Co zrobić? Subaru Impreza 98 2.0 115
: 18 maja 2017, o 13:16
Jako, że jest to mój pierwszy post na tym forum. Cześć wszystkim :)
Niestety nie jestem obeznany w sprawach samochodowych, tak jakbym chciał. Wiadomo zainteresowanie jest, ale ciągły brak czasu nie pozwala mi na zgłębienie tajemnic. Jazda autem sprawia mi niesamowitą przyjemność, ale po przejechaniu się wspomnianą Subarą, zaraz przed zakupem, zakochałem się w tym aucie. A w swoim krótkim byciu kierowcą miałem okazje pojeździć wieloma różnymi samochodami.
Po tym krótkim wstępie przejdźmy do sprawy. Aktualnie nie wiem co zrobić z tym autem.
Auto zakupiłem w grudniu 2016, wszystko było w porządku (po za jednym czerwonym "check engine" okazało się, że to czujnik spalania stukowego). W styczniu wymieniłem rozrząd oraz tarcze, klocki, zaciski(regeneracja) przód. W lutym z przodu strzeliła sprężyna, przy wymianie okazało się, że praktycznie wszystko jest do wymiany (amor, kielich, poduszki). Oczywiście zostałem poinformowany, że tył wygląda zapewne tak samo i wypadałoby go zrobić przy następnej okazji. Przy czym mechanik poinformował mnie, że tył wygląda o wiele gorzej jeżeli chodzi o korozje i może "nie mieć do czego tego zamontować". Zacząłem wtedy szukać blacharzy. Niektórzy w ogóle rezygnowali "bo podłoga", a inni twierdzili, że za dużo teraz pracy. Dowiedziałem się też, że trzeba zrobić belki.
Dlaczego piszę o tym teraz? Auto stało z kilku powodów (ładna pogoda=rower, kończenie studiów), nie miałem czasu się nim zająć, a przyznam, że z pieniędzmi chwilowo było słabo.
Aktualnie wiem, że do roboty jest:
-skrzynia (jedynka ciężko wchodzi, wsteczny wybija),
-tył zawieszenie (aktualnie prawa strona totalnie leży),
-przód/tył wahacze,
-cała podłoga (zwłaszcza tył),
Teraz pytanie do Was: Co zrobić? Może ktoś ma jakiegoś dobrego blacharza? Bo niestety obdzwoniłem/zwiedziłem połowę Krakowa i nikt się nie podejmie.
Sprzedać ?
Na części i złomować ? (przód zawieszenie, Wydech ze stali nierdzewnej, świeży rozrząd, tarcze/klocki przód)
Inwestować dalej i cieszyć się wspaniałym autem ?
Szczerze to już się na swoim błędzie nauczyłem, cóż innego mi zostało zrobić. Ogólnie auto jest zadbane(środek). Uszczelki, silnik czysty. Jedyny problem to blacha, gdzieniegdzie ruda się przebija. Chciałbym zostać przy nim jak najdłużej, ale jeżeli niema możliwości to szkoda zajmować miejsce na parkingu :)
Jeżeli będą potrzebne jakieś fotki to chętnie dorzucę coś pod wieczór.
Niestety nie jestem obeznany w sprawach samochodowych, tak jakbym chciał. Wiadomo zainteresowanie jest, ale ciągły brak czasu nie pozwala mi na zgłębienie tajemnic. Jazda autem sprawia mi niesamowitą przyjemność, ale po przejechaniu się wspomnianą Subarą, zaraz przed zakupem, zakochałem się w tym aucie. A w swoim krótkim byciu kierowcą miałem okazje pojeździć wieloma różnymi samochodami.
Po tym krótkim wstępie przejdźmy do sprawy. Aktualnie nie wiem co zrobić z tym autem.
Auto zakupiłem w grudniu 2016, wszystko było w porządku (po za jednym czerwonym "check engine" okazało się, że to czujnik spalania stukowego). W styczniu wymieniłem rozrząd oraz tarcze, klocki, zaciski(regeneracja) przód. W lutym z przodu strzeliła sprężyna, przy wymianie okazało się, że praktycznie wszystko jest do wymiany (amor, kielich, poduszki). Oczywiście zostałem poinformowany, że tył wygląda zapewne tak samo i wypadałoby go zrobić przy następnej okazji. Przy czym mechanik poinformował mnie, że tył wygląda o wiele gorzej jeżeli chodzi o korozje i może "nie mieć do czego tego zamontować". Zacząłem wtedy szukać blacharzy. Niektórzy w ogóle rezygnowali "bo podłoga", a inni twierdzili, że za dużo teraz pracy. Dowiedziałem się też, że trzeba zrobić belki.
Dlaczego piszę o tym teraz? Auto stało z kilku powodów (ładna pogoda=rower, kończenie studiów), nie miałem czasu się nim zająć, a przyznam, że z pieniędzmi chwilowo było słabo.
Aktualnie wiem, że do roboty jest:
-skrzynia (jedynka ciężko wchodzi, wsteczny wybija),
-tył zawieszenie (aktualnie prawa strona totalnie leży),
-przód/tył wahacze,
-cała podłoga (zwłaszcza tył),
Teraz pytanie do Was: Co zrobić? Może ktoś ma jakiegoś dobrego blacharza? Bo niestety obdzwoniłem/zwiedziłem połowę Krakowa i nikt się nie podejmie.
Sprzedać ?
Na części i złomować ? (przód zawieszenie, Wydech ze stali nierdzewnej, świeży rozrząd, tarcze/klocki przód)
Inwestować dalej i cieszyć się wspaniałym autem ?
Szczerze to już się na swoim błędzie nauczyłem, cóż innego mi zostało zrobić. Ogólnie auto jest zadbane(środek). Uszczelki, silnik czysty. Jedyny problem to blacha, gdzieniegdzie ruda się przebija. Chciałbym zostać przy nim jak najdłużej, ale jeżeli niema możliwości to szkoda zajmować miejsce na parkingu :)
Jeżeli będą potrzebne jakieś fotki to chętnie dorzucę coś pod wieczór.