Forum Subaru

nie chcę się podczepiać pod podobny wątek obok bo może są to dwie różne sprawy.

jeździłem dziś po małych wertepkach, od czasu do czasu uskuteczniałem hamowanie na śniegu/lodzie tak, że włączał się ABS. po wyjedźie na asfalt zauważyłem, że na maksymalnie skręconych kołach coś z tyłu szumi. zrobiłem test na placu skręcając kierownicę maksymalnie w lewo/prawo i coś z tyłu szumi bez względu na kierunek skrętu. po prostu skręcenie musi być na maksa. przy skrętach nie do oporu jest cisza. nie jest to dzwięk metaliczny, nie jest to chrobotanie tylko jakby ocieranie. czy po takiej jeździe po wertepkach ze stosunkowo częstym uskutecznianiem hamowania mogło się coś poluzować/naderwać/rozregulować z tyłu? pacjent to forek MY03.

pozdrawiam,
geos

Ja bym obstawiał wiskozę, a ujawnienie się po przejażdżce po wertepach to zbieg okoliczności. Objaw padającej wiskozy jest najlepiej zauważalny właśnie podczas jazdy po łuku z maksymalnie skręconymi kołami.

Pozdro!
Luke

dzięki Luke.

zakładając, że to faktycznie wiskoza: czy masz może jakieś rozeznanie, ile powinna wytrzymać regenerowana wiskoza?
wymieniałem na regenerowaną niecałe 2 lata temu, przejechałem 25-28 tys. km. głównie po mieście.
czy to w miarę sensowny przebieg czy też można podejrzewać, że regeneracja była wątpliwej jakości?
szczerze mówiąc, spodziewałem się lepszego wyniku po zapewnieniach warsztatu.

wiem, że obracam się w zakresie mniemanologii stosowanej i gdybaniu nawet co do przyczyn uszkodzenia, ale mimo tego chciałbym poznać Twoją opinię.

pozdrawiam
geos

Przy odgłosach po jeżdżeniu po śniegu/błocie w pierwszej kolejności zacząłbym od karchera i dokładnego wymycia kół i wnęk. To co opisujesz to raczej nie syf, ale nie zaszkodzi spróbować.

oki, dzięki serdeczne, będę też miał to w pamięci, aby zrobić.