Strona 1 z 2

retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 16 kwie 2009, o 15:57
autor: damaz
pojechaliśmy wymienić opony, a pan oponiarz jak już koła zdjął to sobie tu zajrzał, tam pomacał. z tyłu dotknął się w szczególności do takich krótkich patyków łączących "to mnóstwo wszystkiego" przy kole z prętem, który się wozi z tyłu (za kołami, znaczy). się okazało, że krótkie patyczki się ruszają (po obu stronach). pan popatrzył na mnie:
- stuka?
- nie, nie stuka.
- ale lepiej wymienić
- za chwilę muszę zrobić przegląd. do przeglądu poczekają.

pan wrócił do opon a ja wypuściłem powietrze, skurczyłem się do normalnych rozmiarów i przestałem udawać, że WIEM.
w domu biegiem do skarbnicy wiedzy wszelakiej coby się dowiedzieć, że pręt z tyłu to (chyba) stabilizator, a te małe ruszające się (wokół osi podłużnej można nimi majtać, czyli kręcić) to łączniki stabilizatora. łłłłłłłaaaaaaaaaaaaaał! to to są słynne Łączniki?. no i one nie powinny się ruszać. w każdym razie nie wokół własnej, podłużnej osi. więc może wymienić? no, ale na razie nie stuka. ale gdyby tak wymienić? no... można, tylko....


czas na pytanie retoryczne:






DLACZEGO 10 cm PRĘCIK O FI (na oko) MNIEJ NIŻ 10mm KOSZTUJE 100+ PLN SZTUKA ?????????????????????????????????????

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 16 kwie 2009, o 16:02
autor: Azrael
Szczerze mówiąć to z Twojego opisu Damaziu to nie wiem co Ci ma stukać i czy to aby na pewno łączniki. Czy to taki pręcik z dwoma przegubami kulowymi na końcach? Jaki to model i rocznik auta?

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 16 kwie 2009, o 16:08
autor: damaz
Forester MY07, MT, 2.0

czy ma dwa przeguby kulowe na końcu - nie wiem. lepiej żeby nie miał (bo nie wyjdę na idiotę) albo może lepiej, żeby miał (wtedy się okaże, że wszystko w porządku jest)
tak jak napisałem: krótka część, zakrzywiona na końcach (bardzo wydłużone "u"). w swoim naturalnym habitacie jest w pozycji (mniej-więcej) pionowej. dwa identyczne po lewej i po prawej. z tyłu. zdjęcie najwcześniej jutro, jakby co.

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 16 kwie 2009, o 16:24
autor: Godlik
damaz pisze: czy ma dwa przeguby kulowe na końcu - nie wiem. lepiej żeby nie miał (bo nie wyjdę na idiotę) albo może lepiej, żeby miał (wtedy się okaże, że wszystko w porządku jest)
tak jak napisałem: krótka część, zakrzywiona na końcach (bardzo wydłużone "u"). w swoim naturalnym habitacie jest w pozycji (mniej-więcej) pionowej. dwa identyczne po lewej i po prawej. z tyłu. zdjęcie najwcześniej jutro, jakby co.
Takie?
Obrazek
Łączniki.
Zdjęcie zaczerpnąłem stąd:
http://sklep.4turbo.pl/product-pol-8224 ... D-alu.html

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 16 kwie 2009, o 16:27
autor: Azrael

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 16 kwie 2009, o 16:29
autor: damaz
nieee. muszę zdjęcie jednak zrobić.


edit: ale to dopiero jutro.

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 16 kwie 2009, o 16:33
autor: Azrael
łączniki widać w Forku spokojnie bez podnoszenia i zdejmowania koła, jak się za Forkiem stanie to widać je pod autem.

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 17 kwie 2009, o 21:18
autor: damaz
no to mam zdjęcie (duże, tylko trzeba tupnąć na to małe). "podejrzany" zaznaczony strzałką.
Obrazek

"to" chyba rzeczywiście jest na przegubach kulowych wstawione...

