Strona 1 z 1

[wrx] nie jedzie :(

: 21 mar 2009, o 15:33
autor: Alan, Alan, Alan!
tzn tragedii wielkiej nie ma, ale...

Czasami okolo 3 i 5 krpm delikatne szarpniecie. Dzisiaj jechalem i wyraznie bylo czuc jakby Wisnie cos 'trzymalo'.
Ostatnio 3 razy zalalem pb95 na probe, ale od 2 tankowan normalnie pb98.
Spalanie okolo 10l/100 przy 'srednio' 120-140 w trasie.

Wyskoczyl mi change engine ;-) czasami tak sie dzialo, jak przez przypadek do odcinki poszedlem, ale teraz jakos nie kojarze.

Marek przez telefon diagnozuje przeplywke lub swiece. Przeplywka, wiem od jakiegos czasu, ze konczy zywot - niemniej nie bylo to do tej pory jakos specjalnie odczuwalne.

Macie jakies inne pomysly? W poniedzialek diagnoza, ale caly czas mi to po glowie chodzi.

Re: [wrx] nie jedzie :(

: 21 mar 2009, o 15:41
autor: pablonas
remek pisze: Macie jakies inne pomysly?

Może za dużo trawy urosło na zderzakach i biednej Wiśni ciężko jest? :cofee: :giggle:

remek, tu raczej permanentny offtopic będzie bo bez podpięcia kompa nikt nic mądrego raczej nie powie.

Re: [wrx] nie jedzie :(

: 21 mar 2009, o 15:43
autor: Arizz
Podobne objawy jak przy czujniku stukowym, też szarpie i zapala się CE. Mi w serwisie Subaru wybłyskali właśnie czujnik, ale mechanik stwierdził że błąd może być powodowany przez stare kable WN. Kable wymieniłem, 2-3 tygodnie było ok. Potem zmieniłem olej i problem znów wrócił. Wczoraj przysłali mi czujnik (287 PLN, ale ja mam '98 i wolnego ssaka więc do wrx moze byc drozszy) ale nie moge ze cholerę sięgnąć kluczem żeby go odkręcić, musze poszukać jakiegoś dłuższego i masywniejszego :x

W serwisie zaśpiewali 140 zł za wymiane, to ja dziękuje, sam sobie odkręce i przykręce drugi.

Generalnie objawy ma Twoje autko bardzo podobne. Dam znać czy po wymianie sensora się uspokoi (mam nadzieje).

U mnie spadek mocy i szarpanie następuje pomiędzy 2k a 2,5k rpm. Właściwie tylko powyżej 3k jest dobrze, poniżej 2 też jakiś taki niemrawy ten ssak.

Re: [wrx] nie jedzie :(

: 21 mar 2009, o 15:53
autor: Alan, Alan, Alan!
Arizz pisze: Potem zmieniłem olej i problem znów wrócił.
o wlasnie. Ja nie widze zwiazku, ale czasami rozne rzeczy sie dzialy po wymianie oleju ludziom.

Ja zmienialem 2 tygodnie temu :?

JonesB ma nowa przeplywke wiec jak sie wyrobie to podmienimy i bedzie wiadomo, czy toto.

Re: [wrx] nie jedzie :(

: 21 mar 2009, o 17:27
autor: Konto usunięte
remek, mam to samo. Też mnie coś podkusiło i zatankowałem 95. Więcej się nie powtórzy.

Re: [wrx] nie jedzie :(

: 22 mar 2009, o 00:57
autor: vibowit
Konto usunięte, w poprzednim aucie tak miałem, że jak tankowałem 95 to go strasznie muliło, na 98 było w miare ok. Koniec końców okazało się, że to jednak przepływomierz dokonywał swego żywota.

Podłącz od kogoś sprawny przepływomierz i zobacz czy objawy ustąpią.

