WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
ODPOWIEDZ
uxon
0 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Impreza WRX, Audi S3, Swift GTI
Polubił: 0
Polubione posty: 0

WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 27 lut 2018, o 15:01

Znalazlem sie w bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Moj WRX pojechal do warsztatu sprawny a wyjechal mocno zepsuty. Postaram sie opisac dokladnie jak wygladala cala ta sytuacja.
Zaczelo sie od tego, ze w aucie bylo pare [moderator czuwa] do zrobienia:
- przede wszystkim na zimnym coraz mocniej bylo czuc paliwo spod maski;
- olej sie saczyl spod ktoregos uszczelnienia walu (w silniku);
- jedna z obudow rozrzadu byla niekompletne (urwany kawalek);
- wydmuchana jedna z uszczelek pod uppipe;
- cieknace tylne zaciski.
Niestety moj dotychczasowy mechanik zawiesil dzialalnosc, pojechalem do jednego z serwisow specjalizujacych sie w subaru i polecanego tu na forum.
Okazalo sie, ze zeby pozbyc sie zapachu benzyny trzeba zrzucic kolektor dolotowy. Jak juz kolektor byl na stole, to warsztat przekonal mnie o koniecznosci wymiany wezy odmy, czesci przewodow podcisnienia oraz rury dolotowej turbo.
Ja ze swojej strony przy okazji tych robot zdecydowalem sie na montaz uppipe od sti (bez prekata), wymiane oleju i filtrow, wymiane plynu hamulcowego.
W zwiazku z zamawianiem kolejnych czesci tej ukladanki i wychodzeniem zapotrzebowania na kolejne termin odbioru sie przesuwal (zamiast dwoch dni potrwalo to dobre 2 tygodnie).
Ostatecznie w aucie zostalo zrobione:
- uszczelnienia na wale (chyba korbowym), wymiana jednej rolki rozrzadu;
- uszczelka od odmy (gdzies kolo pokrywy zaworow);
- wymiana dwoch obudow rozrzadu, w tym jednej od strony silnika;
- wymiana przewodow paliwowych pod maska;
- wymiana wiekszosci wezykow odmy i czesci podcisnienia;
- wymiana uppipe na wersje bez prekata od sti wraz z uszczelkami;
- olej silnikowy (kolejny raz zalany motul x-max 0w40) wraz z nowym filtrem;
- filtr powietrza;
- regeneracja zaciskow tylnych;
- zostala umyta komora silnika (nie na moje zamowienie);

