Witam. Mam kilka pytań odnośnie tego forka związanych z ewentualnym zakupem.
Dziś oglądałem jedną sztukę i miała dwa mankamenty.
1. Chyba mało istotny, ale trzeba zrobić - chrobotanie z tyłu szczególnie na zakrętach tak jakby strzelały przeguby albo coś obcierało.
Czy to rzeczywiście coś lajtowego, czy to może być coś grubszego np. z napędem, ktoś potrafi coś powiedzieć?
2. Bardzo niepokojący... czułem spalony olej podczas cofania... Na postoju gazowałem też trochę auto i widziałem lekkie chmurki z rury wydechowej.
Czy to norma w tych silnikach? Wiem, że lubią olej, ale czy użytkownicy czuli ten zapach i widzą czasem przykapcanie?
Forester SG 2.0xt - ogólne pytania techniczne.
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
-
ewemarkam
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Auto: Forester '98 2.0 N/A AT
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 38 razy
Forester SG 2.0xt - ogólne pytania techniczne.
Odpuść sobie ten egzemplarz. Stuki w układzie napędowym, jeśli to automat to może być tzw "torque bind" Wygoogluj sobie to. Problem dotyczy chyba wersji USA, bo inaczej tam jest rozwiązane sterowanie sprzęgłem transferu napędu na tyl. Ale ciagle pisze o automacie.
A ten zapach... Gdzies na forum doczytałem że jak czuć go w samochodzie to pali olej. Z drugiej strony mi olej kapał na wydech i też zapach był podobny. Jeśli bierze olej i go czuć to pewnie łyka go ok jednego litra na tysiąc. Nie warto moim zdaniem pakować się w taki samochód.
A ten zapach... Gdzies na forum doczytałem że jak czuć go w samochodzie to pali olej. Z drugiej strony mi olej kapał na wydech i też zapach był podobny. Jeśli bierze olej i go czuć to pewnie łyka go ok jednego litra na tysiąc. Nie warto moim zdaniem pakować się w taki samochód.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 74 razy
- Polubione posty: 425 razy
Forester SG 2.0xt - ogólne pytania techniczne.
Jak dymi na niebiesko, to raczej silnik padlina. Kupować możesz, ale z zamiarem robienia remontu. Chyba, że łagodniejszy wyrok i to tylko turbina.
Strzelanie było przy mocnym skręcie i małej prędkości? Jak tak, to może być padnięta wiskoza w centralnym dyfrze. I ile to manual oczywiście
Strzelanie było przy mocnym skręcie i małej prędkości? Jak tak, to może być padnięta wiskoza w centralnym dyfrze. I ile to manual oczywiście
Forester SG 2.0xt - ogólne pytania techniczne.
No to właśnie automat.
Strzelanie na 100% jest z dalekiego tyłu.
Głównie mała prędkość i mocny skręt, ale później przy cofaniu na lekkim skręcie też coś słyszałem.
Egzemplarz tak czy inaczej odpuszczam, w tym roku się już na jedno auto z zajechanym silnikiem wbiłem, nie mam ochoty ponownie :)
Byłem ciekaw na przyszłość, co to mogą być za usterki.
Strzelanie na 100% jest z dalekiego tyłu.
Głównie mała prędkość i mocny skręt, ale później przy cofaniu na lekkim skręcie też coś słyszałem.
Egzemplarz tak czy inaczej odpuszczam, w tym roku się już na jedno auto z zajechanym silnikiem wbiłem, nie mam ochoty ponownie :)
Byłem ciekaw na przyszłość, co to mogą być za usterki.
Forester SG 2.0xt - ogólne pytania techniczne.
Oglądałem kolejną sztukę, tym razem manual.
Ogólnie fajny, serwisowany w ASO. Nic nie dymił, silnik pracuje cicho.
Niestety oba ranty nadkoli tył korozja (oba już były robione przez tego właściciela) i wychodzi już ruda spod progu po otwarciu drzwi.
Jedno co mnie zastanawia, silnik pracował bardzo równo i cicho, ale miał taką przypadłość, że przy lekkim dodawaniu gazu na postoju na biegu jałowym były takie kilkukrotne stuki jakby z dołu silnika. Podobno w ASO nie wiedzieli co to i kazali jeździć. Ktoś się spotkał z czymś takim?
Myślałem, że może panewki czy coś, ale to chyba byłoby ciągłe walenie.
Ogólnie fajny, serwisowany w ASO. Nic nie dymił, silnik pracuje cicho.
Niestety oba ranty nadkoli tył korozja (oba już były robione przez tego właściciela) i wychodzi już ruda spod progu po otwarciu drzwi.
Jedno co mnie zastanawia, silnik pracował bardzo równo i cicho, ale miał taką przypadłość, że przy lekkim dodawaniu gazu na postoju na biegu jałowym były takie kilkukrotne stuki jakby z dołu silnika. Podobno w ASO nie wiedzieli co to i kazali jeździć. Ktoś się spotkał z czymś takim?
Myślałem, że może panewki czy coś, ale to chyba byłoby ciągłe walenie.