Re: [wrx] nie jedzie :(

: 22 mar 2009, o 01:03
autor: barbie
Nie dość że jej zęby wybił i nie chce wstawić nowej białej protezy, to jeszcze ją zalewa jakimś paliwopodobnym płynem :roll:
A potem się dziwi :cofee:

Re: [wrx] nie jedzie :(

: 22 mar 2009, o 01:46
autor: Alan, Alan, Alan!
barbie pisze: Nie dość że jej zęby wybił i nie chce wstawić nowej białej protezy, to jeszcze ją zalewa jakimś paliwopodobnym płynem :roll:
nawet w technicznym nie mam spokoju :wall:





:mrgreen:

Re: [wrx] nie jedzie :(

: 22 mar 2009, o 02:35
autor: Chloru
remek pisze: nawet w technicznym nie mam spokoju :wall:

Przywiozę Ci narzeczoną w piątek, chcesz ? :-p :mrgreen:

Re: [wrx] nie jedzie :(

: 22 mar 2009, o 03:25
autor: Alan, Alan, Alan!
Chloru pisze: Przywiozę Ci narzeczoną w piątek, chcesz ? :-p :mrgreen:
kurde. Barbie przyjezdza w srode, bede musial ja do szafy schowac :mrgreen:

Re: [wrx] nie jedzie :(

: 22 mar 2009, o 05:24
autor: EterycznyŻołądź
Z was tylko ja "mam" auto, które ma na wlewie napisane "Only 98", więc nie przesadzajcie. Słyszysz, zła kobieto! Daj remkowi spokój, żeby mnie mógł czerwonego zrobić.
remek pisze: 2 tankowan normalnie pb98
Może było zatrute? Czasami się zdarza. :x

Re: [wrx] nie jedzie :(

: 22 mar 2009, o 05:52
autor: Alan, Alan, Alan!
EterycznyŻołądź pisze: Może było zatrute? Czasami się zdarza. :x
rozne stacje, calkiem oddalone (bp gdzies za waw i orlen w blw) ;-)

Z 8 razy sprawdzalem czy Wisnia ma ochote jezdzic, niestety nie. Nie pomogla nawet standardowa procedura naprawcza - pedal to the metal az jej przejdzie, albo wypadnie co ma wypasc ;-(

Mam nadzieje, ze to przeplywka i w poniedzialek okaze sie, ze jezdzilem parenascie tygodni popsutym autem i nagle zostalo potworem... no ok wrxem ;-)

Jak resetowac kompa w WRX? tak samo jak w Zabie? akku na 15 minut odlaczone?

Re: [wrx] nie jedzie :(

: 22 mar 2009, o 10:57
autor: Godlik
vibowit pisze: Konto usunięte, w poprzednim aucie tak miałem, że jak tankowałem 95 to go strasznie muliło, na 98 było w miare ok. Koniec końców okazało się, że to jednak przepływomierz dokonywał swego żywota.

Podłącz od kogoś sprawny przepływomierz i zobacz czy objawy ustąpią.
Z tego co pamiętam, podobne cuda działy się u mnie przed wymianą najpierw sondy lambda, chwilę później przepływomierza.
A tankuję zawsze 95 na Neste.
remek pisze: Z 8 razy sprawdzalem czy Wisnia ma ochote jezdzic, niestety nie. Nie pomogla nawet standardowa procedura naprawcza - pedal to the metal az jej przejdzie, albo wypadnie co ma wypasc ;-(
Jazda z walniętą przepływką to chyba nie najlepszy pomysł :-(

Re: [wrx] nie jedzie :(

: 22 mar 2009, o 11:40
autor: jako
Remek,

po resecie (może być za pomocą klemy) ustal przelicznik zapłonu. Jak rozgrzejesz motor, przyspiesz parę razy na czwórce z niskich obrotów do okolic 5000 z pedałem gazu wciśniętym do połowy.

Awarie przepływek są dosyć niebezpieczne.
Najczęściej zaniżają coraz bardziej odczyt ilości powietrza zasysanego, powodując zubożenie dawki paliwa.
Przy spokojnej jeździe trochę podciągną paliwko korekcje z sond lambda. Przy klepce i dużym przekłamaniu, tłok na 2 cylindrze najczęściej jako pierwszy mówi pa pa.