Forum Subaru

Wymieniłem opony letnie na zimowe wraz z alufelgami bez czujników w subaru XV 2017. Komputer monituję ciągłą wadę ciśnienia. Czy jazda be zamontowanych czujników będzie ze szkodą do samochodu, komputera, bardziej niebezpieczna przy prawidłowym ciśnieniu w oponach? Jeżeli to nie ma wpływu na bezpieczeństwo jazdy. Czy jest możliwość odłączenia tych czujników? Proszę o radę.

Boleslaw pisze: Czy jazda be zamontowanych czujników będzie ze szkodą do samochodu, komputera, bardziej niebezpieczna przy prawidłowym ciśnieniu w oponach?

Nie

Boleslaw pisze: Czy jest możliwość odłączenia tych czujników?

Czujniki już przecież odłączyłeś , ale świecącej kontrolki na desce raczej w cywilizowany sposób się nie pozbędziesz.

rrosiak pisze: Czujniki już przecież odłączyłeś , ale świecącej kontrolki na desce raczej w cywilizowany sposób się nie pozbędziesz.

Czarna taśma izolacyjna jest wytworem tej cywilizacji

Chloru pisze: Czarna taśma izolacyjna jest wytworem tej cywilizacji

W sumie to racja

Zawesze mozna zrobić sobie dzień techniki i rozbebeszyć zegary.

Ja w sumie mogę ci zaproponować zrobienie klonów tychże czujników, ale to bedzie droższe niż taśma izolacyjna

się podłączę pod wątek -- jaki jest koszt?

odbieram auto na zimówkach z oryginalnymi czujnikami + opony letnie, do lata chciałem nabyć drugie felgi + czujniki -- jaki jest koszt sensownych klonów i czy trudno się to klonuje?
czy słusznie domniemam, że przy zmianie kół tył<->przód trzeba za każdym razem coś kombinować z czujnikami?

kruque pisze: przy zmianie kół tył<->przód trzeba za każdym razem coś kombinować z czujnikami?

System powinien sam rozpoznać nową konfigurację.

Nie wiem jak jest w srudobaru ale we francuskim aucie ;) komplet czujników to 150 do 600 pln w zależności od źródła zakupu. Samo nie rozpozna gdyż trzeba zaprogramować po każdym przełożeniu kół (o ile zmieniamy ich pozycje).

Pzdr
Adam

Jezyu jak ja się cieszę ,ze jestem wolny od takich wynalazków . Tak sobie sam sprawdzę 1 na dwa tygodnie i już

Chloru pisze: Samo nie rozpozna gdyż trzeba zaprogramować po każdym przełożeniu kół (o ile zmieniamy ich pozycje).

Dlatego takie tanie

rrosiak pisze:

Chloru pisze: Samo nie rozpozna gdyż trzeba zaprogramować po każdym przełożeniu kół (o ile zmieniamy ich pozycje).

Dlatego takie tanie

To kwestia ubogiego softu w aucie. Świadoma działalność producenta. W subaru zreszta tez w pamieci auta sa tylk 4 czujniki i nie ma opcji przypisać więcej. Jedyna opcja to klonowanie. Ale tu też powstaje problem gdy zmienaimy co jakiś czas położenie kół. Wtedy trzeb restowac "kompem serwisowym"
a czujniki w większości aut pochodza od jednego z kilku producentów ;)

lukass pisze: To kwestia ubogiego softu w aucie.

Czyli auto za tanie
A zupełnie serio to jakaś paranoja, żeby "walczyć" z czujnikami z powodu przekładki kół.

Mam sprzężone z ABS. I co ciekawe, to działa.
Czasami aż za dobrze. Resecik 5s

Dwa x fałszywy po zmianie opon lato/zima x 2 sezony i raz nie wiadomo dlaczego. Raz ciśnienie siadło o 0,7 atm. i był alarm prawdziwy.

FUX pisze:Mam sprzężone z ABS. I co ciekawe, to działa.
Czasami aż za dobrze. Resecik 5s

Dwa x fałszywy po zmianie opon lato/zima x 2 sezony i raz nie wiadomo dlaczego. Raz ciśnienie siadło o 0,7 atm. i był alarm prawdziwy.

Generalnie UE określiło w rozporządzeniu o obowiązku stosowania systemu TPMS w nowych autach minimalną czułość systemu a nie sposób pomiaru. W związku z tym systemy pasywne (te oparte na liczeniu róznic obrotów kół z ABS) zostały zaprogramowane dużo jako dużo bardziej czułe niz te sprzed 2014 roku. To czasami powoduje fałszywe alarmy. W zwiazku z tym resecik systemu trzeba robić czesciej niz kiedyś.
Zawsze trzeba robić po zmianie kół/opon czy nawet zamianie miejscami. Po dopompowaniu kół gdzy planujemy jazdę z wiekszym obciazeniem takze obowiazkowo trzeba restować. Dodatkow zwiakszona czułosć spowodowała ze trzeba tez resetowac po znacznej zmianie temperatury zewnetrznej - czyli resetowalismy jak było plus 25 w lato a teraz jest koło 5 stopni i czasami powoduje to wywalanie alarmu o cisnieniu. Tak samo jak duzo jeżdzimy i po 10 tyś przednie koła zuzywaja sie 2mm wiecej niż tylne - to tez potrafi uaktywnić ostrzeżenie.