Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
Witam
Pacjent - Outback III, 2004
Zachciało mi się wymienić klocki i tarcze. I albo mam za dużo siły, albo (co bardziej prawdopodobne) poprzedni właściciel nie wymieniał tarcz od lat stu i przy próbie odkręcenia jarzma dolna główka śruby urwała się.
Byłem w serwisie subaru w Łodzi, niestety po oględzinach okazało się że dobranie się do ww. śruby wymaga rezerwacji całego dnia i odesłano mnie z kwitkiem.
Problem stanowi fakt że w niedzielę planowałem wyjazd na urlop (500km w jedną stronę, głownie autostrady). Mechanik twierdzi że przy delikatnym traktowaniu da radę objechać, co myślicie Wy?
Jak tam jest? Główka śruby -> zwrotnica przelotowo -> gwintowany otwór w jarzmie?
Mechanik mi mówił że tam od rdzy otwór zwrotnica się zapieka, gwintuje i jest makabra z wyjęciem tej śruby. Na moją znajomość mechaniki ta śruba pracuje gównie na ścinanie, a skoro prawie cała nadal tkwi zapieczona w zwrotnicy to wytrzymałość całości powinna być niezmieniona, bądź co najwyżej minimalnie mniejsza. Dobrze myślę?
Pozdrawiam
Pacjent - Outback III, 2004
Zachciało mi się wymienić klocki i tarcze. I albo mam za dużo siły, albo (co bardziej prawdopodobne) poprzedni właściciel nie wymieniał tarcz od lat stu i przy próbie odkręcenia jarzma dolna główka śruby urwała się.
Byłem w serwisie subaru w Łodzi, niestety po oględzinach okazało się że dobranie się do ww. śruby wymaga rezerwacji całego dnia i odesłano mnie z kwitkiem.
Problem stanowi fakt że w niedzielę planowałem wyjazd na urlop (500km w jedną stronę, głownie autostrady). Mechanik twierdzi że przy delikatnym traktowaniu da radę objechać, co myślicie Wy?
Jak tam jest? Główka śruby -> zwrotnica przelotowo -> gwintowany otwór w jarzmie?
Mechanik mi mówił że tam od rdzy otwór zwrotnica się zapieka, gwintuje i jest makabra z wyjęciem tej śruby. Na moją znajomość mechaniki ta śruba pracuje gównie na ścinanie, a skoro prawie cała nadal tkwi zapieczona w zwrotnicy to wytrzymałość całości powinna być niezmieniona, bądź co najwyżej minimalnie mniejsza. Dobrze myślę?
Pozdrawiam
-
ewemarkam
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Auto: Forester '98 2.0 N/A AT
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 38 razy
Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
Niby masz rację z tą śruba. Ale to jednak hamulce, kluczowa sprawa w bezpieczeństwie całej rodziny podczas jazdy.
Trzeba by wykręcić druga, górna śrubę. Uprzednio spryskać wszystko jakimś środkiem penetrującym. Zerwaną odkręcić, spawając coś do niej, całość zamontować na nowych. Ja bym nie ryzykował jazdy. Bo niby delikatnie podjedziesz, a ktoś Ci nagle zajedzie droge. Hamowanie awaryjne itd...
Wysłane z mojego M2 Mini przy użyciu Tapatalka
Trzeba by wykręcić druga, górna śrubę. Uprzednio spryskać wszystko jakimś środkiem penetrującym. Zerwaną odkręcić, spawając coś do niej, całość zamontować na nowych. Ja bym nie ryzykował jazdy. Bo niby delikatnie podjedziesz, a ktoś Ci nagle zajedzie droge. Hamowanie awaryjne itd...
Wysłane z mojego M2 Mini przy użyciu Tapatalka
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 37 razy
- Polubione posty: 76 razy
Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
Odkręć górną śrubę , wyjmij zacisk i bedziesz miał na wierzchu urwaną śrubę.
Nie kombinuj z jazdą na jednej śrubie bo pózniej usłyszymy komunikat że ktoś wykoziołkował na autostradzie.
Nie kombinuj z jazdą na jednej śrubie bo pózniej usłyszymy komunikat że ktoś wykoziołkował na autostradzie.
Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
Obawiam się właśnie że górna może nie puścić podobnie, a nie chcę robić na siłę żeby nie urwać tez tej drugiej, bo wtedy bede w czarnej d..
Mechanik twierdził że tą urwaną trzeba na gorąco godzinami wydłubywać, a w najgorszym wypadku to zwrotnica cała do wymiany.
Jest jakaś metoda żeby podejść do tej górnej śruby minimalizujac ryzyko urwania łba?
Mechanik twierdził że tą urwaną trzeba na gorąco godzinami wydłubywać, a w najgorszym wypadku to zwrotnica cała do wymiany.
Jest jakaś metoda żeby podejść do tej górnej śruby minimalizujac ryzyko urwania łba?
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 37 razy
- Polubione posty: 76 razy
Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
Jeżeli urwiesz obie śruby to kupujesz śruby i jarzmo i masz z głowy. Ewentualnie zawsze łatwiej dospawać nakretke gdy masz jarzmo na wierzchu. Jak jesteś z małopolski to odezwij się. Ogarniemy szybciej;)
Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
Z malopolski z pochodzenia, ale mieszkam w Łodzi ;)
Niestety górnej śruby nie jestem w stanie ruszyć - widzę że prędzej łeb zmieni się z sześciokątnego w okrągły niż by miała puścić. Klops póki co
Niestety górnej śruby nie jestem w stanie ruszyć - widzę że prędzej łeb zmieni się z sześciokątnego w okrągły niż by miała puścić. Klops póki co
Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
Masz lut lampę?