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 17 kwie 2009, o 21:21
autor: Godlik
damaz pisze:no to mam zdjęcie (duże, tylko trzeba tupnąć na to małe). "podejrzany" zaznaczony strzałką.
Czy to nie jest właśnie wspomniany wcześniej łącznik stabilizatora?

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 17 kwie 2009, o 21:22
autor: FUX
Łącznik stabilizatora. Chyba. Ja bym tak to nazwał... :oops:
P.S. Co to za laczki?

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 17 kwie 2009, o 22:12
autor: Radek
Ja bym na Twoim miejscu sie niemartwil bo taki ,,pan oponiarz" malo co Ci moze powiedziec o zawieszeniu zwlaszcza jak tyllko pomacal. Nawet jak kolo jest zdjete to ow lacznik jest naprezony i ciezko powiedziec czy to on puka. Jesli sam chcesz to sprawdzic to taka mala podpowiedz Ci dam: podejdz do autka zlap za relingi na dachu i rozbujaj autko na boki jesli faktycznie bedziesz slyszal stukanie jak autko bedzie sie uginalo to jest to wlasnie lacznik jesli nie to raczej gumy stabilizatora choc one bardzo rzadko pukaja zwlaszcza z tylu bo na bardzo dlugo starczaja nie tak jak przednie ze do wymiany jak autko ma nawet 8.000km niezaleznie od modelu

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 17 kwie 2009, o 22:39
autor: rrosiak

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 17 kwie 2009, o 22:45
autor: Danieldd48
Radek pisze: Nawet jak kolo jest zdjete to ow lacznik jest naprezony i ciezko powiedziec czy to on puka.
jeśli cały tył jest w górze to naprężenie na stabilizatorze jest żadne - jeśli oba koła są na miejscu lub zdjęte - jeśli nie, to nie aż tak, co by nie wyczuć luzu ręką.
Radek pisze: podejdz do autka zlap za relingi na dachu i rozbujaj autko na boki jesli faktycznie bedziesz slyszal stukanie
:lol: moje łączniki są takie, że gołym okiem widać dzury między gumą a resztą i przy kołysaniu nadwoziem nie stukają.
damaz, połóz się pod autem :giggle: chwyć stabilizator obok łącznika (przedłużenie czerwonej strzałki +/-) i pchnij do góry, lub pociągnij w dół. Jeśli będzie się ruszał w stosunku do łącznika, (lub łącznik w stosunku do dolnego jego uchwytu, to łącznik jest do wymiany.
Jeśli nie ma luzu, to chwyć łącznik w miejscu wskazania strzałki i pokręć. Jeśli chodzi lekuśko, bez wyraźnego oporu - to już jego agonia.
PZDR

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 17 kwie 2009, o 22:48
autor: Danieldd48
damaz pisze: DLACZEGO 10 cm PRĘCIK O FI (na oko) MNIEJ NIŻ 10mm KOSZTUJE 100+ PLN SZTUKA ?????????????????????????????????????
Odpowiem jak ostatnio słyszałem w sklepie - SUBARU PANIE. :whistle:

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 17 kwie 2009, o 23:20
autor: FUX
rrosiak pisze:
FUX pisze: P.S. Co to za laczki?


http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... 808#p93808
Skleroza; jak zobaczyłem post, to sobie przypomniałem... :oops:

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 17 kwie 2009, o 23:30
autor: Azrael
One są na dwóch przegubach kulowych. Wyczucie luzu ręką mało wykonalne.