W koncu przyjechalem odebrac samochod (ktory nota bene byl/jest mi pilnie potrzebny, bo wlasnie spodziewam sie narodzin dziecka), wszystko wygladalo ladnie, samochod umyty, komora silnika rowniez umyta, dostalem informacje, ze byl przed chwila sprawdzany i dziala sprawnie. Wyjechalem na jazde testowa. Pojechalem powoli boczna droga, zeby miec pewnosc, ze silnik zlapie temperature (chociaz nie byl zimny, temperatura wody byla pionowo, olej, jesli wierzyc wskaznikowi mial 70 stopni). Po paru minutach wyjechalem na glowna droge i wlaczylem sie do ruchu. Zaczalem sprawniej przyspieszac i tu rozczarowanie, bo samochod wkrecal sie gorzej niz przed "uszczelnieniem". Widzac taki problem, nie dokrecalem wyzej niz do 5,5 tys. obr. Sprobowalem tak jeszcze pare razy i caly czas skutek ten sam. Po chwili dodatkowo zaczal migac check. Widzac, ze cos jest nie tak, zszedlem z obrotami do 2500-3000 i zaczalem szukac miejsca do zawrocenia. Przy nizszych obrotach tez cos bylo nie tak, samochod momentazmi pracowal na 3 gary, podczas stania na swiatlach, zauwazylem ze telepie buda, a wolne sa na poziomie 900-1000obr. Wtedy juz calkiem sie przestarszylem i toczylem sie do wrasztatu trzymajac obroty na poziomie 2000-2500.
Na miejscu powiedzialem mechanikom, ze cos jest nie tak i rzeczywiscie zauwazyli ze pracuje na trzy gary. Podpiecie komputera i wyszedl missfire na 3 cylindrze. Mowia, ze u nich dzialalo, ze moze to woda z mycia silnika gdzies wlazla. Podmiana cewki nic nie dala.
Po chwili silnik zaczal pracowac na 1 cylinder, ale panowie go nie wylaczali (telepalo nim na wszystkie strony). Po kilkudziesieciu sekundach takiej pracy cos zaczelo STUKAC w silniku. Juz calkiem wkurzony mowie: Co jest? Powidziano mi, ze ten stuk to na pewno tylko wynika z pracy na jeden gar i jak znajda przyczyne to minie. Byl piatek wieczor a pomyslow brak i ostatecznie zostalem bez samochodu na kolejny weekend.
Dzis dostalem telefon, ze sytuacja jest gorsza niz sie wydawala. Po rozebraniu rozrzadu, zeby zakrecic walem korbowym, w jednym miejscu czuc wyrazny opor (prawdopodobne miejsce stuku). Wstepna diagnoza: PANEWKA. Goscie maja rozciac filtr oleju i rozebrac silnik, zeby byc pewnym co sie stalo.
Nikt jednak nie ma pomyslu, jaka jest przyczyna zlej pracy silnika, ktora najprawdopodobniej spowodowala uszkodzenie.

Aha stan silnika przed zdarzeniem: silnik ma przebieg ok 130-140kkm od nowosci (fabrycznie nowy shortblock zamontowany kolo 2010-2012 roku, mam gdzies faktury z aso). Zuzycie oleju na poziomie 1,5l/10000km, wymieniany regularnie co 8-10 tys. km., wraz z filtrem i plukanka (plukanka za kazdym razem oprocz teraz). 2 lata temu samochod mial robiony test szczelnosci cylindrow z wynikiem bardzo dobrym. Samochod zarowno przeze mnie jak i przez poprzedniego wlasiciela uzywany na codzien, bez zadnych upalanek. Samochod posiada dobra instalacje lpg (komponenty przewyzszajace wydajnoscia obecne mozliwosci silnika, wystrojone na AFR).

Teraz prosze was o porade.
1. CO SIE STALO? Jaka mogla byc przyczyna takich problemow?
- warsztat tlumaczy sie tym, ze problemy z missfire mogly wynikac z braku czujnika temperatury spalin (brak miejsca w nowym uppipe); z informacji wyczytanych w sieci jedyny problem jaki moze to powodowac, to zaswiecenie checka; czujnik ten sluzy do "opieki" nad prekatem, a nie jest elementem sluzacym do sterowania silnikiem.
- z mojej perspektywy do bezposrednia przyczyna stukania byla praca silnika na jednym cylindrze (w warsztacie), czy to mozliwe?
- jesli chodzi o przyczyne zlej pracy silnika pomysly jakie mi przychodza do glowy: cos nie tak spiete w ukladzie zasilania paliwem albo w wezach podcisnienia, zle ustawiony rozrzad.

2. Jak wyglada odpowiedzialnosc warsztatu w takiej sytuacji? Wstawilem sprawny samochod, dostaje rozwalony silnik. Co moge od nich egzekwowac? Jak sie powinienem zachowac, zeby wyjsc jak najmniej stratnym na calej tej sytuacji?



siewcu
5 gwiazdek
Lokalizacja: Wroclaw
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 27 lut 2018, o 16:18

Dowiedz się czy warsztat ma OC i jeśli tak, to wstawiaj do ASO. Zrobią na ich koszt, jeszcze samochód zastępczy pewnie dostaniesz...
Biuro pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych RES - http://www.odszkodowania-res.pl

uxon
0 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Impreza WRX, Audi S3, Swift GTI
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 27 lut 2018, o 16:49

Skad moge dostac taka informacje?

