Strona 1 z 1
forester MY03 - check engine
: 2 kwie 2016, o 11:03
autor: geos
kupując Forka wiedziałem, że trzeba wymienić sondę lambda przed katalizatorem. kilka dni temu została wymieniona na nową firmy Denso. dziś znów pojawił się check engine. czy moglibyście wskazać elementy do dalszej diagnostyki? nie chcę mechanikowi niczego sugerować ale z drugiej strony chciałbym mieć świadomość co potencjalnie może być nie halo zanim zacznie wymyślać rzeczy z kosmosu ;) sonda lambda za katalizatorem była sprawdzana i jest ok. jedyny zewnętrzny objaw jaki zauwazyłem jest taki, że na postoju na luzie jakby bardziej trzęsło nadwoziem, delikatne drgania/wibracje całej konstrukcji, czego wcześniej nie zauważałem. forek posiada LPG i też kilka dni temu wszystko było regulowane, wymieniane filtry itp.
1. sam katalizator?
2. ...
pozdrawiam,
geos
Re: forester MY03 - check engine
: 2 kwie 2016, o 13:02
autor: komor
geos, a komputer podpięty pod ODB nic nie mówi? U mnie zawór EGD od czasu do czasu się zgłasza, potem mu przechodzi i gaśnie. Ponieważ stosunek pali/nie pali Check Engine jest jak 10/90, to na razie nie decyduję się nic z tym robić. U mnie nic nie trzęsie ani nie ma żadnych innych objawów jak CE się pali.
Re: forester MY03 - check engine
: 2 kwie 2016, o 16:39
autor: akir
geos pisze:kupując Forka wiedziałem, że trzeba wymienić sondę lambda przed katalizatorem. kilka dni temu została wymieniona na nową firmy Denso. dziś znów pojawił się check engine. czy moglibyście wskazać elementy do dalszej diagnostyki? nie chcę mechanikowi niczego sugerować ale z drugiej strony chciałbym mieć świadomość co potencjalnie może być nie halo zanim zacznie wymyślać rzeczy z kosmosu ;) sonda lambda za katalizatorem była sprawdzana i jest ok. jedyny zewnętrzny objaw jaki zauwazyłem jest taki, że na postoju na luzie jakby bardziej trzęsło nadwoziem, delikatne drgania/wibracje całej konstrukcji, czego wcześniej nie zauważałem. forek posiada LPG i też kilka dni temu wszystko było regulowane, wymieniane filtry itp.
1. sam katalizator?
2. ...
pozdrawiam,
geos
Jest pewne cos sie zjeba... jedź na serwis, moja kula mowi cos nie dziala
Wysłane z mojego Honor 7.
Re: forester MY03 - check engine
: 2 kwie 2016, o 20:45
autor: geos
komor, dzięki! trudno mi w to uwierzyć ale wygląda na to, że wczorajszy check engine to był jakiś żarcik primaaprilisowy mojego wolnossaka... dzisiaj check engine zniknął tak nagle jak się pojawił :D
co do sprawdzania błędów: czy robisz to we własnym zakresie - jeśli tak, to jakiego setupu używasz? planuję zakupić coś takiego:
http://allegro.pl/i5819452106.html
ale z chęcią poznam sprawdzone przez forumowiczów kombinacje interfejsu i programu diagnostycznego, tak aby nie latać do warsztatu tylko samemu sprawdzić.
pozdrawiam,
geos
Re: forester MY03 - check engine
: 2 kwie 2016, o 23:02
autor: ptk22
geos, ja jak sam sobie diagnozowałem co dolega mojemu subarakowi, to chyba jeszcze nigdy nie trafiłem
Czasem lepiej podjechać do dobrego warsztatu i wiedzieć na pewno co mu dolega, niż się domyślać. Tym bardziej, że akurat tam gdzie serwisuję diagnostyka była gratis i zawsze trafiona.
Re: forester MY03 - check engine
: 3 kwie 2016, o 08:06
autor: SubaruGARAGE
geos pisze:kupując Forka wiedziałem, że trzeba wymienić sondę lambda przed katalizatorem. kilka dni temu została wymieniona na nową firmy Denso. dziś znów pojawił się check engine. czy moglibyście wskazać elementy do dalszej diagnostyki?
W takich przypadkach najważniejsze jest odczytanie kodu błędu - w cale nie musi on oznaczać, że jest to błąd od wymienionej sondy lambda. Równie dobrze może to być błąd np P0420, najkrócej ujmując mówiący o niesprawnym katalizatorze. Trzeba wiedzieć, że to dwie sondy lambda biorą udział w diagnozowaniu katalizatora.

Re: forester MY03 - check engine
: 4 kwie 2016, o 14:39
autor: geos
dzięki chłopaki, wygląda, że na razie jest OK. mam wrażenie, że po wymianie sondy silnik działa ciszej i płynniej... ale ponieważ "zakochany" jestem w tym wozidle i mi się na łeb rzuciło z tego uczucia więc pewnikiem to fatamorgana ;)
Re: forester MY03 - check engine
: 5 kwie 2016, o 22:31
autor: komor
geos pisze:
trudno mi w to uwierzyć ale wygląda na to, że wczorajszy check engine to był jakiś żarcik primaaprilisowy mojego wolnossaka... dzisiaj check engine zniknął tak nagle jak się pojawił :D
No to tak jak u mnie. Najnowszy błąd, jaki mi wczoraj wyczaili w warsztacie (gdzie byłem z innej okazji, mianowicie wymiany tylnich amorów

) był związany z przepływką, którą ponoć należy przeczyścić. Na razie olałem, bo wydatkowałem się na wspomniane amory.
geos pisze:
co do sprawdzania błędów: czy robisz to we własnym zakresie - jeśli tak, to jakiego setupu używasz?
Mnie odczytywali dwukrotnie w warsztacie, przy okazji wizyty, ale zakupiłem kabel KKL, ten z
subarak.pl. Na razie nie miałem jeszcze czasu ogarnąć kwestii softu, tym bardziej, że na codzień nie używam ani Windows, ani Androida, czyli platform, na których najłatwiej o taki soft. Na Parallelsie mam wirtualną Windę i na nią ściągnąłem polecane wszędzie ROMRaider, FreeSSM, ECUExplorer, ale na razie nie miałem czasu nawet tego zainstalować i zejść z laptokiem do auta.