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 18 kwie 2009, o 11:34
autor: damaz
co do stukania: tak jak napisałem wcześniej - nic nie stuka. wczoraj akurat przejeżdżałem po kilku "śpiochach", w tym po tych wąskich, ostrych bydlakach z kamionki czy czegoś podobnego i nic. cisza.
co do pana oponiarza: jego zdziwił fakt, że tym można ruszać. żeby być precyzyjnym: ruszanie polega na możliwości lekkiego obrócenia łącznika wokół osi podłużnej. można to zrobić na podnośniku (bez kół), można to zrobić w pozycji "normalnej" (samochód stoi na drodze). trzeba włożyć w to trochę (nie dużo, ale jednak) siły.

a dlaczego w ogóle założyłem wątek? ano dlatego, że według pana oponiarza, według zaprzyjaźnionego mechanika (ale bez szczegółowego opisu a poza tym zaprzyjaźniony nie zna w ogóle Subaru) i według sugestii znalezionych na sieci, łącznik stabilizatora ma się nie ruszać. w ogóle. tyle, że jeśli w moim leśniku ten łącznik jest na dwóch przegubach kulowych, to:
- jakoś łatwiej mogę zrozumieć cenę
- logika podpowiada, że takie lekkie skręcenie "w lewo" lub "w prawo" jest dopuszczalne. właśnie ze względu na owe przeguby.

ale ponieważ ja się nie znam, to wolę zapytać: może się ten łącznik lekko obracać (wokół swojej osi podłużnej) czy nie może? albo raczej: podnosić alarm przy przeglądzie czy nie podnosić?
dodam (jeszcze raz i wyraźnie): nie ma stuków a ruch łącznika "w górę" lub "w dół" nie jest możliwy.

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 18 kwie 2009, o 12:15
autor: Azrael
Oczywiście że może, przeguby są w jednej płaszczyźnie jak widać na zdjęciu.

Większość samochodów ma prostsze łączniki stabilizatora bez takich przegubów.

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 18 kwie 2009, o 12:30
autor: damaz
no to ufff. się wyjaśniło.
bardzo dziękuję za wykład. czuję się mądrzejszy o łącznik. :thumb:











ale i tak jeszcze będę lamerskie pytania zadawał.

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 18 kwie 2009, o 12:49
autor: Konto usunięte
damaz pisze: wczoraj akurat przejeżdżałem po kilku "śpiochach", w tym po tych wąskich, ostrych bydlakach z kamionki czy czegoś podobnego i nic. cisza.

Moim skromnym zdaniem na takich poprzecznych nierównościach to rzadko kiedy stuka, zwłaszcza kiedy przejeżdża się obydwoma kołami na raz. Najbardziej stuka wtedy kiedy oba koła na nierównościach pracują niezależnie. Dziurawa polna droga jest idealna do takich testów ;-)

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 18 kwie 2009, o 13:05
autor: Azrael
Znajdujemy łagodny podjazd pod krawężnik wzdłuż ulicy którą jedziemy (taki dla wózka) wjeżdżamy na krawężnik jednymi kołami i przy 30-40km/h zjeżdżamy z krawężnika zdecydowanym ruchem żeby nie uszkodzić felgi, słychać niezawodnie.

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 19 kwie 2009, o 21:37
autor: deLux
damaz, to seryjny stabilizator?

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 20 kwie 2009, o 09:55
autor: damaz
tak seryjny, że bardziej się nie da. prosto z fabryki, jeszcze nie wymieniany.

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 14 sty 2012, o 16:31
autor: Konto usunięte
Się podepnę, bo zdjęcie damazia oddaje moją rzeczywistość. W forku zaczęło coś stukać z prawej strony, zajrzałem i się okazało, że nakrętka łącząca łącznik ze stabilizatorem się poluziwała i prawie spadła. Dokręciłem, ale stuka dalej. Czy to jakoś specjalnie trzeba dokręcać (przy prostych, przy skręconych kołach)? Nie przyłożyłem jakiejś szalonej siły, po prostu na wyczucie dokręciłem, ciut się polepszyło, ale nadal wali na wybojach.

Re: retoryczne pytanie lajkonika o element zawieszenia

: 14 sty 2012, o 16:41
autor: FUX
Konto usunięte, przy około 70-90kkm na gwarancji mi to wymieniali.