Forum Subaru

Witam

Dzisiaj po przejechaniu 8 km dojechałem do domu i obroty spadły prawie że do zera, po chwili było słuchać metaliczne stuki i dym spod maski :(
z górnej części silnika ( od strony turbiny) wystrzelił olej.

Olej w silniku był i jest, płyn chłodniczy jest.

Przy próbie odpalenia samochód odpala chodzi strasznie nie równo przez 2-3 sek i gaśnie.
Więcej razy nie próbuje odpalać.

Błędów na kompie nie ma.

Dodam że silnik 2 lata temu był zakuty.

Zacząć szukać nowego silnika ?

hmm... czyżby korba bokiem wyszła?

Zacznij od kogoś kto się zna... Podaj rejon a na pewno Cię wyślemy do kogoś kto ogarnie. Wiele rzeczy mogło padnac w kutym bydlaku... Ale póki co nie panikuj zbytnio.

Choć na korbę wygląda. Kupować silnika nie ma póki co sensu. Trzeba rozebrać ten, żeby się upewnić co się stało.

Aktualnie silnik jest na etapie rozbierania na części więc wkrótce się dowiemy co nie wytrzymało.

Po 1 oględzinach widoczne jest pęknięcie bloku od strony skrzyni.

Fotka z pęknięciem:


Blok z forka s-turbo podejdzie pod moje głowice i resztę osprzętu ?

Blok od Forka może się troszkę różnić no podejściem rurek EGR itp ? ...tak było w OBK EJ25 pierwsza vs druga generacja.

Jakbyś szukał bloku, to mam jakiś goły blok EJ20 pochodzący prawdopodobnie z GT/WRX.
Tanio oddam