Przepływka w GTku , czy napewno HELP !!!
: 11 lut 2009, o 16:15
Witam!
Jestem ''prawie '' szczęśliwym posiadaczem leciwego już SUBARU IMPREZA GT 96r (mod 93-96)
Autko ogólnie fajne ale tak naprawde od początku zimy mam z nim problem.
Mianowicie rano pali jedzie - wszystko jest Ok , tak myśle że ''komp z rana pracuje w trybie ssania'' i wtedy jest wszystko ok.
Więc jade po ok 5-10min (już bez ssania) występuje coś jakby się przylewało do ok 2000obr tzn nie mogę np podjechać płynnie
po śpiącym lub zwyczajnie zjechać ze skrzyżowania na 2gim biegu.Drugi problem to że w tym samym czasie nie można też sobie jeżdzić tak jak GTek może - tzn szybka redukcja na 3bieg i nos w szybie :) jak odpuszcze i zrobie to ponownie tyle że płynnie (nie gaz do oporu) to ciągnie do oporu , jak nie odpuszcze i znowu gaz mocno to znowu szarpie - czasami po takim 1-2 szarpaniu
ładowanie spada chyba na tryb awaryjny do 0.4b , ale potem wraca do normy 0,9. Oba te problemy znikają po ok 30 -40min jazdy
nie ma żadnych błędów CE .Czas na kolejny objaw tzn jeżeli już jest ok i jedziemy powyżej 40min zatrzymamy się np na Stacji Orlen lub gdzieś indziej , gasimy - auto zostawiamy na 10 -30min .Wracam odpalam i czasami już jest czasami po 100m lub 3-5min CE (23 przepływka) auto gaśnie , nie jedzie , faluje no cuda . Cała akcja może trwać 5-10 razy zapal zgaś(bez resetu klemą) itd i raczej odpuszcza , czasem
jeszcze dopadnie mnie podczas jazdy noramlnie jakby gaśnie na 2-3s.
Dopadłem już jedną przepływkę ale na czystym zresetowanym kompie wywalało CE po odpaleniu (gdzie moja podłączona za chwile działa ok).Teraz czekam na inną podobno Ok - z tą zepsutą to pocieszające jest że komp jest Ok i wie czego chce.Oczywiście w myśl twierdzenia ''czujnik lub jego obwód'' cała wiązka prześwietlona zgodnie z instrukcją do tego auta - jest ok (kable,wtyczki sygnały itd.)
Tak żeby tego mało to dodam jeszcze coś :) przy okazji walki z kabelkami zaerknąłem do kompa bo widać że ktoś go dłubał
więc znalazłem na płytce dodany lub zamieniony Chip a na nim napis SUBARU 1.3bar . - tu muszę dodać że autko od początku
było dość mocne jak na GTka (tak twierdzili znawcy) po dodaniu zegara okazało się ze pompuje 1.3 ale skręciliśmy je do
normalnych 0,9 troche osłabło ale bezpieczniej:)
Ogólnie jest to normalny GTek kombi cywil , zmieniłem mu lambde , świece , filtry , czekam na przepływke (może pomoże)
Jeżeli ma ktoś kompa symbol 6D to chętnie bym pożyczył lub kupił (może to tutaj jest problem) Tak sobie już dumam - auto pochodzi z Itali (tej ciepłej okolicy) może coś przy kompie ktoś robił ale na tamte klimaty - to jego 1sza zima.
Ps.Byłem już z tym problemem w warsztatach (WWa i okolice) ale jak dojade to wszystko jest super , raz nawet
zostawiłem auto na noc - ale rano też było ok jak nigdy.
Dzięki za samo przeczytanie tej opowiastki, a jak dostane jakeś
fajne porady to jescze raz BARDZO DZIĘKOWAĆ
pOZDRAWIAM
Jestem ''prawie '' szczęśliwym posiadaczem leciwego już SUBARU IMPREZA GT 96r (mod 93-96)
Autko ogólnie fajne ale tak naprawde od początku zimy mam z nim problem.
Mianowicie rano pali jedzie - wszystko jest Ok , tak myśle że ''komp z rana pracuje w trybie ssania'' i wtedy jest wszystko ok.
Więc jade po ok 5-10min (już bez ssania) występuje coś jakby się przylewało do ok 2000obr tzn nie mogę np podjechać płynnie
po śpiącym lub zwyczajnie zjechać ze skrzyżowania na 2gim biegu.Drugi problem to że w tym samym czasie nie można też sobie jeżdzić tak jak GTek może - tzn szybka redukcja na 3bieg i nos w szybie :) jak odpuszcze i zrobie to ponownie tyle że płynnie (nie gaz do oporu) to ciągnie do oporu , jak nie odpuszcze i znowu gaz mocno to znowu szarpie - czasami po takim 1-2 szarpaniu
ładowanie spada chyba na tryb awaryjny do 0.4b , ale potem wraca do normy 0,9. Oba te problemy znikają po ok 30 -40min jazdy
nie ma żadnych błędów CE .Czas na kolejny objaw tzn jeżeli już jest ok i jedziemy powyżej 40min zatrzymamy się np na Stacji Orlen lub gdzieś indziej , gasimy - auto zostawiamy na 10 -30min .Wracam odpalam i czasami już jest czasami po 100m lub 3-5min CE (23 przepływka) auto gaśnie , nie jedzie , faluje no cuda . Cała akcja może trwać 5-10 razy zapal zgaś(bez resetu klemą) itd i raczej odpuszcza , czasem
jeszcze dopadnie mnie podczas jazdy noramlnie jakby gaśnie na 2-3s.
Dopadłem już jedną przepływkę ale na czystym zresetowanym kompie wywalało CE po odpaleniu (gdzie moja podłączona za chwile działa ok).Teraz czekam na inną podobno Ok - z tą zepsutą to pocieszające jest że komp jest Ok i wie czego chce.Oczywiście w myśl twierdzenia ''czujnik lub jego obwód'' cała wiązka prześwietlona zgodnie z instrukcją do tego auta - jest ok (kable,wtyczki sygnały itd.)
Tak żeby tego mało to dodam jeszcze coś :) przy okazji walki z kabelkami zaerknąłem do kompa bo widać że ktoś go dłubał
więc znalazłem na płytce dodany lub zamieniony Chip a na nim napis SUBARU 1.3bar . - tu muszę dodać że autko od początku
było dość mocne jak na GTka (tak twierdzili znawcy) po dodaniu zegara okazało się ze pompuje 1.3 ale skręciliśmy je do
normalnych 0,9 troche osłabło ale bezpieczniej:)
Ogólnie jest to normalny GTek kombi cywil , zmieniłem mu lambde , świece , filtry , czekam na przepływke (może pomoże)
Jeżeli ma ktoś kompa symbol 6D to chętnie bym pożyczył lub kupił (może to tutaj jest problem) Tak sobie już dumam - auto pochodzi z Itali (tej ciepłej okolicy) może coś przy kompie ktoś robił ale na tamte klimaty - to jego 1sza zima.
Ps.Byłem już z tym problemem w warsztatach (WWa i okolice) ale jak dojade to wszystko jest super , raz nawet
zostawiłem auto na noc - ale rano też było ok jak nigdy.
Dzięki za samo przeczytanie tej opowiastki, a jak dostane jakeś
fajne porady to jescze raz BARDZO DZIĘKOWAĆ
pOZDRAWIAM