Odkrecasz sprawdzonym sposobem:
1) zakładamy nasadkę
2)perswazja młotkiem( bijemy w nasadke i rdsaa odpuszcza od naprężeń)
3) powtarzamy z 3x
4) klucz i ogień
5) możemy grzać lut lampa przed próbami odkrecenia.
PS; szkoda, może by mi się udało coś pomóc ;)
Odkrecasz sprawdzonym sposobem:
1) zakładamy nasadkę
2)perswazja młotkiem( bijemy w nasadke i rdsaa odpuszcza od naprężeń)
3) powtarzamy z 3x
4) klucz i ogień
5) możemy grzać lut lampa przed próbami odkrecenia.
PS; szkoda, może by mi się udało coś pomóc ;)
Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
niestety nie mam niczego czym by się to dało podgrzać :/
mocowałem się pół godziny i miałem wrażenie że jak zaprę się kolejne kilka razy to szlag trafi sześciokąt łba, więc odpuściłem. Zonk tym bardziej że czekałem z tym od poniedziałku, bo na dziś miałem umówioną wizytę w serwisie (umawiając się mówiłem w czym rzecz) a na miejscu się okazało że się trzeba umawiać inny termin, bo dziś czasu nie starczy. I parę dni na kombinacje stracone, a wątpię żebym znalazł jutro kompetentnego mechanika który się tego podejmie "od ręki"
mocowałem się pół godziny i miałem wrażenie że jak zaprę się kolejne kilka razy to szlag trafi sześciokąt łba, więc odpuściłem. Zonk tym bardziej że czekałem z tym od poniedziałku, bo na dziś miałem umówioną wizytę w serwisie (umawiając się mówiłem w czym rzecz) a na miejscu się okazało że się trzeba umawiać inny termin, bo dziś czasu nie starczy. I parę dni na kombinacje stracone, a wątpię żebym znalazł jutro kompetentnego mechanika który się tego podejmie "od ręki"
Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
Są fachowcy od odkręcania takich gówien, kolega zna takiego pod Warszawą, sporo mechaników do niego jeździ z trudnymi tematami. Może kogoś takiego w Łodzi też znajdziesz. Bez palnika nie ma co podchodzić, trzeba było tydzień wcześniej zacząć opryskiwanie a i tak nie wiadomo czy by pomogło.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 37 razy
- Polubione posty: 76 razy
Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
a jakże ;)
nie miałem za wiele czasu, mieliśmy tu ulewę i mogłem wyjść dopiero przed ósmą wieczorem. Mogę jeszcze od rana popróbować, co mi szkodzi ;)
nie miałem za wiele czasu, mieliśmy tu ulewę i mogłem wyjść dopiero przed ósmą wieczorem. Mogę jeszcze od rana popróbować, co mi szkodzi ;)
-
ewemarkam
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Auto: Forester '98 2.0 N/A AT
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 38 razy
Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
Po dzwoń po mechanikach typu... "Pan Kaziu", "Pan Staszek" z takimi gośćmi prędzej się człowiek dogada niż w "ładnych warsztatach". Często facet który ma warsztat pod domem więcej poradzi w takiej sytuacji.
Na pewno kto będzie miał termin. Ja bym się za to na Twoim miejscu już nie brał. Zerwiesz druga, żadnej nie wykrecisz i samochód będziesz miał uziemiony. Palnik w takich sprawach to podstawa.
Wysłane z mojego M2 Mini przy użyciu Tapatalka
Na pewno kto będzie miał termin. Ja bym się za to na Twoim miejscu już nie brał. Zerwiesz druga, żadnej nie wykrecisz i samochód będziesz miał uziemiony. Palnik w takich sprawach to podstawa.
Wysłane z mojego M2 Mini przy użyciu Tapatalka
Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
Jak zerwie obie to i wyjmie jarzmo. Reszta to już chwila roboty.
Outback - urwana główka śruby jarzma. Można jechać?
Przerabiałem dokładnie to samo.
Dolną ukręciłem, górną potraktowałem szlifierką.
Później nakrętka i migomat.
Górna puściła od razu.
Do dolnej spawałem nakrętkę 3 razy, spoina wytrzymywała. Ukręcała się śruba
Puściła dopiero ją przewierciłem wzdłuż i po przyspawaniu schłodziłem odrdzewiaczem od srodka.
Jak nie masz czasu na mechaników to kup używane jarzmo - będzie taniej.
Z drugiej strony odkręciłem używając lutlampy.
Dolną ukręciłem, górną potraktowałem szlifierką.
Później nakrętka i migomat.
Górna puściła od razu.
Do dolnej spawałem nakrętkę 3 razy, spoina wytrzymywała. Ukręcała się śruba
Puściła dopiero ją przewierciłem wzdłuż i po przyspawaniu schłodziłem odrdzewiaczem od srodka.
Jak nie masz czasu na mechaników to kup używane jarzmo - będzie taniej.
Z drugiej strony odkręciłem używając lutlampy.