Forum Subaru

Witam. Jestem posiadaczem Forestera SH z 2008 roku. Od jakiegoś czasu przymierzam się do wymiany amortyzatorów. Ostatnie pomiary wykazały: tył w okolicach 30% i przód 60%. Ewidentnie tył osiadł i przy większych prędkościach buja autem. Przeglądając forum dowiedziałem się, że Sls-ów z Forestera SH w Polsce nikt nie regeneruje. Mój wybór padł na zestaw Peddersa, który w ostatnich latach jest stosowany przez wielu właścicieli. Moje pytanie brzmi czy mogę wymienić amorki dwuetapowo? Czyli wymiana tylnych, a w niedalekiej przyszłości przód czy od razu wymienić wszystkie? Mam obawy, że wymiana tylnych i pozostawienie Sls-ów z przodu wpłynie negatywnie na właściwości jezdne auta. Z góry dziękuje za pomoc!

O ile się nie mylę, SLS-y są tylko z tyłu...
Pozdrowienia!
Luke

Przód zwykłe tył SLS. Ogarnij najpierw tył .

Oczywiście macie racje, chodziło mi o pozostawienie z przodu oryginalnych.

Julasx pisze:Witam. Jestem posiadaczem Forestera SH z 2008 roku. Od jakiegoś czasu przymierzam się do wymiany amortyzatorów. Ostatnie pomiary wykazały: tył w okolicach 30% i przód 60%. Ewidentnie tył osiadł i przy większych prędkościach buja autem. Przeglądając forum dowiedziałem się, że Sls-ów z Forestera SH w Polsce nikt nie regeneruje. Mój wybór padł na zestaw Peddersa, który w ostatnich latach jest stosowany przez wielu właścicieli. Moje pytanie brzmi czy mogę wymienić amorki dwuetapowo? Czyli wymiana tylnych, a w niedalekiej przyszłości przód czy od razu wymienić wszystkie? Mam obawy, że wymiana tylnych i pozostawienie Sls-ów z przodu wpłynie negatywnie na właściwości jezdne auta. Z góry dziękuje za pomoc!

Ja w moim SG, jakieś 20tys.km temu tak właśnie zrobiłem. Wylał się jeden przy 190tys.km. Wymieniony komplet Peddesrs z tyłu> Wprawdzie przód nadal nie kwalifikuje się do wymiany, ale robiąc to w MTS nie słyszałem o konieczności jednoczesnej wymiany przednich i tylnych amorków. Może to jest kwestia stopnia zużycia? Zapytaj mechanika. Pedders spisuje się rewelacyjnie. Trochę bardziej twardo jest niż na SLS, ale tez bardziej stabilnie i mi bardzo ich charakterystyka pasuje.

Witam wszystkich.

Pozwolę sobie odświeżyć temat. Mam podobny problem (forek 2.0D z 2008r.). Przednie amortyzatory mam na 87 - 90%, tylne na 48 - 56% (zależy na której SKP sprawdzałem). Przymierzam się do wymiany amortyzatorów z tyłui stąd moje pytanie: Czy ktoś może mi coś powiedzieć na temat tego produktu:
https://aerosus.pl/other/subaru/foreste ... gJFa_D_BwE

Czy lepiej wstawiać pedersa? W opisie jest, że zastępują 20365 SC 010, czyli takie, jakie mam fabrycznie zamontowane.

No i pożegnałem się z SLS, wstawiłem peddersa. Samochód od razu się podniósł i usztywnił. Problem w tym, że nadal słychać stuki w tylnym zawieszeniu. Jakieś sugestie? Proszę o wyrozumiałość, jeżdżę subaru dopiero 6 miesięcy i nadal się go uczę.

Na stację diagnostyczną i szarpaki prawdę powiedzą.
Najszybciej zużywają się gumy stabilizatora, potem kolejno jego łączniki, tyleje wahaczy dolne, górne, tuleje dyfra.

Dzięki za podpowiedzi. Na szarpakach był już nie raz sprawdzany i nikt tam nic bardzo nie widział. Gumy stabilizatorów mam na pewno ok (niedawno wymieniane), osobiście obstawiam tuleje. Chcę mieć pewność, żeby zrobić co jest do zrobienia i mieć spokój, a nie marnować czas i pieniądze.

Przegląd zaliczony. Diagnosta stwierdził, że stuki mogą pochodzić z amortyzatora (przejechałem na nim ok. 80km). Na innej SKP usłyszałem, że to normalne odgłosy jazdy, ewentualnie tuleje przy sankach. Inne sugestie to poduszki amortyzatorów. Powoli zaczynam mieć dość tego szukania przyczyn...

Winowajca prawdopodobnie odnaleziony. Są to gumy na górnych wahaczach. Jak się dowiedziałem, jest to element nierozłączny, czyli czeka mnie wymiana całych wahaczy. Prawda, czy ktoś mnie wyprowadzi z błędu?

Jakie gumy na wahaczach?
Foto??