Strona 1 z 2

odpalanie na pych Forester

: 23 paź 2015, o 14:28
autor: zyga__
Witam,


Przez rozładowany akumulator musiałem zapalić kilka razy "na pych" leśnika, czy

wpływa to bardo negatywnie na silnik ? pasek rozrządu ?




Z.

Re: odpalanie na pych Forester

: 23 paź 2015, o 14:42
autor: ccwrc
Mi na kursach zawsze wtłaczali do głowy, że wpływa to negatywnie na katalizator, z chęcią także zapoznam się z opinią innych na ten temat.

Re: odpalanie na pych Forester

: 25 paź 2015, o 23:40
autor: zinc
tak, moze powyginac felgi....

: 25 paź 2015, o 23:43
autor: siewcu
znajomemu kiedyś rozrząd przeskoczył przy odpalaniu na pych, drugiemu rzekomo się pasek rozrządu urwał. o innych negatywnych skutkach nie słyszałem.

Re: odpalanie na pych Forester

: 26 paź 2015, o 14:45
autor: zinc
zawsze mnie zastanawia jak to ma sie dziac...

Re: odpalanie na pych Forester

: 26 paź 2015, o 17:28
autor: leon
jak ktoś umie, to i żelazną kulkę zepsuje.

Re: odpalanie na pych Forester

: 26 paź 2015, o 19:49
autor: zinc
a to fakt... ale ogolnie na tzw pych, hol itd sie niby nie odpala, ale glownie dieselkow... mimo to nadal nikt mi nie udowodnil co i jak ma sie niby zepsuc jak potrafisz plynnie sprzelo puszczac.. przeciez odpalanie na pych nie polega na rozruchu silnika przy uzyciu paska rozrzadu... czy rozrusznikiem krecisz czy poprzez kola,skrzynie,sprzeglo zakrecisz KOLEM ZAMACHOWYM KTORE NORMALNIE KRECONE JEST ROZRUSZNIKIEM...

: 26 paź 2015, o 21:20
autor: siewcu
ta, tylko zauważ różnicę w jaki sposób kręci rozrusznik, a w jaki sposób działa siła na nie napięty pasek rozrządu - w momencie gdy pasek jest luźny i masz szarpnięcie na zębatce... może przeskoczyć. a że się urwał - no cóż, pewnie stary był, mogę zgadywać co najwyżej.

Re: odpalanie na pych Forester

: 26 paź 2015, o 21:22
autor: TERZO
siewcu pisze: w jaki sposób działa siła na nie napięty pasek rozrządu
:o

Re: odpalanie na pych Forester

: 26 paź 2015, o 21:29
autor: leon
siewcu pisze: tylko zauważ różnicę w jaki sposób kręci rozrusznik

No w jaki ? Wytłumacz nam, profanom.

Re: odpalanie na pych Forester

: 26 paź 2015, o 21:39
autor: Chloru
siewcu pisze: sposób kręci rozrusznik, a w jaki sposób działa siła na nie napięty pasek rozrządu

Idę po popcorn :whistle:

Re: odpalanie na pych Forester

: 27 paź 2015, o 08:12
autor: Bergen
zyga__, abstrachując od tego, co tu się za chwilę będzie działo z uwagi na ciekawe teorie Siewca, chciałbym odpowiedzieć na Twoje pytanie:

Nic się nie powinno stać, pchaj sobie na zdrowie.

Re:

: 27 paź 2015, o 09:46
autor: ptk22
siewcu pisze:w jaki sposób działa siła na nie napięty pasek rozrządu - w momencie gdy pasek jest luźny i masz szarpnięcie na zębatce...
Jak pasek jest luźny to przeskoczy niezależnie od sposobu odpalania.

Może przeskoczyć pasek podczas odpalania na pych tylko trzeba się trochę postarać. Np. rozpędzić auto do 60km/h i puścić sprzęgło na 1 biegu lub do 100km/h i puścić sprzęgło na 2jce. W takim przypadku możliwe są tylko 3 punkty poślizgu: koła, sprzęgło, pasek rozrządu.

Re: Re:

: 27 paź 2015, o 12:39
autor: siewcu
ptk22 pisze:Może przeskoczyć pasek podczas odpalania na pych tylko trzeba się trochę postarać. Np. rozpędzić auto do 60km/h i puścić sprzęgło na 1 biegu lub do 100km/h i puścić sprzęgło na 2jce. W takim przypadku możliwe są tylko 3 punkty poślizgu: koła, sprzęgło, pasek rozrządu.
o, a jednak może przeskoczyć... ciekawe...

Re: odpalanie na pych Forester

: 27 paź 2015, o 14:37
autor: Bergen
ptk22 pisze: na pych tylko trzeba się trochę postarać. Np. rozpędzić auto do 60km/h
Powodzenia :giggle:

Re: odpalanie na pych Forester

: 27 paź 2015, o 17:33
autor: busik
Bergen pisze:
ptk22 pisze: na pych tylko trzeba się trochę postarać. Np. rozpędzić auto do 60km/h
Powodzenia :giggle:
chłopaki dzięki wielkie - dawno nie płakałem ze śmiechu - dosłownie :-) :-) :-)

Re: odpalanie na pych Forester

: 27 paź 2015, o 19:20
autor: dzixd
Bergen pisze:
ptk22 pisze: na pych tylko trzeba się trochę postarać. Np. rozpędzić auto do 60km/h
Powodzenia :giggle:
A jak z górki zepchną :->




























:mrgreen:

Re: odpalanie na pych Forester

: 27 paź 2015, o 20:51
autor: Kubik1
ptk22 pisze: Może przeskoczyć pasek podczas odpalania na pych tylko trzeba się trochę postarać. Np. rozpędzić auto do 60km/h i puścić sprzęgło na 1 biegu lub do 100km/h i puścić sprzęgło na 2jce. W takim przypadku możliwe są tylko 3 punkty poślizgu: koła, sprzęgło, pasek rozrządu.
Pod warunkiem, że na lodzie lub śniegu :lol:
Idę po kawę, bo zanosi się długi wieczór :-d

Re: odpalanie na pych Forester

: 27 paź 2015, o 22:20
autor: zinc
nie no nie po kawe... trza isc po flaszke... od kiedy kutwa rozrzad... ech brak slów... zapamietac jedno i nie bede mowil kto...
czy zakrece rozrusznikiem po kole zamachowym czy kutwa mac lewym tylnym kolem ( nie komentowac-wiem o awd, visko, dyferku itd) efekt jest ten sam!! od strony kola zamachowego przylozona jest sila ktora wprawi silnik w ruch obrotowy... to jak zasrana teoria ze subaru ma "dolaczany" naped ( mowa o zwyklym awd nie mam na mysli justynki i paru wyjatkow)

Re: odpalanie na pych Forester

: 27 paź 2015, o 22:29
autor: leon
zinc pisze: to jak zasrana teoria ze subaru ma "dolaczany" naped

no kuhfa jak nie ma ? dołącza się sprzegłem. :wall:

Re: odpalanie na pych Forester

: 28 paź 2015, o 01:03
autor: ptk22
zinc pisze:nie no nie po kawe... trza isc po flaszke... od kiedy kutwa rozrzad... ech brak slów... zapamietac jedno i nie bede mowil kto...
czy zakrece rozrusznikiem po kole zamachowym czy kutwa mac lewym tylnym kolem ( nie komentowac-wiem o awd, visko, dyferku itd) efekt jest ten sam!! od strony kola zamachowego przylozona jest sila ktora wprawi silnik w ruch obrotowy... to jak zasrana teoria ze subaru ma "dolaczany" naped ( mowa o zwyklym awd nie mam na mysli justynki i paru wyjatkow)
zinc sprawdź na swoim. Poproś kogoś, żeby wziął auto na hol rozpędził je do 100 km/h i puść gwałtownie sprzęgło na 1 lub 2ce.
To nie chodzi o ruch obrotowy bo to jest oczywiste, tylko o sytuację wyżej opisaną.
Podobnie jak byś rozpędził odpalone auto do np. 180 km/h, wbił 2 i puścił gwałtownie sprzęgło. Też może przeskoczyć pasek.

Re: odpalanie na pych Forester

: 28 paź 2015, o 06:30
autor: Kubik1
ptk22 pisze:
zinc pisze:nie no nie po kawe... trza isc po flaszke... od kiedy kutwa rozrzad... ech brak slów... zapamietac jedno i nie bede mowil kto...
czy zakrece rozrusznikiem po kole zamachowym czy kutwa mac lewym tylnym kolem ( nie komentowac-wiem o awd, visko, dyferku itd) efekt jest ten sam!! od strony kola zamachowego przylozona jest sila ktora wprawi silnik w ruch obrotowy... to jak zasrana teoria ze subaru ma "dolaczany" naped ( mowa o zwyklym awd nie mam na mysli justynki i paru wyjatkow)
zinc sprawdź na swoim. Poproś kogoś, żeby wziął auto na hol rozpędził je do 100 km/h i puść gwałtownie sprzęgło na 1 lub 2ce.
To nie chodzi o ruch obrotowy bo to jest oczywiste, tylko o sytuację wyżej opisaną.
Podobnie jak byś rozpędził odpalone auto do np. 180 km/h, wbił 2 i puścił gwałtownie sprzęgło. Też może przeskoczyć pasek.
Mowa o odpaleniu na pych, czy o ewidentnym sposobie na zepsucie auta. Zresztą, to też nie zepsuje rozrządu, tylko skrzynie biegów.

Re: odpalanie na pych Forester

: 28 paź 2015, o 09:01
autor: ptk22
leon pisze:jak ktoś umie, to i żelazną kulkę zepsuje.
Ja podaje instrukcję na to jak można popsuć kulkę :-p

Jeśli chodzi o odpalanie na pych w stylu, że parę osób pcha, rozpędzą auto do tych 10-20 km/h i wtedy kierowca puści na jedynce sprzęgło to oczywiście, że nic się złego nie stanie z rozrządem. I z punktu widzenia rozrządu to nie różni się praktycznie niczym od tego jakby zakręcić rozrusznikiem.

Re: odpalanie na pych Forester

: 28 paź 2015, o 10:13
autor: busik
na pych to ja zawsze odpalałem na dwójce... ale jak kto woli na jedynce się bawić ;-)

a automat na pych odpalisz?

Re: odpalanie na pych Forester

: 28 paź 2015, o 12:33
autor: Bergen
ptk22, próbujesz obstawać przy swoim uciekając się do bardzo ogólnych argumentów, które z pytaniem postawionym przez autora wątku nie mają praktycznie nic wspólnego.

Pierwszy czy drugi bieg przy 100 km/h jest zawsze złym pomysłem (chyba że mówimy o motocyklu ;-) ) i to jest nijakim dowodem na zły wpływ zapalania "na pych".

To tak, jakby powiedzieć, że zapalanie na pych jest szkodliwe dla samochodu, bo jeden mój znajomy urwał tylny zderzak przy tym, a drugi zjechał z drogi do rowu. Kretyńskie użycie dowolnego przedmiotu nie jest żadnym argumentem.