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 27 lut 2018, o 16:51

uxon, we warsztacie :-)
Masz prawo w każdej chwili zrezygnować z ich usług i zabrać auto.

kAROL10
2 gwiazdki
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 0

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 27 lut 2018, o 18:00

Możesz napisać co to za warsztat ?

Paulus1008
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Auto: Impreza WRX Type RA STi
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 27 lut 2018, o 23:46

Z opisu Twojego przypadku wnioskuję że w trakcie naprawy coś musiało się dostać do cylindra. potwierdzeniem tej tezy jest:
1. Błąd wypadających zapłonów 3 cylindra - ów element mógł uszkodzić świecę zapłonową lub tłok lub zawór/y,
2. Stuk słyszalny z silnika po krótkiej przejażdżce,
3. Ujawnienie się usterki po nieco mocniejszym przyciśnięciu pedału przyspieszenia - zapewne ów obcy element został wdmuchnięty do cylindra z układu dolotowego.
Rozumiem Twoje rozgoryczenia ale z Twojej wypowiedzi odczytuję, że warsztat nie odżegnuje się od odpowiedzialności. Moja rada taka, powiedz im żeby rozłożyli silnik i wezwali Cię na oględziny. Porób zdjęcia i przedyskutuj z warsztatem formę usunięcia usterki (reklamacja czy naprawa płatna). Wówczas podejmij racjonalną decyzję co robić dalej. Najgorszą opcją jest "pójście na udry", nic nie zyskasz oprócz zszargania nerwów. Sprawę trzeba załatwić spokojnie ale konsekwentnie.

siewcu
5 gwiazdek
Lokalizacja: Wroclaw
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 28 lut 2018, o 01:25

Jedno - nie rób sam. Albo oni, albo ktoś przez ubezpieczenie(o ile mają, jeśli tak - to aso jak się da), albo sam i wtedy się do nich nawet nie odzywaj po cokolwiek.
Biuro pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych RES - http://www.odszkodowania-res.pl

uxon
0 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Impreza WRX, Audi S3, Swift GTI
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 28 lut 2018, o 13:37

Dzieki panowie a reczowe wypowiedzi. Dzis dostalem informacje, ze uszkodzony jest tlok. Potwierdzalo by to Twoja teze Paulus. Ja sie zastanawiam, czy ewentualnie nie bylo cos nie tak z ukladem paliwowym (ktory byl modernizowany), i nie bylo bardzo ubogo na ktoryms cylindrze (duzy stuk albo szybujace egt). Tylko co by mogli spiac nie tak, wymieniajac jedynie wezyki? Chyba Twoj pomysl jet bardziej realny.
Mam jechac pozniej na ogledziny i rozmowe z warsztatem. Podpowiedzcie prosze jak rozmawiac z warsztatem, czego od nich zadac. Warsztat sam przeprowdza remonty silnikow subaru, widzialem u nich kilka na stole. Jesli maja OC, to nie bedzie im robilo roznicy, czy naprawia to sami czy bedzie naprawione w aso?

uxon
0 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Impreza WRX, Audi S3, Swift GTI
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 28 lut 2018, o 20:31

