Forum Subaru

Hej jak w tytule nie działa tempomat w moim forku 2.0 XT S-TURBO jakie mogą być przyczyny? Pozdrawiam

Z fusów Ci nikt nie wywróży jaki masz dokładnie samochód.

Forester 2.0 XT S-TURBO 2002 rok generalnie po wciśnięciu guzika tempomatu słychać jakieś kliknięcie złe nic się dzieje poza tym!

Z tego co wiem to powinieneś mieć tempomat sterowany podciśnieniem. W układzie jest gruszka która podłączona jest do sterownika, podciśnienia z kolektora oraz linką do przepustnicy. Być może wypięło Ci się po prostu podciśnienie, albo wężyki są już sparciałe. Sprawdź to najpierw. Równie dobrze może być tak samo sparciała membrana w samej już gruszce.

Dzięki jak to ogarnę to napiszę czy to to było!

fryzjer666 pisze: nie działa tempomat w moim forku 2.0 XT S-TURBO jakie mogą być przyczyny?

Uszkodzony silnik tempomatu (często), bywa też że linka zacina się
albo
uszkodzony włącznik (na desce)
albo
uszkodzony sterownik
lub np brak zasilania układu tempomatu (wydaje mi się że ma osobny bezpiecznik).
Oraz np. "ogólna awaria czegokolwiek" sygnalizowana kontrolką Check Engine.

ewemarkam pisze: Z tego co wiem to powinieneś mieć tempomat sterowany podciśnieniem

Wydaje mi się że w tym roczniku może już mieć elektryczny.

Na szczęście check engine nie świeci!

Ja miałem niewielkie zwarcie na światłach stopu, dla komputera wystarczyło aby nie pozwolić uruchomić tempomatu.

Wszelkie uszkodzenia w układzie (elektrycznym) hamulca i sprzęgła powodują wyłączenie tempomatu. Nawet jeśli nie zapala się "Check Engine" to błąd zostanie zapisany. Większość kierowców nie zdaje sobie sprawy że te przełączniki i czujniki podpięte pod pedały sprzęgła i hamulca (raczej w nowszych modelach) nie są tylko włącznikami żarówek ale są też używane przez układy odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Tempomat jest bardzo fajnym testem na to czy coś się nie dzieje np z włącznikiem świateł stop (który w nowych autach ma więcej niż jeden styk) - to znaczy wkurza użytkownika (bo nie działa) i zmusza do sprawdzenia stanu technicznego pojazdu. Zapewne nie takie było zamierzenie twórców systemu (albo: nie tylko takie), ale z praktyki wiem że działa! Prawie tak dobrze działa na kierowców jak zapalona/migająca kontrolka zużycia okładzin hamulcowych (piszczący czujnik mechaniczny olewają, zawsze można dać radio głośniej).

W przypadku starszego układu (podciśnieniowego) też mamy do czynienia z pewnego rodzaju "darmową diagnostyką". Bo o ile słabe działanie wspomagania hamulca można przegapić (znam dziesiątki przykładów), to brak działania tempomatu jest odczuwalny zawsze. Nie działa i już, znaczy coś się zepsuło - gorzej z wytłumaczeniem posiadaczowi auta że do wymiany nie jest "bulgulator od tempomatu" tylko połowa elementów gumowych w dolocie ...

U mnie jest automatyczna skrzynia nie wiem czy ma to jakieś znaczenie?