Post
27 sie 2017, o 14:34
Ciekawostka. Od tamtej pory odpala ładnie. Nawet raz zostawiłem go na dość długo w bezruchu i odpalił, i ładnie napiecie trzymał. Może faktycznie wtyczka sie poluzowała od roztusznika, a ja sprawdzajac ją dopchnąłem. Napewno ta hostoria nauczyla mnie, że niskie obroty to nie jedyny sposob na oszczędną jazde.
Przy nastepnej wymianie płynow ustrojowych poszperam.
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"