Bylem zobaczyc zniszczenia. Silnik zostal wyciagniety i zrzucona zostala jedna czapka.
Paulus twoja teza okazala w pelni trafiona. Cos wpadlo do felernego cylindra, najpewniej jakas mala srubka (nie wiadomo skad, maja rozkrecac caly koloktor dolotowy zeby poszukac czy czegos nie brakuje).
Wedlug warsztatu uszkodzenia sa niewielkie, tzn. jest uszkodzony tlok od gory (wbity jest w niego kawalek zelastwa), warsztat obstawia tez ze prawdopodobnie jest on pekniety, ale jeszcze nie zostal wyciagniety. Oczywiscie nad tlokiem w tym samym miejscu uszkodzona jest glowica w identyczny sposob, wyglada jakby zawory nie byly ruszone (material ubity na czesci komory spalania).
Sposob naprawy jaki zaproponowal warsztat to:
- wymiana uszkodzonego tloka na nowy o tym samym wymiarze
- pomierzenie i obrobka uszkodzonej glowicy.
Wedlug warsztatu:
- korba nie bedzie wymagala wymiany, bo tlog dochodzi do GMP;
- jesli po wyjeciu tloka okaze sie ze pierscienie sa cale, cylinder nie ma uszkodzen, to na pewno nic nie przedostalo sie nizej, w zwiazku z czym wal korbowy jest nietkniety.

Czy takie zalozenia sa sluszne i czy taka naprawa ma prawo zadzialac (tzn. tylko jeden nowy tlok z pierscieniamil pozostale tloki, pierscienie, druga czapka, pozotaly by stare)?

Tak poza tym warsztat byl zaskoczony bardzo dobrym stanem silnika wewnatrz (bardzo niewiele nagaru wskazujace na brak problemow ze zuzyciem oleju, dobrze widoczny hon na cylindrach, ogolnie opinia ze silnik "swiezo" wyglada.

uxon
0 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Impreza WRX, Audi S3, Swift GTI
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 28 lut 2018, o 22:50

Czy da sie tu jakos edytowac posty? Chcialem dolaczyc kilka fotek:
Felerny tlok:

i glowica:

i zblizenie na cylinder:

i dla porownania drugi cylinder:

Niestety porownanie nie jest super obiektywne, bo ciezko bylo o identyczne swiatlo. Golym okiem cylinder wyglada ok, poza widocznym przytarciem przy styku z glowica (pierwsze zdjecie) - czy przytarcie w tym miejscu jest grozne? Czy nieco wieksza ilosc rysek na zdjeciu nr 3jest grozna? Czy cylinder nadaje sie do uzycia waszym zdaniem? Warsztat oczywiscie twierdzi, ze jak najbardziej.

Paulus1008
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Auto: Impreza WRX Type RA STi
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 28 lut 2018, o 23:43

Przykry widok. Cóż, niestety muszę Cię a raczej warsztat zmartwić ale blok jest do szlifu. Na ściance tulei cylindrowej widać pionowe zarysowania, które muszą zostać usunięte. Wiąże się to ze szlifem cylindrów i niestety z wymianą wszystkich tłoków. Głowica w zasadzie trudna do uratowania, ale to musi zobaczyć fachowiec od głowic. Na moje oko do wymiany. Korbowód uszkodzonego cylindra - do weryfikacji.
Co do przyczyn to niestety winny jest warsztat, ponieważ dokonywał demontażu elementów przez, które owe ciało obce dostało się do cylindra. Tutaj nie ma co poszukiwać winnych gdzieś indziej. teraz jest tylko pytanie jak warsztat podejdzie do zadośćuczynienia. Generalnie jeżeli to jest zakład specjalizujący się w Subaru to nie powinieneś się obawiać. Myślę, że chcąc się jakoś zrehabilitować postarają się uważnie poskładać silnik. Takie sytuacje się zdarzają nawet najlepszym (zapytaj Carfita czy Marasa) ile silników zniszczyli. Istotne jest to jak sprawę załatwi warsztat, czy stanie okoniem czy frontem do klienta. Ja wybrałbym tę drugą opcję. Najważniejsze to załatwić sprawę bez zbędnych emocji, spokojnie i rzeczowo. Ty musisz stanąć na stanowisku przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody.

uxon
0 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Impreza WRX, Audi S3, Swift GTI
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 1 mar 2018, o 00:11

