"Leniwe" hamulce - mocne, ale z opóźnieniem
: 12 gru 2017, o 20:46
Zastanawiam się, czy tak na pewno powinno być i WRX ma po prostu takie hamulce, czy też to u mnie jest coś nie tak:
Moje hamulce są mocne, ale reagują jakby z opóźnieniem - Przy stopniowym zwiększaniu siły wszystko jest OK. Przy szybkim hamowaniu trzeba jakby najpierw mocno wcisnąć hamulec, by zwiększyć siłę hamowania, ale potem mniejszej siły potrzeba, by go przytrzymać w tej pozycji. Przy nagłym hamowaniu jest wyraźne opóźnienie między wciśnięciem hamulca, a zadziałaniem ABS. Robiąc doświadczenie - Kopiąc w hamulec z całej siły, takie nagłe kopnięcie i zwolnienie hamulca, samochód tylko delikatnie przyhamuje, a pedał sprawia wrażenie sztywnego.
Uczucie jest takie, jakby na wyjściu z pompy hamulcowej był opór i potrzeba było chwili (tego ułamka sekundy) aż płyn wypłynie z pompy i popłynie przewodami. Albo jakby serwo zbyt wolno "zasysało" pedał. Zaworek zwrotny jest sprawny, po godzinie od zgaszenia silnika dalej mam wspomaganie hamulca, poza tym nawet na doładowaniu da radę lewą nogą przyhamować.
To jest jedyny samochód w którym wyczuwam takie duże opóźnienie od naciśnięcia na pedał do hamowania.
Moje hamulce są mocne, ale reagują jakby z opóźnieniem - Przy stopniowym zwiększaniu siły wszystko jest OK. Przy szybkim hamowaniu trzeba jakby najpierw mocno wcisnąć hamulec, by zwiększyć siłę hamowania, ale potem mniejszej siły potrzeba, by go przytrzymać w tej pozycji. Przy nagłym hamowaniu jest wyraźne opóźnienie między wciśnięciem hamulca, a zadziałaniem ABS. Robiąc doświadczenie - Kopiąc w hamulec z całej siły, takie nagłe kopnięcie i zwolnienie hamulca, samochód tylko delikatnie przyhamuje, a pedał sprawia wrażenie sztywnego.
Uczucie jest takie, jakby na wyjściu z pompy hamulcowej był opór i potrzeba było chwili (tego ułamka sekundy) aż płyn wypłynie z pompy i popłynie przewodami. Albo jakby serwo zbyt wolno "zasysało" pedał. Zaworek zwrotny jest sprawny, po godzinie od zgaszenia silnika dalej mam wspomaganie hamulca, poza tym nawet na doładowaniu da radę lewą nogą przyhamować.
To jest jedyny samochód w którym wyczuwam takie duże opóźnienie od naciśnięcia na pedał do hamowania.