart Twój.

Skrzynię i dyfer mam za 600zł z gwarancją rozruchową.

Cena jest bardzo dobra na tą skrzynię z dyfrem, ale w niej też niedługo będzie czekała Cię regeneracja wiskozy. Tam się starzeje olej. Długim przełożeniem wcale się nie martw, będziesz miał ekonomiczne auto na autostradzie.

Mam do was ogromną prośbę. Czy może ktoś z was posiada nagranie lub filmik jak stuka wiskoza? Bo ja już od pół roku poszukuję przyczyny stukania w moim forku i nic. Mechanik też już patrzył i nic nie wypatrzył. U mnie stuka w okolicach tylnego dyfra lub prawej tylnej półosi, ale ... sami wiecie jak to jest z tym stukaniem. Tylko że u mnie przy pełnym skręcie wszystko pracuje cichutko. A stuka tylko podczas jazdy z prędkością od 50km/h lub szybciej i tylko podczas obciążania układu napędowego. Więc jakby ktoś miał takie nagranie to bardzo bym prosił o pomoc.

To raczej nie jest wiskoza, typowe objawy padającej wiskozy:
-zwiera tył z przodem po przejechania kilku - kilkunastu kilometrów
-na parkingu jak skręcisz kołami to auto zwalnia tak jak byś miał do połowy zaciągnięty ręczny

Jeśli chodzi o stuki związane z wiskozą to u każdego będzie inaczej, bo to nie stuka wiskoza tylko to co akurat boli dodatkowo w napędzie. Np jak ktoś ma luzy na krzyżaku to będzie stukał krzyżak itp.

Jedź na dobrą diagnostykę subaru, dobry diagnosta powie co stanowi problem. Napisz skąd jesteś to ktoś doradzi gdzie jechać.

Mieszkam w pobliżu Lublina.