Tylko problem w tym, ze warsztat przekonywal mnie, ze wystarczy wymienic ten jeden tlok i obrobic glowice. Jak pytalem o obrobke bloku czy wymiane glowicy, to mowili, ze to nie jest konieczne (co do widocznego przytarcia na gorze tulei, to mowili, ze jest to na tyle wysoko, ze jest to powyzej pierscieni w GMP wiec nei wplywa to na sprawnos pracy silnika). Z jednej strony ich rozumiem, bo to dla nich kilkukrotnie mniejszy koszt niz obrobka bloku, itd., nawet sam sie ludzilem ze to moze wystarczy. Ostatecznie stanelo na tym, ze powiedzialem, ze musze temat skonsultowac z kims innym. Zapytalem ich, co jesli niezalezny "ekspert" powie, ze trzeba obrobic blok itd., to powiedzieli, ze wedlug nich nie ma takiej potrzeby i nie beda gdybac. I na pewno dla nich opinia jakiegos "Zenka" nie bedzie miarodajna. Cos nabakneli jedynie o rzeczoznawcy, ze wtedy moe sie zastanowia.
Pytanie jak powinienem teraz z nimi rozmawiac, z kim tam podjechac, zeby ich przekonac do koniecznosci kompleksowej naprawy? Dzwonilem do rzeczoznawcy PZM, koszt takiej podstawowej opinii zaczyna sie od 700. Pytanie, czy ta opinia bedzie wystarczajaca i czy jesli bedzie dla nich niekorzystna to mi zwroca za nia kase? A moze ASO albo jakis inny serwis moze mi tu jakos pomoc?

siewcu
5 gwiazdek
Lokalizacja: Wroclaw
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 1 mar 2018, o 18:11

Wymienić jeden tłok i zrobić jedną głowicę? Gdzie Ty to auto oddałeś do roboty? Jak robić to OBIE głowice, a mi to trochę jak stuk wygląda. Ubezpieczenie mają? Tej głowicy nie ma co ratować nawet...
Biuro pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych RES - http://www.odszkodowania-res.pl

Cezar 01
0 gwiazdek
Auto: Subaru Outback Boxer Diesel
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 2 mar 2018, o 19:25

