piter_adam pisze:trochę brak czasu na całodniowe wycieczki i środków na profesjonalne diagnozy, czy też poważniejsze naprawy.
Z tego co wiem to robienie profesjonalnej diagnozy, polegającej na rozkręceniu tej skrzyni i obejrzeniu dokładnie co jej dolega nie ma większego sensu. Bo samo pełne rozkręcenie skrzyni i skręcenie jej na oryginalnych uszczelniaczach będzie droższe niż sprawna skrzynia używana.
Jedynie potrzeba, aby ktoś kumaty powiedział, czy konieczna jest wymiana skrzyni, czy to może coś innego, lub coś łatwego do naprawy w skrzyni jak np wizkoza lub tylne łożysko.
Do WD Evo jak byś podjechał na diagnostykę to raczej byś wrócił z podmienioną skrzynią. Oni się tam nie pier...ą uważają, że nie ma co debatować, trzeba podmienić i zobaczyć jak będzie po podmiance. Mi jak padła wiskoza to też proponowali podmianę skrzyni i dyfra w cenie niewiele większej niż regeneracja wiskozy

a akurat mieli dawcę z niewielkim przebiegiem. Wtedy się na to nie zdecydowałem, bo uznałem, że nie ma sensu wymieniać 1/3 auta z powodu padniętej wiskozy. Ale jak by mi coś chromoliło w skrzyni i diagnoza by była, że skrzynia się kończy to pierwsze co rozmawiał bym właśnie z nimi: po pierwsze naprawdę wiedzą co robią po drugie mają bardzo przystępne ceny i gwarancję rozruchową.
Jest ryzyko, musi być wybór.