Forum Subaru

Pacjent to Subaru Forester 2.5T SH (III).
Objawy: klimatyzacja chłodzi lepiej podczas szybkiej jazdy. Na postoju i jazdy po mieście też daje radę. Ale różnica jest wyczuwalna. Muszę dostosowywać chłodzenie, bo robi się za ciepło albo za zimno.
Zdiagnozowano: dwa zaworki do wymiany, bo delikatnie puszczają, ale myślę, że to bez wpływu na chłodzenie.
Czynnik chłodzący uzupełniony.
Jak to leczyć? Bezpiecznik? Wentylator? Osuszacz? Bo na sprężarkę się nie godzę :)

Może jest jakiś dobry, niekoniecznie drogi doktor na granicy woj. małopolskiego i śląskiego.

Dzięki z góry za pomoc

Manualna czy automat ??

Skraplacz (chłodnica) czysty?

Klima w II gen. automatyczna także pozostawiała wiele do życzenia. Bardziej to funkcjonowało ciepło-zimno. Nie chce mi się wierzyć, że poprawili.

Teraz kupiłes to auto czy zeszłego lata było to samo?

Zdiagnozowano dwa puszczające zaworki i rozumiem je wymieniono?

A co serwis klimatyzacji na to?

U mnie jak serwis zdiagnozował minimalny wyciek (b. ciężki do wychwycenia) czynnika to mi dodali do czynnika barwnik i mam tak pojeździć 3 miesiące i się u nich zameldować ponownie to znajdą miejsce wycieku.

Może u Ciebie gaz spieprza i maż go coraz mniej?

To jest automat.
Zaworki będę wymieniał w najbliższy wtorek, jeszcze są te, które puszczają. Ale czynnik dobity przedwczoraj do pełna. I właśnie dlatego dziwią mnie te różnice na postoju i podczas jazdy.

Jutro zerknę na chłodnice.

A ja bym obstawial TTM... paroma autami już w życiu jeździłem i zawsze na postoju słabiej chłodzi klima. Kwestia rozplanowania wentylacji w aucie. Wzorem dla mnie w działaniu wszelkich nawiewow w samochodzie jest Saab. Nie narzekałem jeszcze tez w Golfach.
Im większa buda, tym trudniej to zwentylowac. Im wieksza szyba przednia, tym gorzej. Takie reguły ja zauważyłem.