Wyrazy współczucia bowiem wydaje się, że auto zamiast w ręce rzetelnego fachowca trafiło w ręce przysłowiowego "kowala" - oszusta.
Szkoda tylko, że nie napisałeś co to za warsztat aby uchronić brać użytkującą Subaru od zostania naciagniętym jak
to uczyniono z Tobą.
Wracając do sedna sprawy tylko ktoś zupełnie niepoważny mógł Ci zaproponować wymianę jednego tłoka i naprawę tak uszkodzonej
przez ciało obce które przeniknęło do wnętrza cylindra , głowicy.
Jeśli Twoje zdjęcia i subiektywne odczucia odzwierciedlają rzeczywisty stan faktyczny to silnik wymaga w tej chwili kapitalnego remontu
demontaż shortblocku , szlifowanie i honowanie cylindrów, weryfikacja stanu głowic i jeśli to możliwe to regeneracja,
wymiana kompletnego układu korbowo-tłokowego, w związku z koniecznością demontażu shortblocku i rozebraniem łożysk głównych
wału korbowego jego weryfikacja , najprawdopodobniej szlif wału i wymiana panewek na nadwymiar , naturalnie wymiana kompletu uszczelnień,
wszystkich płynów eksploatacyjnych. Poza tym należy skontrolować turbo bowiem nie sposób wykluczyć,że cześć tego " czegoś " ( śrubka, kawałek filtra powietrza, upalona elektroda świecy zapłonowej) oszłó w kolektor wydechowy i ulokowało się w turbinie niszcząc jej łopatki.
Wydaje się, że powinieneś temat omówić z dobrym , znanym sobie prawnikiem i wraz z nim i zaufanym rzeczoznawcą mechaniki samochodowej udać się do właściciela warsztatu.
Sprawa wydaje się być prawie natury kryminalnej , bowiem zniszczono na skutek rażącej niedbałości Twoja własność.
Tak nawiasem mówiąc to starzy majstrzy budowlani jak im inwestor " zalazł" za skórę potrafili "wmurować" w mur stare śmierdzące jajko.
Nie sposób wykluczyć , że któryś z mechaników żegnający się ze swoim dotychczasowym pryncypałem " zamurował " Ci śrubkę, lub inne żelastwo w cylindrze.
Przy okazji jawi się istotne pytanie czy dysponujesz protokołem przyjęcia Twojego samochodu do naprawy , ktory jest
bardzo ważnym dokumentem potwierdzającym w jakim stanie pojazd przekazałeś do naprawy i co zleciłeś do roboty.
Wydaje się , że każdy logicznie myślący wlaściciel szanującego się warsztatu samochodowego po fachowie przeprowadzonej z nim rozmowie
w obecności adwokata i rzeczoznawcy zdecyduje się pokryć wszelkie koszty remontu kapitalnego silnika , który w tym warsztacie został zniszczony,
aby uniknąć problemów natury kryminalno- sądowej oraz upublicznienia sprawy na forum , a może i nawet w TVN Uwaga , jak to kiedy zostało uczynione
z SIP'em w temacie Subaru Boxer Diesel i słynnych sprzęgiel i dwumasów do których obsługi należało przejść ekstra szkolenie w SJS.
Po aferze w TVN Turbo Subaru masowo wgrywało nowe oprogramowanie CPU do Boxera Diesla, fundowało darmowe szkolenie na torze Kielce w SJS,
a nawet przyznawało darmowe wymiany sprzęgła i dwumasy. Ale afera zdążyłą pójść w świat i SIP stracił mnóstwo potencjalnych klientów planujacych nabyć Subaru
Boxera Diesla.
Na to nałożyła sie jeszcze kolejna afera z rozpadającymi się Boxerami Dieslami , która była zarówno na tym forum , jak i na reżimowej kropce
wielokrotnie opisywana. Daj znać przy okazji jak udało Ci się ogarnąć temat. Trzymam kciuki !

uxon
0 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Impreza WRX, Audi S3, Swift GTI
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 9 mar 2018, o 00:24

Paulus1008 pisze: Cóż, niestety muszę Cię a raczej warsztat zmartwić ale blok jest do szlifu. Na ściance tulei cylindrowej widać pionowe zarysowania, które muszą zostać usunięte.
Moglbys zaznaczyc na zdjeciu, ktore miejsce wedlug Ciebie kwalifikuje cylinder do szlifu? Chodzi o to przytarci na samej gorze tulei, czy o rysy w srodkowej jej czesci?

Paulus1008
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Auto: Impreza WRX Type RA STi
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 9 mar 2018, o 23:49

Nie ma sensu nic zaznaczać. Rys nie może być w żadnym fragmencie tulei.
Szlifowanie również odbywa się na całej długości tulei.

Cezar 01
0 gwiazdek
Auto: Subaru Outback Boxer Diesel
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 10 mar 2018, o 08:13

W linkach masz pokazany i opisany proces remontu kapitalnego silnika spalinowego, który w przypadku
Twojej maszyny jest niezbędny co już opisałem we wcześniejszym poście. Nie jest to zagadnienie
do wykonania przez lajkoników. Warto poczytać.


http://www.rsy.ilawa.pl/proces3.htm

http://jurgal.com.pl/regeneracja-silnikow/

siewcu
5 gwiazdek
Lokalizacja: Wroclaw
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 10 mar 2018, o 16:04

Ale pieprzenie w tym pierwszym linku, aż się słabo robi. Tekst pisany w typowo marketingowy sposób.
Biuro pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych RES - http://www.odszkodowania-res.pl

aplam13
0 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: WRX pojechal do warstatu sprawny a wyjechal zepsuty

Post 23 mar 2018, o 20:12

Witam, jak sprawa potoczyła się dalej? :-|

ODPOWIEDZ