Minimalny unytek płynu chłodniczego

[luki_man]

Mam forestera z silnikiem z ej22 136km sohc. Silnik z 1994r z legacy a osprzet i reszta z 1998r z mojego forka . Auto jest z lpg. I mam taki mały problem. Ubywa mi płynu chłodniczego ale tak baaaaardzo powoli. Dolewam jakieś 150 ml na 2-3 miesiące. Miałem robioną uszczelkę pod głowicą a przy okacji cały remont silnika. Taki gruntowny. I od tamtej pory ubywa mi płynu w tak minimalnym tempie. Nie potrafię zlokalizować miejsca ubytku. W zbiorniczku płynu brak szlamu i jakichkolwiek bombli. Nawet po takiej konkretnej jeździe. Olej wygląda na czysty i go nie przybywa. Gdzie szukać ewentualnego wycieku? Zdarzyło się wam coś w tym stylu? Jak ewentualnie zlokalizować wyciek? Czy można to zrobić na zasadzie jakiegoś ultrafioletu jak w wypadku klimy?

[BiP]

Miałem tak w ej25. Przez dobre -dziesiąt tys km. Brak śladu wycieku, prawdopodobnie minimalny przedmuch z chłodzącego na cylinder. Pilnując poziomów płynów dojeździłem do terminu rozrządu. Zrobiłem razem z upg. Dolałem w międzyczasie jakiegoś szuwaksu marki stp, uszczelniającego układ, wymiernych efektów nie odnotowałem.

[luki_man]

Sprawa już załatwiona. 40 min szukałem ale znalazłem. Okazało się że trójnik od gazu miał na jednym z przewodów z płynem luźną obejmę. Nie było widać bo schował się jeden przewód za drugi. W sobotę dokręciłem i zobaczymy jak przez 3 miechy nic nie ubędzie to będzie ok. Ale wygląda że to było przyczyną bo widać że delikatnie podciekało a przez 3 miesiące spokojnie te 150ml zwiało.