Forum Subaru

witam zamierzam wyciąć wybić katalizatory w subaru 2.0r 2008r, sa umieszczone w kolektorze wydechowym i jeden na róże za sondami z nim nie będzie problemu,pytanie jak pozbyć się tych z kolektora zęby nie było błędów sond i było lepiej a nie gorzej

A czy nasi kochani urzędasy nic nie kminią z zaostrzaniem przepisów kontroli spalin?
Nie żebym miał coś do wycinania kata ale coś miało być że mają obowiązkowo sprawdzać spaliny na przeglądzie i w razie przekroczenia norm samochód ma dostać "bana"

Wyciąć bez problemów z komputerem możesz tylko to co jest za sondami. Jak wytniesz coś przed którąś sondą, to się skończy to źle. Temat czystości spalin celowo pomijam, bo nie ma co wchodzić w dyskusje ekologiczne, a na pewno jesteś świadom konsekwencji wycięcia kata.

nie wiem czy któryś mi nie zamula auta jak go kopiłem to jeździł jak polonez po 3000 mojej jazdy zaczyna wreszcie się odmulać

generalnie to zasada jest taka, że najpierw się auto diagnozuje, a potem naprawia(o ile wycięcie katów można nazwać naprawą). jak zaczniesz od dupy strony, tak jak teraz - to licz się z tym, że może to wyjść 10x tyle co diagnostyka i trafne rozwiązanie problemu, bo zanim powymieniasz losowo części to minie sporo czasu.

komin pisze:A czy nasi kochani urzędasy nic nie kminią z zaostrzaniem przepisów kontroli spalin?
Nie żebym miał coś do wycinania kata ale coś miało być że mają obowiązkowo sprawdzać spaliny na przeglądzie i w razie przekroczenia norm samochód ma dostać "bana"

A problem zrobić sobie drugi kolektor z katami i zakładać na przegląd ?

dzixd pisze:

komin pisze:A czy nasi kochani urzędasy nic nie kminią z zaostrzaniem przepisów kontroli spalin?
Nie żebym miał coś do wycinania kata ale coś miało być że mają obowiązkowo sprawdzać spaliny na przeglądzie i w razie przekroczenia norm samochód ma dostać "bana"

A problem zrobić sobie drugi kolektor z katami i zakładać na przegląd ?

i co roku przekładka chociaż śruby nie zardzewieją

200000km to jest max dla katalizatora. Po usunięciu kata przy jeździe ze stałą prędkością w trasie co jakiś czas będzie wyskakiwał błąd drugiej sondy lambda. Dobry elektronik samochodowy usunie sondę z komputera za ok 500 zł.

elektronik nic nie usunie, tu trzeba tunera z dobrą znajomością tematu. już widziałem jak się kończy takie usuwanie sondy przez ludzi, którzy niby potrafią to zrobić - ecusafe w ruch, pół tabeli błędów wywalone i albo nie wyskoczy CEL jak coś nie działa, albo nie zadziała tryb awaryjny w razie konieczności i motor zdechnie.

Tu Ci siewcu racje przyznaję pełną gębą... Najlepiej może jescze żarówki wykręcić z zegarów :D

namiot pisze: i jeden na róże za sondami

Na czym?

koziolek pisze:

namiot pisze: i jeden na róże za sondami

Na czym?

Jeden na róże, inny na fiołki, a jeszcze inny na tulipany

zinc pisze:Tu Ci siewcu racje przyznaję pełną gębą... Najlepiej może jescze żarówki wykręcić z zegarów :D

słyszałem historię o angliku, który żarówkę zostawił ale otwór na nią zalepił silikonem, żeby nie było widać jak świeci... a DOBRE wycięcie sondy nie jest operacją do zrobienia przez elektronika. jak się ktoś chce bawić, to po co płacić 500 zł - poszukać na forum kogoś z interfejsem, który odczyta zawartość sterownika, ściągnąć z neta ecusafe, wrzucić taki soft w sterownik i na jedno wyjdzie. efekt ten sam, a ile pieniędzy zaoszczędzonych...